Tym razem trwalo to dluzej .
Chyba z 2 lata.
Najpierw ruszylam z kopyta a potem upchenalam na strychu i zapomnialam.
Na koniec wystarczyly 2 dni i firanka zawisla na swieta w Polsce.
Ananaski zawsze sie sprawdzaja.
Wczesniejsze firanki KLIK
Wprawdzie juz po swietach ale chcialam polecic Wam kapitalnego bloga, na ktorym znalazlam przepis jak w kilka sekund zrobic majonez:)
Robilam 2x naprawde dziala.
Z tego samego bloga pochodzi przepis na chlebek ziolowy do odrywania.
Pieczeniem chleba zajmuje sie u nas Piotr.
Chlebek nie tylko wygladal cudnie ale smakowal oblednie.
Ide upinac serwety mam kilka nowych wzorow.
Bedzie co pokazywac.
Buziaki Lacrima
14 komentarze:
ja na firanki dopiero zakupiłam zazdroski, teraz zbieram siły na zakup kordonka ;) :)
Piękna firanka :)
Śliczna firanka, piękne wykonanie!
A chleb wygląda smakowicie...aż nabrałam ochoty na upieczenie takiego:)
piękna:)) ps,nareszcie moge wchodzić bez obaw na twój blog...przedtem miała jakiegoś wirusa i mój laptop wył na alarm:))
Piękna, wypracowana firanka Lacrimo. W pewnym momencie miałaś jej dosyć, skoro tyle czasu czekała n swój finał, ale grunt,że jest i cieszy oko, pozdrawiam.
Firaneczka cudowna! Pięknie wygląda w oknie :-)
Chlebek bardzo smakowicie wygląda...
Pozdrawiam serdecznie.
Firanka pięknie się prezentuje, bardzo dobrze, że do niej wróciłaś:)) Na blog na pewno zajrzę, bo zainteresował mnie ten chlebek ziołowy:))
Pozdrawiam
Pamiętam, że zawsze robiłaś piękne firanki. Tym razem jest nie inaczej!
Śliczna firanka! Ananaski pięknie się prezentują w oknie :-)
Pozdrawiam :-)
Śliczna firanka:)) Chlebek wygląda bardzo smakowicie, mniam:) Pozdrawiam
Woooow!!! Cudowna:) Pozdrawiam
Dużo pracy i znakomity efekt. Ładny wzór. Pozdrawiam
Piękne egzemplarze
jesteś dla mnie mistrzem szydełka ,wspaniałe serwety i reszta tylko podziwiać rzadko spotkać taki talent ,wszystko piękne i subtelne ,,,,
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena