Miała być serweta ale dopiero za chwilkę idę ją upiąć,
Bywa że się nie wyrabiam...:)
Za to chciałam pokazać Wam kilka zdjęć.
W sobotę na naszym podwórku odbywała się impreza pożegnalna "naszego Norwega"
Tak mówimy o osobie od której wynajmujemy część domu.
Za tydzień wylatuje do Australii na pół roku.
A teraz uwaga.
On tam jedzie żeby objechać ten kontynent na około na rowerze:)
Myślicie że to wyczyn?
Na swoim koncie ten szaleniec ma już nie jeden kraj .
Każdy ma jakiegoś bzika prawda???
Ale czemu o tym?
Bo na grilla przyniósł kilka cudów ze swojej kolekcji.
I to wszystko gra!!!
Niedziela to inna bajka.
Kawka u znajomej nie widzianej od roku a potem wycieczka do centrum ogrodniczego.
To chyba największe centrum ogrodnicze w Norwegii a przynajmniej ja większego nie widziałam.
W sumie w Polsce też nie byłam w większym.
To moja druga wyprawa i na pewno nie ostatnia.
Zapraszam Was na tą małą wycieczkę.
Pierwsze opadnięcie szczęki zaraz po wejściu.
Stojak cudnej mody ogrodowej:)!
Tutaj możecie zobaczyć więcej. Tylko jak tak ubraną pracować w ziemi?
No chyba żeby tylko odpoczywać.
Potem przeszliśmy przez ogromną halę pełną mebli rattanowych.
Ten podobał nam się najbardziej.
Kolejny śliczny
A jak podoba Wam się barek?
Dla dziewczyn szyjących jako inspiracja poduszka która wyglądała jak kamyczki.
Minus to ceny są kosmiczne:)
Hala jest ogromna i pełna kwiatów.
Po wyjściu z niej za to cudowne widoki.
Do koloru i wyboru byliny i drzewa wszelkiej maści.
Np. to w sumie drzewo winogronowe musi być bardzo stare.
To zdjęcia dla miłośniczek koni.
Można tam chodzić godzinami .
Ilość dodatków do ogrodu też powala.
Moje serce podbiły te .
Na szarym tle błyszczące kwiatki.
Cudeńko.
Wprawdzie Piotr nie miał czasu na za fugowanie mojego nowego stolika ogrodowego ale co mi tam .
Przykryłam go przeźroczystą ceratą i już wygląda.
Jednak cerata lata...
Tak więc z centrum ogrodniczego nie wróciłam z pustą ręką.
Teraz już nie lata:)
Ten motylek musiał być mój.
I naprawdę już ostatnie zdjęcie.
Lampa naftowa.
Jak mogłam się jej oprzeć???
Miłego oglądania ja idę upinać serwety.
Całuski Lacrima