Pisałam już wcześniej, dzisiaj chusty nie będzie:)
Za to kolejna koralikowa firana.
Za progiem święta i czas coś nowego na okna powiesić.
Tym razem dodałam kilka odcieni korali .
Mam już w nich braki i ledwo mi starczyło:)
Wzorek jak i inne moje firany są tutaj.
Okazuje się, że dokładnie rok temu 6 grudnia też pokazałam moją świąteczną "zazdrosną" firankę zaczyna to być tradycją...
Na ukończeniu jeszcze dwie firany .
Wczorajszy kiermasz uważam za udany.
Śpiewał świetny chór a moje zamówione lampiony podobały się klientce:)
Na koniec zdjęcie z okna kuchni .
Tak wyglądał zachód słońca wczoraj o 15.30
cudownie prawda?:)
Miłego tygodnia życzę :)
Rozpiska nici
MAXI altum Basak
100g 565m x prawie 2 sztuki
Liczę obie 1130m
szydełko 2,5
Razem 42,325km
33 komentarze:
Firanka przecudna i już się cieszę, że u mnie też będzie taka wisieć.
Wizytę u dentysty mam na 20 grudnia... a szczęka już dziś mi opadła. :)
Przecudne Twoje firanki Lakrimo, wabisz, oj wabisz. Biedne sąsiadki.
Widok cudny, choć u nas wczoraj również było pięknie, tylko ta temperatura -20...
A życzenia, miłego tygodnia mnie nieco smucą.
Gorąco pozdrawiam. :)
Firana fantastyczna- podziwiam Cię za te koralikowe cudeńka. A widok rzeczywiście- niepowtarzalny.
No i właśnie w tym urok :) proste, delikatne, bez przesady :) dla mnie po prostu ŚLICZNOŚĆ ! :)
Firanka cudna, ale w tym roku Tobie nie "zazdroszczę ;)" i u mnie zawiśnie firanka z zeszłego roku ;) Pozdrawiam
podziwiam z jaką łatwością robisz te firany i mówisz że to nic trudnego ;) ja do swoich zbieram się już trzy lata :D
Ho ho ho! Firanka przepiękna! bajeczny pomysł z koralikami!
Firanka jest przecudna...ja tez chce taka!!!!!juz mam kupione biale nici...oj tylko nie wiem kiedy, ale musze bo piekna ta firanka. Zachod slonca wart uwiecznienia, moja mama juz by to malowala...
Prześliczna!!!
Nieodmiennie podziwiam Twoje zdolności:-)
Pozdrowienia, udanego dnia i Mikołaja z wielkim worem prezentów;-)
Buziaki.
Śliczna firaneczka! Bardzo świąteczna! Pozostałe firanki równie piękne. Z moim zapałem, to aż cud, że w tym roku mam jakieś gwiazdki i aniołki szydełkowe! A widoczek cudowny! Pozdrawiam gorąco!
Czasami mam wrażenie, że Twoja doba ma ze 48 godzin, a np. moja 10... :)
Pozdrawiam serdecznie:)
AURELIA ja tylko życzyłam miłego tygodnia nie żegnałam się:)
Apuni spieszę się jak mogę żeby zdążyć przed świętami...
Marzanna ja mam tyle okień że jest gdzie wieszać.
A Twoja pamiętam bardzo mi sie podobała.
Anna bo to chyba słowo firana odstrasza samo robienie niczym sie nie różni np. od szala.
Kankanka wolękoraliki niż robienie pętelek:)
Moje smutki... ta jest wyjątkowo prosta juz chyba nie może byc nic łatwiejszego.
Agatko zimą moja doba za oknem trwa tylko 6 godz.
Ja prawie nie pracuję mam dorosłe dzieci to dziergam.
Całuski dla Wszystkich z zimnego Oslo
Firaneczka boska i w pięknym kolorze ,koraliki dodatkowo dodały uroku.Wyszła ci niezmiernie modna obecnie firanka typu ;;makaron; własnoręcznie wykonana -super!
Na czasie ci zależało, czyli jak długo robiłaś taka firanę, jeśli mogę zapytać? :)) I błagam, tylko nie mów, że kilka dni, bo się załamię :))) Ja moją jak zaczęłam latem, tak do dziś skończyć nie mogę :D Piękne widoki z okna :)
Cudny zachód slonca! A firanka piekna....zastanawiam sie tylko, jak ty to robisz, ze tak szybko powstaja w twoich rekach te cudowne rzeczy?!
Firanka cudna, taka niecodzienna i tak właśnie ma być bo święta są niecodzienne. POdziwiam szczerze i oczywiście zapraszam do siebie www.wariacjejjagnes.blogspot.com
Ale piekna!O jakim kiermaszu piszesz?Chyba mnie cos ominelo :D
a o koleżance znów się zapomniało :(
A tak chciałam mieć firankę zrobioną przez ciebie.
a zachodzik cudny.
Zachód piękny, a firanka...nie mówię,bo zazdroszczę ;-))taka cudna.
Pięknie u Ciebie Marzenko i w oknie i za oknem.
Firaneczka z koralikami... to dopiero widok!
Cudna!
Alicja nawet nie widziałam że to się tak nazywa:)
Annasza 4 dni... toż to są prawie same sznureczki.
Kasiu mam dużo czasu i jestem uzalezniona od drutów i szydełka.
Jaddis jest takie miejsce w Oslo
http://zamotanalacrima.blogspot.com/2010/03/wiesci-z-frontu.html
tam wstawiam swoje prace i mozna mnie spotkać prawie co niedzielę:)
Madzia toz Ty śiwetnie machasz szydełkiem i dobrze wież że moje okna są mniejsze od Twoich...
Dziękuję Wam dziewczynki:)
Te Twoje czerwone firaneczki są po prostu bajeczne! :)
bardzo efktowna firanczka ...
pięknie uchwyciaś zachód słońca :)
pozdrawiam serdecznie
Ale śliczna!!! Wzorek już sobie zapisałam :)
Tylko podpowiedz mi proszę, w jaki sposób mocujesz koraliki?
bean ja mam pod ręka 2 szydełka jedno bardzo cieńkie do korali. Przekładam je przez koralik przeciągam nitke i zamykam oczko i robie dalej. Koraliki sa tak pzrymocowane że nic im sie nie stanie nawet w praniu. Jednak do pralki wkładam je w poszewce po jaśku i nie gotuję bo te z których robię maja taką powłokę że chyba by zeszła.Jednak tamte 2 mają już z 4 lata były prane wielokrotnie i wszystko ok.
Tak naprawdę najwięcej pracy jest przy tych frędzelkach dłużej mi zeszło niż z firanką:)
Jeszcze raz dziękuję
Zrobilo sie u Ciebie bardzo swiatecznie dzieki tej wspanialej firance.
Piękna firanka, taka świąteczna, ale i w lutym będzie na czasie:)
piszesz, że masz dużo czasu, ale doba ma w końcu tylko 24 godziny ! a ty prawie codziennie pokazujesz inną skończoną pracę, na dodatek ciągle w innych technikach :-) podziwiam Cię i szczerze zazdroszczę :-) zachód słońca niesamowity (najpierw myślałam, że namalowałaś obraz) firanka - makarony tak mnie zachwyciła, że myślę o zrobieniu takiej na święta (oczywiście na B.Narodzenie :-) Iwona P.
podziwiam!!!!! rewelacyjnie ci to wyszło:)
Fantastyczna firanka i piękne widoki masz :)
Pozdrawiam
prześliczna! taka... rozgrzewająca ;)))
jaki fenomenalny widok :) ach
Oglądam Twoje zazdrostki i firany i jestem w jakimś bajkowym, zaczarowanym świecie.
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena