Dzisiaj kolejne 2 łapacze snów i garść drobiazgów.
Zacznę od czerwonego.
Dla mnie święta
maja kolor czerwony i dlatego jeden z nich ma taki kolor.
Jak widzicie sa tutaj obrobione
guziczki .
Jeszcze Was zaskoczę możliwościami
jakie dają.
Najbardziej jednak mnie cieszy
ze znowu mogłam pozbyć sie pojedynczych guzików, które chyba nigdy nie znalazły
by zastosowania i resztek kordonków.
Drugi z nich jest w kolorze
jasnego beżu.
Dodatkowo jako ozdoba posłużyły
małe elementy szydełkowe.
Dziergam je przez cały rok, tak sobie do pudelka ja naprawdę
mam masę końcówek kordonków.
Tutaj razem z białym.
Na strychu znalazłam jeszcze
zawieszki w kształcie jajka.
Po
obrobieniu powstały mniejsze ozdoby na okno lub do kącika robótkowego.
Mam juz zrobione kolejne 2 ale
czekają na przystrojenie.
I tutaj mam ogromna prośbę nigdzie nie mogę takich dostać.
Szukałam na allegro wpisywałam w Google.
Może Wy wiecie gdzie takie dostane przed
Wielkanocą ?
Ten tydzień będzie czerwony na
FB pokażę tam kilka moich starych prac świątecznych .
Zapraszam wszystkich, którzy
obserwują bloga od niedawna.
Ja wracam do skończenia kreacji
na święta zostało mi juz tylko pól rękawa.
Ale cały czas cos mnie rozprasza.
Dodatkowo
dawno nie robiłam projektów.
Czyli większej pracy rozłożonej w czasie.
Ten będzie
nosił nazwę pokonać Sodomę....
Na koniec zdjęcia z ogrodu z
czwartku.
Niestety dzisiaj jest odwilż i
totalna plucha.
Jelonek.
Sarenka.
Twórczego tygodnia dla
Wszystkich
buziaki Lacrima :)