Ladnie Ci te kilometry wchodzą .Jejku , ja kiedyś miałam takie boa, ale zrobione z jakiegoś badziewnego akrylu . Eksploatowalam tak mocno , ze tylko jeden sezon wytrzymał .Bardzo ładny i wdzięczny projekt .
Jak widać Himalaya sprawdza się w każdej robótce, uroczo wygląda to boa :) A licznik bije, ale tak to jest, jak się robi robótki na metry, a w zasadzie to już na kilometry :)))) elkaj
7 komentarze:
Ladnie Ci te kilometry wchodzą .Jejku , ja kiedyś miałam takie boa, ale zrobione z jakiegoś badziewnego akrylu . Eksploatowalam tak mocno , ze tylko jeden sezon wytrzymał .Bardzo ładny i wdzięczny projekt .
Jak widać Himalaya sprawdza się w każdej robótce, uroczo wygląda to boa :) A licznik bije, ale tak to jest, jak się robi robótki na metry, a w zasadzie to już na kilometry :))))
elkaj
Ale tempo prac . Podziwiam , a szal suuper
Szaliczek super. Ale miałaś pomysł z tym liczeniem metrów, na koniec roku to będzie imponująca liczba.
Kolorek boski - ja tez robila 2 takie boa ale Twoje ma cudowny kolorek :)
Jakoś umknął mi Twój boa.
Wzór śliczny. Z "naszej włóczki" może by też niezły wyszedł - pewnie tylko nie byłby taki milutki.
To Boa podziwiałam już jakiś czas na Marancie- ale jakoś obawiam się czy dam rade!
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena