Hmmm
mam w swoich zbiorach sporo wypróbowanych przepisów na ciasteczka.
Od lat w okresie świąt piekłam je z chłopcami.
Nie wiem co będzie w tym roku.
Nie mam tutaj żadnych foremek.
Jutro jedziemy do Sandviki może coś tam znajdę.
Padłam po prostu.
Najbardziej zachwyciły mnie te foremki, które pozwalają umieścić ciasteczko na filiżance.
W kraju mam troszkę foremek ale wiecie są takie zwykłe jakaś gwiazdka, serduszko.
Mi się marzą fikuśne .
Dzisiaj wstawię jeden z fajniejszych przepisów ale zdjęcia są z przed 3 lat chyba.
Kiedyś pisałam o tych ciasteczkach na Marancie ale pewnie nie wszyscy tam zaglądają:)
A przepisy warte przypomnienia.
Ciasteczka na opłatkach
5 białek
sok z cytryny
400g mielonych orzechów laskowych
200g mielonych migdałów białych
400g cukier puder
50g sucharów zmielonych
opłatki niestety chyba tylko w Niemczech do kupienia.
Białka ubić na sztywną piane dodać cytrynę i cukier, potem resztę składników.
Maczać nóż w wodzie i nakładać na opłatki .
Masa nie powinna być zbyt gruba inaczej w środku ciasteczka się nie upieką.
Piec z termoobiegiem 30min w tem. 160stopni. Oczywiście sprawdzamy czy już jest gotowe.
Bardzo ważne, opłatek musi pozostać biały inaczej będzie gorzki.
Można zostawić w ciepłym piekarniku do wystudzenia.
Z przepisu wychodzi 65 ciasteczek możemy je podzielić na 3 części jedną zostawiamy bez niczego,
2 polewamy czekoladą a 3 lukrem.
I mamy problemik zostało nam 5 żółtek a szkoda wylać do zlewu.
Wszyscy wiemy , że do ciasteczek trzeba coś wypić ja polecam ajerkoniak.
Ajerkoniak Eli
5 żółtek
2 szklanki cukru pudru
2 cukry waniliowe
szczypta soli
2 szklanki mleka skondensowanego
szklanka spirytusu
Żółtka z cukrem solą utrzeć na białą masę wlać mleko dobrze wymieszać.
Wlać spirytus wymieszać łyżką.
Na początku jest dość płynny ale po kilku dniach uzyskuje świetna konsystencje.
Dlatego to dobry czas na jego zrobienie:)
Kokosanki
To osobny temat.
wszyscy je uwielbiamy a najbardziej jeden z kolegów syna .
Niestety masa jest dość lepiąca i dlatego rzadko je robiłam.
Jednak marudzenia chłopaków zmusiły mnie do wysiłku i powstał pewien pomysł.
7 białek
300g wiórek kokosowych
280g cukru
cukier waniliowy
kilka kropli zapachu migdałowego
cynamon do smaku
Białka ubić na sztywno, wsypać cukier i cukier waniliowy i dalej ubijać aż masa zrobi się bardzo zwarta, a cukier się rozpuści.
Ostrożnie dosypywać wiórki, dodać przyprawy.
Tej masy jak widzicie jest dużo.
I tu zaczynała się zabawa na papier do pieczenia trzeba było ułożyć kuleczki za pomocą 2 łyżek droga przez mękę.
Ja wpadłam na prosty pomysł.
Rozsmarowałam masę.
Nie może być wysoka inaczej nie dopiecze się w środku.
Gotową masę pocięłam nożem na paski i połamałam na kawałki
Nasze domowe wypieki nie zawsze muszą wyglądać jak ze sklepu.
Jednak jeśli gdzieś napotkałyście ciekawe foremki to bardzo ładnie proszę o informację.
Szukałam na allegro ale po wpisaniu foremki do ciasteczek nic się nie wyświetliło:(
Już w piątek jadę do kraju to może jeszcze zdążę kupić i coś upiec?
Nie wiem jak się uda jutrzejsze polowanie...
Na sam koniec pokażę jak można zapakować te ciasteczka.
Ściskam Wszystkich z Oslo Lacrima