Tym razem to już ostatnie słoiczki przynajmniej na ten przyjazd do Polski.
Przed wczoraj moja szwagierka zabrała mnie na działkę i obdarowała masą warzyw i owoców.
Tak w ogóle jeśli ktoś zastanawia się nad tym ile wydałam na weki to muszę powiedzieć że prawie nic.
Wszystko dostałam od rodziny i znajomych taka ze mnie szczęściara.
Dokupiłam tylko ocet cukier i przyprawy.
 Dlatego właśnie wekuję .
Najbardziej ucieszyły mnie swojskie ogórki.
Tylko z takich robię kiszone, jakieś 3 lata temu kupiłam i miały być super a wszystkie wylądowały w śmieciach.
Tym razem zamiast serwetki ekologia.


To też od ludzi.
Muszę powiedzieć, że naprawdę jestem rozpieszczana, w zeszłym tygodniu dostałam ogromną reklamówkę starych koronek.
Między innymi wykorzystałam je do woreczków na lawendę i płatki róż.

Czasem nawet nie znam osób, od których dostaję takie rzeczy.
Na działce rósł ogromny krzak cukinii.
Zerwałam 5 sztuk i zrobiłam sałatkę cukinia z cebulą
Ten przepis podawałam w zeszły roku.
Nam bardzo smakuje.
Jednak ja cukinie dodaję do gorącej zalewy na chwilkę nie gotuje jej bo wolimy twarde warzywa niż takie rozgotowane.


Czas na agrest
Nie była bym sobą gdybym zrobiła zwykły dżem.
W jednej z gazet znalazłam coś takiego
Dżem agrest z miętą








Uwielbiam takie eksperymenty.

Czego jak czego, ale czerwonej porzeczki to mi nie brakuje w tym roku.
Dlatego zrobiłam sok.



I dorobiłam jeszcze porzeczki do mięs.
Mam pomysł na ten sos ale jeszcze nie chcę zdradzać bo a nuż się mylę.

W zamrażalce znalazłam 6 porcji mrożonych jagód połączyłam to z tymi nieszczęsnymi porzeczkami i wyszło kilka słoiczków dżemu.

Aha dla poprawienia humorów porzeczki kandyzowane mi nie wyszły:)

porzeczki do mięs 6 szt
dżem porzeczka z jagodą 7 szt
ogórki kiszone 17 szt
cukinia z cebulką 13 szt
sok porzeczkowy 4 szt
agrest do mięs 8 szt
agrest z miętą 12 szt
porzeczka z jagodami 8 szt
Razem 150 szt

Rozpiska wełny
średnio na taką małą serwetkę
wychodzi 25m nitki
5x25m=125m
Razem 24,245km

13 komentarze:

Florentyna pisze...

Aż miło popatrzeć na Twoje cudnej urody przetwory:-)
Bardzo jestem ciekawa przepisów na agrest.
Pozdrawiam.

mareju pisze...

Matko jak Ty masz fajnie ...u mnie mama cukrzyk nie jada wielu rzeczy a córcia 15-stka na wszystko mówi ble ....przynajmniej sobie popatrzę. Pozdrawiam

gina pisze...

same smakowitości....fajnie będzie się wyciągać zimą i wspominać lato :)

pozdrawiam serdecznie :)

Anonimowy pisze...

brak mi słów na opisanie tego co czuję oglądając Twoje przetwory...pracowitość..pracowitość...pracowitość.i przepiękne zakończenie w słoiczkach z etykietkami i prześlicznymi serwetkami...mogą wędrować na jakąś wystawę a nagroda murowana Złoty medal-ode mnie...Jak Ty na to znajdujesz czas? serdeczności Wanda

ticon pisze...

Aż się oczy śmieją do Twoich przetworów!:) Ja też uwielbiam je robić, ale do takiej estetyki, jak u Ciebie, to jednak mi daleko... :)

bean pisze...

Padłam z wrażenia ile tego wszystkiego narobiłaś ostatnio! Pracuś z Ciebie, że hej :)
A, że dawno nie zaglądałam na blogi, to jeszcze MUSZĘ pochwalić śliczną tunikę "Constans" z wcześniejszego wpisu. Pozdrawiam serdecznie.

Trzpiot pisze...

gdzie Cię zastanę w długą i mroźną zimę? ;-))

Jolcia pisze...

Dobrze, że znam adres tej piwniczki ;)

Anonimowy pisze...

Gdy patrzę na te Twoje wspaniałości od razu robię się głodna, masz talent kobieto :)))
elkaj

tkaitka pisze...

Aż poczułam się winna wobec rodziny, że w tym roku nie robię nic w słoiki :)))
Gosposia z Ciebie całą gębą,że tak powiem.
A serwetki - serweteczki na pokryweczki są po prostu urocze.

Grażka pisze...

Imponujące zapasy.
Pozdrawiam

Lacrima pisze...

Wszystkim Bardzo dziekuję za tyle słów:):):)
Florentynko wstawiłam juz przepis na dżem agrest z miętą. Ten drugi jest podlinkowany pod napisem agrest do mięs.
Wandziu kiedy mam czas? Ja nie pracuję dzieci mam dorosłe i dlatego mam czas. Nie umią siedziec i ogladać tv bez drutów w rękach.
Ticon dlatego inspirujemy sie kochana inspirujemy to nie grzech:)
Jolcia tym razem nie wypaliło spotkanie ale w październiku jak najbardziej.
tkaitka nie mozna czuc się winnym ja tez wbrew pozorom nie jestem perfekcyjną pania domu ale strasznie bym chciała:)

Kalisz made pisze...

Wszystko wygląda niezwykle smakowicie, a jeśli smakuje tak jak cukinia według Twojego przepisu (zrobiłam z dwóch porcji i jeszcze zrobię ) to jest na 100% rewelacyjne!

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena