Chyba rozum mi odjęło jak wybrałam ten wzór...
Nie żeby mi się nie podobał, bo jestem jego miłośniczką od kilku lat.
Chodzi o pogodę jak tak dalej będzie to w tym roku jej nie założę:(


Wzór wygląda świetnie tylko gdy nitka jest bardzo gruba.
Nie polecam zamian na cieńszą bo cały efekt zniknie.
Mam nadzieję że Wam też podoba się ten ażur.


Mojej siostrze spodobał się już kilka lat temu i zabrała mi taką sama w fioletach.


Obie wersje są zrobione bez szwów.
Robiłam od dołu a potem rękawy dołączyłam do wykroju pach i robiąc je od góry.
 Co pewien czas zwężałam żeby nie były za szerokie.


Znacie mnie, jeśli tylko można coś zrobić bez szwów to ja na pewno tak zrobię:)
Opis

Aniu nie wiem czy pojmiesz coś z tych zdjęć ale mam nadzieję.
Jeśli nie to pisz na gg będę tak długo tłumaczyć aż pojmiesz:):):)
Na razie nie przejmuj się i dziergaj. 
Tutaj zdjęcie jak łączyłam rękaw z bluzką.

A tutaj jak zmniejszałam rękaw


 
Na koniec słówko do miłośniczek mojej niciarki.
Norwegowie są troszkę dziwni.
Osobiście wydaje mi się że zachłysnęli się dobrobytem traktując takie cuda jako staroć.
Mam jeszcze kilka skarbów ale pokażę je za jakiś czas:) 

Rozpiska nici
HiMALAYA MERCAN
100g-260m
Poszło 2 motki
2x 260m=520m
Razem 14,625 km
Kamień z serca, muszę przyznać się że ty razem bałam się pokazać firankę ale widzę, że mimo strasznej ażurowości przypadła Wam do gustu.
Mi po tygodniu patrzenia na nią też zaczęła się podobać:)

Dzisiaj chciałam pochwalić się czymś nie do końca robótkowym..
Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć co to jest niciarka.
Większość z Was posiada cudne niciarki nie raz podziwiałam je na blogach.
Ja w kraju mam jedną ale cały czas brak mi pomysłu na odnowienie jej... musi jeszcze poczekać.
A teraz coś, co mnie zszokowało.
Jakiś czas temu byłam u znajomej i ona za proponowała mi, że jeśli tylko się nie obrażę to ona ma coś co wymaga renowacji na co ona nie ma czasu ani ochoty .
Moim oczom ukazał się przecudny stolik .
Aż mnie zamurowało, że ktoś chce rozstać się z takim cudem.
Jednak po chwili okazało się, że mój stolik to tak naprawdę stara niciarka.


Pod blatem są przecudne przegródki.
Niciarka wymaga troszkę pracy ale nie chcę jej za bardzo odnawiać .


Podoba mi się właśnie to że jest taka stara.
Nogi to rzeźbione 4 głowy ptasie.


Wiem od Jaddis iż  takie niciarki są częste w Norwegii.
Ja po raz pierwszy taką widziałam na oczy.
A teraz jest moja:):):)

Przypominam, do 5 tysięcznego komentarza pozostało
 jakieś 230 sztuk.
Życzę Wam miłego weekendu a ja wracam do dziergania żeby było co pokazywać w poniedziałek.
Pozdrawiam Lacrima.
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za życzenia powrotu do pełni zdrowia.
Od wczoraj tutaj wieje, ale nie jakiś wiaterek mamy istny huragan a mnie za chwile dopadnie depresja jak nic...
No dobra mimo wiatru okno zostało wymyte i zawisła na nim firan numer 18.
To nie będzie jej miejsce docelowe bo wyszła zbyt długa.
Mam jakiś problem z rozmiarem:)


Firana jest bardzo ażurowa i do końca nie wiedziałam jaki będzie efekt a to przez wzór.
W oryginale to jeden kwadrat obrobiony koronką.


Pewnie macie tak samo jak ja.
Widzicie jakiś wzór i już wiadomo, że to będzie ten nie żaden inny.
Najważniejsze że Piotrowi się podoba .
Ja dopiero oswajam się z nią.


Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze.
Co do zdjęć to zrobienie ich tak ażurowej firance na oknie jest prawie nie wykonalne.
Tutaj podłożyłam czarny ręcznik...



Dla osób chętnych podaję link do poprzednich firan i wzorów do nich.

Na koniec słówko do Ariany
Musisz poszukać w ustawieniach zakładki komentarze i włączyć je.
Tak cudne prace wymagają komentowania:)

Rozpiska nici
QUALITY CROCHET THREAD

50g 339m
Prawie 6 motków
6x339=2034m
Razem 14,105 km
Wiecie co to jest?
Ta kupka  nieszczęścia?


... to nowa firanka.
Ale nie tylko, to również moje wyobrażenie.
Od świąt jestem chora.
Dawno mnie tak nie powaliło.
Raz na 2-3 lata mam jakiegoś wirusa co to nie poddaje się leczeniu i wyciąga ze mnie siły życiowe.
Zrobienie nowej firanki zajęło mi aż 2 tygodnie!!!
Przez kilka dni nawet nie włączałam laptopa.
Czuję się już prawie dobrze ale pogoda tegorocznej wiosny  po mału doprowadza mnie do depresji.
No dobra dość marudzenia chciałam tylko Wszystkim podziękować za pamięć i poinformować, że wracam do wirtualnego świata:)
Obcięcie nitek zajmie mi jakieś 2 godziny potem trzeba
to upiąć i w środę pokażę co wyszło.
 Ściskam Was mocno Lacrima
W Norwegi wieczory są długie...a będzie jeszcze gorzej:)
Nawet w Oslo z jakiś miesiąc, będzie względnie widno
do 2 nocy.
Tak więc na takie wieczory zrobiłam sobie sweter.
Rękawy 3/4 bo zawsze podciągam długie:)


Dokończyłam motek z tej kamizelki.
Tak naprawdę motki były dwa i oba projekty robiłam
z podwójnej nitki.
Jak zawsze sweter robiony od góry.


Wzór też już znacie, jest z tej etoli.


Tak wygląda z tyłu.


Mam nadzieję że podoba się Wam mój sweter.


Co do kafelek.
Nie wiem co Piotr miał na myśli jak mówił, że worków
są 3 sztuki.
Jest ich 8 sztuk.
Udało mi się oczyścić 5 i zaczynam już śnić po nocach o tych kafelkach.
Jedyna korzyść z tego że jest ich tak dużo, to że wystarczy nie tylko na wstawki do łazienki ale i na stolik.
Jeśli pójdzie dobrze to nawet na 2:)

Rozpiska nici
100% Acryl
Handdstrickgarn
400g-1300 m
2 motki 2600 m
druty numer 7
Razem 12071 m
Swego czasu pisałam, iż chcę mieć mozaikę na stoliku.
Miała być czerwona , śliczna i nowa.
Jednak trzeba ja zamawiać w sklepie i czekać kilka dni
a ja w kraju byłam tylko 6 w tym były święta.
Ale od czego jest mój niezawodny mąż?:)
Z jednego z projektów musiał ściągnąć świeżo położoną mozaikę .
Jest nowiutka  maleńka 13mm na 13mm
i koszmarnie droga.


Szklane kafeleczki plus marmur.
Jest jednak tego troszkę więcej niż na stolik.
Całe 3 worki....
Siedzę od wczoraj jak Kopciuszek i czyszczę te swoje wymarzone kafelki.


Po prostu nie wolno wywalić ich kosza!!!
Coś mi się wydaje że szykuje się remont łazienki a stolik poczeka na lepsze czasy:)
Tak więc przez kilka dni na pewno nowych prac nie będzie jednak czuję się całkowicie usprawiedliwiona:)
Co do pogody to wprawdzie dzisiaj w nocy było zero stopni ale przy najmniej śnieg nie pada jak w kraju.
Trzymam kciuki za Wasze ogrody i rośliny, które tam rosną.
Nie chciałam uwierzyć w zdjęcia na TVN24 szok ...
Lecę rozpalić w kominku ... w maju!!!
Ściskam Wszystkich Wasz Kopciuszek
Chciałam Wszystkim podziękować za życzenia świąteczne,
 te na blogu i bezpośrednio na maila.
Mam nadzieję że Wszystkim odpisałam jeśli nie
 to przepraszam i i jeszcze raz dziękuję:)
Co do świąt to były za krótkie i bardzo pracowite.
Niestety z kraju przywieźliśmy nie tylko zakupy ale również wirusa, który nas koszmarnie męczy:(
Przez to mam do pokazania tylko jedną serwetę na drutach.



Wszystko co biorę do ręki to knocę kompletnie:(

Chciałam jeszcze pokazać zdjęcia obecnie kwitnących w Miękowie  magnolii.
Te mają około 4 lat i obie są gwiaździste.
W tym miejscu większość roślin nam wymarza ale magnolie jak widać świetnie sobie radzą.
Ta jest biała.


Nie wiem czy widać lekki kolor różowy?:)


A to nasz najnowszy zakup na 22 rocznicę ślubu.
Piękna magnolia o dużych kwiatach w żółtym kolorku.


Z tego samego gatunku mamy jeszcze różową ale w święta miała jeszcze pąki:(
Do tego jest kilka maleństw niestety nie kwitnących  jeszcze.
Wracam do zdrowienia a Wam życzę udanego tygodnia.

Rozpiska nici
Snehurka 200m
Razem 9471 m