Nie bardzo jest co pokazywać bo wszystko na wykończeniu lub rozpoczęte i nie wiadomo kiedy będzie gotowe.
Jednak coś tam zrobiłam .
Są do nowego wystroju pokoju i jako tło do zdjęć bo mi się już pomysły na ładne fotki kończą:)
Obkleiłam je papierem ryżowym jaki już pokazywałam na tym koszyczku.
Od razu nutki stały się bardziej widoczne.
I tak właśnie zamiast dwóch talerzy jednakowych mam jeden taki a drugi taki:)
W sobotę wrócił z kraju Danielek przywiózł prawie wszystkie cudeńka zamówione przeze mnie w sieci.
Mówię Wam gwiazdka była w sobotę a Mikołaj
Takie cuda możecie kupić w sklepie Beads.
Bardzo polecam byłam strasznie marudną klientką domawiającą 3 razy towar mimo to obsługa zniosła to z godnością a paczka powaliła mnie na kolana.
Na zdjęciu maleńka część moich ogromnych zborów.
Zapraszam Was w imieniu Magicznej Chwili na konkurs .
Jest na czasie i ma ciekawe nagrody:)
A na koniec moje roślinki.
Najbardziej cieszą mnie 3 pomidorki z własnych nasion.
Troszkę się pośpieszyłam z niektórymi roślinami ale tutaj okres wegetacji jest znacznie krótszy i dlatego muszą szybciej rosnąć.
Lobelia szaleje i goździk oraz wilec.
Kolejne nasionka sadzę za 2 dni 1 marca.
Na zdjęciu maleńka część moich ogromnych zborów.
Zapraszam Was w imieniu Magicznej Chwili na konkurs .
Jest na czasie i ma ciekawe nagrody:)
A na koniec moje roślinki.
Najbardziej cieszą mnie 3 pomidorki z własnych nasion.
Troszkę się pośpieszyłam z niektórymi roślinami ale tutaj okres wegetacji jest znacznie krótszy i dlatego muszą szybciej rosnąć.
Lobelia szaleje i goździk oraz wilec.
Kolejne nasionka sadzę za 2 dni 1 marca.
Lecę kończyć to zaczęłam żeby było co pokazać w czwartek.
Miłego tygodnia Lacrima
25 komentarze:
To mini lusterko powala z nog!A ogrod?Czekam az podzielisz sie pomidorem :).U mnie jak na razie az jedna cebula na parapecie.
A mi podobaja się oba talerze. Ja już też muszę się zająć roślinkami, tylko czekam na przywiezienie mojej nowej szklarenki :)pozdrawiam.
Podzielam zdanie Pana - talerz bez farby jest tajemniczy...ale co nie znaczy, że pobielony wygląda źle. Wręcz przeciwnie, jest równie piękny. :)
Znowu nacieszyłam oko uwielbiam do Ciebie zaglądać masz takie ciekawe rzeczy do pokazania mnie podoba z poprawioną białą farbą są bardziej widoczne super pozdrawiam cieplutko
mi tez bardziej podoba sie talerz bez farby :)
i zakupy w Beads też juz robiłam , oj mozna tam sie zapomnieć, mozna :)
Obie wersje muzycznych talerzy pięknie się prezentują :-)
śliczne są te talerze :)) i zakupy fikuśne :)) pozdrawiam cieplutko Viola
To ja wybieram malowany! Lubię wyraziście! Byłam u Agi i torby zakupiłam już, dziś jadę po następne! Zazdroszczę zielonego, ja jak nigdy jestem w tyle. o tej porze zwykle miałam już zieloną kobeę..ale,ale! Z balkonu na początku stycznia przyniosłam zamarzniętą donicę z kaną. Odmarzła, przeschła i wypuściła zielone liście...a i begonia na parapet wjechała, bo puściła pędy w ciemnym korytarzu...Więc i u mnie nie tak źle, choć zupełnie do góry nogami! Nie pozostaje nic innego jak wysiać bratki na jesień, he,he! Pozdrawiam! aga
piękne talerze ^^
u mnie zakupy w Beads.pl dopiero się szykują :)
i pięknie Ci wszystko rośnie ^^
pozdrawiam
Talerze są cudowne, mnie się podobają oba. Zapowiadają Ci się obfite plony.
Oba talerze wyglądają prześlicznie. Zapowiadają się piękne roślinki :)
Jaddis a wiesz że ono z drugiej strony jest lusterkiem?:) Szykuj parapet dostaniesz te roślinki na święta hihihi
Alex jak mi się szkalrenka marzy...czekam na zdjęcia Twojej.
Nargulla jaki Pan? O małżona Ci chodzi? Jemu Piotr na imię . Cudna tworzysz już zapisałam się jako obserwator.
molcie szkoda że nie widzisz rumieńca na mym licu:)
aga a ja nie mam torby bo mój synuś jakoś zapomniała że ma wpaść do galerii... Fajnie że roślinki rosną moje begonie dopiero wczoraj trafiły do ziemi.
Widzę ze zdania co do talerza podzielone ale to fajnie.
Dziękuję za tyle miłych słów Uściski Lacrima
gustowne zrobiłaś talerzyki... robiłam decu na szkle ale tylko na wazonach...
a pomidorki dopiero będą u mnie wysiewane...
fajnie wyszły Ci te talerze! ja co wieczór sobie obiecuje- jutro zasadzę paprykę...:)
Oj też się napaliłam w tym sklepie na vintage cuda!!! Ech ... gdyby tak tylko znaleźć skrzynię talarów na to;-)
świetne te talerzyki cudeńka ;)
Pozdrawiam serdecznie Lenorek ;)
Te talerzyki są prześliczne!!!
I bardzo dobrze, że masz dwa różne talerze, bo ja na przykład nie umiałabym zdecydować, który ładniejszy- oba równie piękne!
Ze zwyklych talerzy stworzylas istne arcydziela, podoba mi sie ten podmalowany biala farba.
Lece zobaczyc co oferuje sklepik:)
jeżeli chodzi o Polskę i o obóz koncentracyjny w Oświęcimiu wyjazdy do takiego obozu są obowiązkowe dla klas 3 gimnazjalnych nie wiem jak w innych szkołach ale w mojej poprzedniej i wszystkich na śląsku był taki obowiązek nałożony myślę że jest to dobre bo uczniowie mają okazję zobaczyć historie na żywo
ivoncja myślę to samo i tylko dlatego tak łatwo mu uległam:)
Lenorek wracając do naszej rozmowy o Oświęcimiu.
Ja mieszkałam w Szczecinie i nigdy nie było takich wycieczek. Jeździliśmy do Cedyni ale do Oświęcimia nigdy a uważam że to powiniwn być obowiązek. Dlatego byłam w szoku jak jakieś 4 lata temu wracając z wakacji z Norwegii prom był pełen uczniów tutejszych szkół którzy tam jechali.
Pozdrawiam Was z zalanego słońcem Oslo Lacrima
Bardzo gustowny talerzyk. :)
Piękne są te talerze.I gdyby mi przyszło decydować,który bardziej mi się podoba to mogło by być jak z tym przysłowiowym "osiołkiem co mu w żłobie dano ...........:)))))))))Dla mnie piękne oba.
Pozdrawiam
Kobieto szalejesz! Ja jeszcze nic a nic nie posiałam. Do popikowania pelargonii zbieram się jakiś trzeci tydzień, może do wiosny zdąże.
Mi osobiście podoba się bardziej pomalowany talerz :)
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena