Robienie nalewek to jedna z moich pasji.
Nazbierało się tego trochę i przyszedł czas na odkorkowanie butelek :)
 Na moim dywanie usiadł cały Impuls.
Zdania były podzielone ale najbardziej smakowały nam śliwkowa i jeżynowa .
Kolejne nalewki do zlania a więc szykuje się następne spotkanie.
Wieczór uważam za udany mam nadzieje, że koleżanki też.

2 komentarze:

Unknown pisze...

mi najbardziej podeszła porzeczkowa :)

Anonimowy pisze...

spotkanie było przesympatyczne, a "śliweczka" wygrywa :) Masz talent "nalewkowy", wciąż wzdycham na myśl o Twojej genialnej nalewce malinowej z odrobiną śliwki, mniam:)
elkaj

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena