Tak jak pisałam, wróciłam do Decu.
Pierwsze prace właśnie wyszły z lakierni.
To wieszaczki z zeszłego roku po nałożeniu craka 2 składnikowego wyszła totalna degrengolada.
Jak to ja rzuciłam je do kąta.
Mąż poproszony o zeszlifowanie zepsutej warstwy tak się przejął, że do samego przyklejonego motywu zmatowił.
Okazało się, że wcale nie trzeba psuć całości wystarczy lakierować.
Dodałam tylko szablony i gotowe.
W ogrodzie rosną błękitne fiołki są prześliczne
Ku mojej rozpaczy to chyba już ostatnie serduszkowe wieszaczki :(
8 komentarze:
Piękne są Twoje wieszaczki.
Takie romantyczne...
rzeczywiście urocze, tylko dlaczego ostatnie?
Bardzo ladne.....ogromnie mi sie podobaja.
piękne wieszaczki...pozdrawiam
wieszaczki przesłodkio urocze. Bardzo misię podobaja
Pozdrawiam bardzo słonecznie
Aniu ostatnie dlatego, że nie ma juz ich w hurtownii :(
Dziękuję za miłe słowa:)
przepiękne te serca, świeze, romatyczne, wiosenne :)
Prześliczne serduszkowe wieszaczki! Pozdrawiam słonecznie :))
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena