Ostatnio w sklepie dostałam taką samą wełnę ale w granacie.
Mając w szafie pasującą do niej trawkę postanowiłam zrobić coś dla chłopca.
Tym razem trochę większy i z innym wzorkiem.
Zapięcia to troczki robiłam je bez wzoru.
Od rana robię remanent.
Trochę mnie poniosło z rozpoczętymi pracami.
Ten tydzień postanowiłam poświęcić na skończenie kilku.
To normalnie walka z samą sobą już mam w planach kilka fajnych prac, ale tamte mnie straszą po nocach .
Jest ich ponad 10 w 2 muszę obciąć tylko nitki!!!
*
2 komentarze:
śliczny sweterek
Marzenko, nie Ty jedna masz tyle prac rozpoczętych. Myślę, że byłoby nudno robić i kończyć tylko tę jedną robótkę. A tak, w danej chwili nie masz ochoty dziergać na drutach to wyciągasz szydełko lub karteczki, docoupage może biżuterię a może haft i to też w kilku odmianach...
Ciekawie mieć tyle pasji. Człowiek nie ma czasu nawet pomyśleć o nudzie!
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena