Kończy się styczeń a więc czas coś wrzucić na licznik nici.
To już 4 rok jak będę go prowadziła :)

Ale wracając do serwetek.
W zeszłym roku przez internet zrobiłam zamówienie .
W tym kupiłam bawełnę na serwetę.
Jednak nie doczytałam i zamiast kłębka sporej wielkości dostałam żałosny kłębuszek .
Tak więc leżał sobie spokojnie i czekał.
W zeszłym tygodniu wzięło mnie na serwetkę, przeszukałam swoje zbiory, wybierając coś nowego.
Postanowiłam zmierzyć się ze wzorem, który przerabia się w każdym rzędzie.
To dla mnie kompletna nowość.
I co ... poległam.
Mało nie popłakałam się ze złości.
Następnego dnia wzięłam się w garść wybrałam grubszą nitkę oraz druty i nie wiem czemu dzień wcześniej mi nie wyszło:)
Efekty możecie ocenić same.


Jeśli nie robicie serwet nie zauważycie różnicy:)
Jednak jeśli ktoś robi na drutach będzie wiedział o czym piszę.




Serwetka nie jest duża ale bardzo mi się podoba.
Chyba jeszcze raz zmierzę się z tym wzorem.
Napiszę tak to chyba nie jest wzór dla początkujących.
Musiałam wymyślić całkiem inny sposób na przerabianie oczek.
Ale nie zniechęcam.
Jednak wybierajcie na pierwszy raz grubszą nitkę.

A z końcówki na machnęłam coś starego.


Znacie tą serwetkę .
To właśnie ona jest na kursie robienia serwetek na drutach.


Na koniec mała zajawka mojego nowe znaleziska.


Jest w Norwegii taki portal Finn coś jak nasze allegro.
Jednak mają tam też zakładkę oddam za darmo.
I w piątek przez zupełny przypadek znalazłam magiel!!!
Stary ale w super stanie i co najważniejsze jest cały.
3 facetów ledwo wytargało go od byłej właścicielki.
Czemu nie pokażę go dzisiaj?
Bo stoi pod plandeką przysypany śniegiem .
Ale w tym tygodniu straszą odwilżą do +5 tak więc zrobię zdjęcia.
Sama go nie widziałam tylko te części drewniane Piotr przyniósł do domu.
Stan jak widzicie jest rewelacyjny.
Tak więc do piątku.
Pozdrawiam Lacrima

Rozpiska nici
NAKO 50 g - 193 m
Razem 193 m

Pozazdrościłam Wam pięknych etykietek i w ramach mojej akcji wyrabiania resztek postanowiłam zrobić swoje.
Zaczęłam od zamówienia w Polsce pieczątki .
Potem zebrałam różności, które mogły by być przydatne.
I tak wygląda mój koszyczek etykietkowy.
Może ktoś go rozpoznaje?
Po tamtym poście KLIK już tylko on mi został...


Małe elementy umieściłam w słoiczku i buteleczkach.
Do tego kwiatki szydełkowe, sznureczki i resztki materiałów oraz koronek.


A tutaj moje etykietki zaczynam od najprostszych.


Szkoda że tych ptaszków nie mam więcej.


Te kwiatki są doklejone:)


I zielone gwiazdki też.


A te chyba podobają mi się najbardziej.



Teraz gdy komuś będę wysyłała coś zrobionego własnoręcznie nie będę musiała w panice robić etykietki.
Mam ich sporo i jeszcze więcej pomysłów na nowe.

A że maszyna stała na stole i miałam pod ręką małe serwetki papierowe to zrobiłam jeszcze coś.


Poszyłam maleńkie koperty.
Do każdej z nich włożyłam białą gwiazdkę i zawieszkę.
Do tego ozdobne klamerki lub szpileczki.


Zainspirowane resztkowo ?

Wracam do krochmalenia bo nie będzie co pokazać w poniedziałek.
Buziole Lacrima


Dzisiaj kolejna poduszka.
Zrobiłam ją jeszcze w grudniu, pamiętacie jak szukałam do niej wzoru?
Wzór dostałam ale nie chciało mi się obcinać tych wszystkich nitek...
W tym roku obcięłam , wykrochmaliłam i uszyłam 3 poduszkę.



Ta poduszka jest jak na razie największa.
Większa nie miała by sensu:)


A tak wygląda po uszyciu z przodu.


I z tyłu.


Na stronie ze wzorem możecie zobaczyć jak wyglądał oryginał.
Moja wersja podoba mi się chyba bardziej:)
Po za tym chciałam żeby pasowała do 2 poprzednich.
Możecie je zobaczyć tutaj KLIK


Nadal nie znalazłam 4 koronkowej części.
Wprawdzie zaczęłam ją robić ale jakoś idzie mi jak krew z nosa.
Liczę, że znajdę tą co kiedyś zrobiłam...

Na dzisiaj to tyle wracam do pracy.
Buziaki dla Wszystkich Lacrima :)


Rozpiska nici
QUALITY CROCHET THREAD
50g 339m
dodaję je do zeszłego roku
Razem w 2012 roku 31,244 km
W tym zrobiłam tylko koronkę do tyłu
Po poniedziałkowych maleństwach z resztek, czas na coś większego.
Pokażę Wam 5 sztuk wieszaczków.



To dalsza część mojej kolekcji.
Z tym samym wzorem mam już 5 sztuk wieszaczków Decu.


I wieszaczek w serduszka tylko, że jest w Polsce i nie mam zdjęcia ale pokażę Wam kształt.


Szkoda że już ich nie mam cudownie było je ozdabiać.
Ale wracajmy do tematu.
Za pomocą medium do tkanin przykleiłam na biała bawełnę motyw z serwetki.
Od razu uprzedzam Wasze pytania nie mam pojęcia czy to zabezpieczy motyw przed praniem.
Przez najbliższe lata nie zamierzam ich prać:)


Potem wycięłam 3 serduszka i 2 prostokąty.
Przyszyłam je ozdobnymi ściegami złota i srebrną nitką.


Do tego koronka chyba równolatka ze mną darowana przez jakąś dobrą duszę.
Kilka maleńkich dodatków stare guziczki, sznurek, tasiemki i   
zawieszki biżu.


Dzięki temu moje  ciuszki Vintage mają śliczną oprawę:)


Tej koronki wystarczy mi jeszcze na jeden wieszaczek.
Tylko nie mam zawieszki a więc musi zaczekać.
Mam nadzieję że się Wam podobają?
Pytam bo chcę je zgłosić do wyzwania .
Po raz pierwszy wezmę udział w tej zabawie i mam straszną tremę .


Konkurencja bardzo ostra ale w myśl zasady kto nie gra nie wygrywa:)

Mam pytanie.
Gdzie są ptaki?
Pytam poważnie całą wiosnę , lato , jesień i nawet w grudniu ptaków było pełno.
To znaczy tutaj u mnie tylko sroki, dzięcioł i 3 gatunki sikorek.
Ale w ilościach ogromnych nie nadążałam z karmieniem.
A od jakiś 2 tygodni nic ani sztuki.
Spotkał się ktoś z czymś takim?

I na sam koniec prośba czy ktoś z Was robił szalik z wełny katia ONDAS?
Widziałam na YouTube filmik jak się to robi ale po 2 rzędach  jest przejście już do końca szalika i coś mi się nie zgadza...
Może macie filmik z którego Wy robiłyście?


W poniedziałek pokażę coś, co zaczęłam w tamtym roku.
Miłego weekendu Lacrima
Dopiero dzisiaj zauważyłam iż  komentarz numer 10 tysięcy został napisany wczoraj przez właścicielkę bloga 
Nie do końca jestem pewna czy ma Tina na imię:)
Napisała 2 komentarze i to właśnie ten drugi był szczęśliwy.
Uśmiałam się.
Gratuluję i proszę o kontakt w sprawie ściereczek.
Kolejna okazja za tysiąc komentarzy.
Trzymam kciuki Lacrima

Każdy kto szyje to wie, że gdy wycinamy z materiału duże rzeczy zostają nam resztki.
Resztki czasem są dość duże i szkoda je wywalać.
Tak było w sobotę.
Wycinałam coś większego, coś co pokaże w piątek:)
A dzisiaj drobiazgi z resztek.
Pierwszą jest zawieszka na moją "lodówkę" KLIK
To bardzo stara część koronki z którą nie wiedziałam do tej pory co zrobić.


Gdzieś mam jeszcze taki jeden kawałeczek.
Tak więc pewnie uszyję coś podobnego:)

A potem okazało się, że mam problem z rozmiarem...
Gdzieś wcięło mi wykrój bucika.
Zrobiłam nowy i miałam dodać do niego po 0,5 cm na szwy.
Niestety nie dodałam. 
Za to mam najmniejszego bucika w swojej kolekcji i w przyszłym roku zawiśnie na choince.


Potem sięgnęłam do obrazka jaki wyszyłam przed świętami.
Miał być obrazkiem do powieszenia ale tutaj też się popisałam .
Nie wiem jakim cudem wydawało mi się że to będzie większy  a wyszedł mikroskopijny.
Taki w sam raz na zawieszkę.



I coś, co skradło moje serce.
Woreczek w nietypowym stylu.
Wzór i opis znalazłam TUTAJ


I znowu po wykrojeniu wydawało się ok ale po zszyciu mam kolejne maleństwo na choinkę.
Według opisu na blogu moje jest nawet większe o 2 cm:)
Jednak jeśli chcecie coś tam schować musi mieć więcej niż 
25 cm.
Do uszycia wykorzystałam ozdobną fizelinę.
Kiedyś już ją użyłam ale do całkiem czegoś innego.


Więcej zdjęć TUTAJ

Mimo tylu "niepowodzeń" sobotnie szycie uważam za udane.
A z resztek powstaną kolejne prace bo jeszcze coś tam mam wykrojonego.
Resztki to nie tylko ścinki materiałów to również końcówki kordonka.
Przez 2 dni w przerwach pomiędzy szyciem wyrobiłam 4 duże papierowe szpulki .


Było na nich po kilka metrów ale mam już pierwsze gwiazdki i maleństwa, które będę mogła użyć w późniejszych pracach.
I o ile luźniej zrobiło się kartonie!

Udanego i twórczego tygodnia dla Wszystkich.
Gorące buziaki z zimnego Oslo Lacrima

Pierwszy tegoroczny wpis chciałam zacząć od podziękowań dla Wszystkich którzy w komentarzach , mailowo i pocztą przesłali mi swoje życzenia.
Ich ilość bardzo mnie wzruszyła.
Dziękuję Wam.
Mam straszne zaległości przez ten wyjazd ale staram się je nadrabiać.
Odwiedzę Was obiecuję.

A teraz coś z niekończącej się listy zaległości.
Powinnam pokazać ten haft w 1 dzień zimy ale skończyłam go dopiero wczoraj:(


To już 3 filiżanka.


Filiżanka wiosenna jest na razie na etapie 
"mam wszystko tylko czasu brak"

Wzorki do filiżanki

ZIMA WZÓR
OPIS 

Miłą niespodzianką było zajęcie pierwszego miejsca w zimowym konkursie na poduszkę .
To znaczy były 2 pierwsze miejsca ta druga praca jest cudna:)


Inne prace możecie zobaczyć TUTAJ

I jest jeszcze zabawa Sal 2013 pod choinkę
To dla maniaków tego święta.
Ja na ten przykład mam do skończenia choinkę...zapomniałam dokupić brakującej muliny jak byłam w kraju:(
I już mam 5 gwiazdek z końcówek nici.
Tak więc można dziergać i pokazywać przez cały rok.



Prace uczestniczek zabawy Sal 2012 KLIK

Mam nadzieję usiąść dzisiaj do maszyny. 
Trzeba nadrobić zaległości.
Cudownego i twórczego weekendu Wam życzę 
buziaki Lacrima