Są takie prace, których nie pokazywałam i tak naprawdę zapomniałam o nich.
Ostatnio Ela wkleiła do mojego wątku na Marancie serwetę kwadratową.
Podarowałam ją Impulsowi, stowarzyszeniu do którego należałam jak mieszkałam w Policach.

Postanowiłam ją pokazać, bo serwety w tym kształcie są rzadkie i może komuś przyda się wzór.


Ostatnio oszalałam na punkcie chust i tak zastanawiam się czy to nie byłby fajny pomysł.
Za chwile idę upinać tą białą jutro powinnam ją pokazać gotową :)




Z innej beczki mężuś dokonał wczoraj odkrycia w aucie, znalazł saszetkę z drutami!!!
Kamień z serca .
Przypominam o zabawie z komentarzami właśnie jest ich 400.

8 komentarze:

persjanka pisze...

bardzo ladna serweta...pozdrawiam ania

mazionta pisze...

ha wiedziałam ze się znalazła:)

Joanna pisze...

przecież pisałam, żeby popytać męża hihi

Zula pisze...

Dziekuję za wzór, dla takiego chomika jak ja przyda się na pewno :)
Pozdrawiam

Lacrima pisze...

Piuma on przez 2 dni z upartością maniaka utrzymywał że wyjoł wszystko z auta:)
Chyba przekonała go moja groźba o zakupie nowej setki drutów i szydełek...
Zula jak miło znaleść kogoś kto dzierga serwety na drutach.

Anonimowy pisze...

Na pewno argument z zakupem setki drutów przekonał Twojego męża :))) A serweta na żywo jest jeszcze ładniejsza, fotka nie oddaje w pełni jej urody, ale wiadomo, kto robił fotkę hihihi
elkaj

Ata pisze...

Piękna serweta! Podziwiam!

mordka pisze...

Ja chyba jednak odpadam w przedbiegach co do serwet, a ta jest boska poprostu:)

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena