Pipi, ostatnio ukochana lalka Leyli.
Tak wiec babcia wzięła się za druty i wyrabianie resztek.
Pobiłam mój własny rekord w robieniu małych skarpetek.
Powstaną kolejne ciuszki bo resztek masa jak i lalek 



1 komentarze:

Aurelia pisze...

Ale cudny komplecik Lacrimo zrobiłaś. Super też ma kolor.
Serdecznie pozdrawiam.

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena