Wiecie co to jest?
Ta kupka nieszczęścia?
... to nowa firanka.
Ale nie tylko, to również moje wyobrażenie.
Od świąt jestem chora.
Dawno mnie tak nie powaliło.
Raz na 2-3 lata mam jakiegoś wirusa co to nie poddaje się leczeniu i wyciąga ze mnie siły życiowe.
Zrobienie nowej firanki zajęło mi aż 2 tygodnie!!!
Przez kilka dni nawet nie włączałam laptopa.
Czuję się już prawie dobrze ale pogoda tegorocznej wiosny po mału doprowadza mnie do depresji.
No dobra dość marudzenia chciałam tylko Wszystkim podziękować za pamięć i poinformować, że wracam do wirtualnego świata:)
Obcięcie nitek zajmie mi jakieś 2 godziny potem trzeba
to upiąć i w środę pokażę co wyszło.
Ściskam Was mocno Lacrima
23 komentarze:
No i super że jesteś!Czekam na oficjalny pokaz tej kupki:)Pozdrawiam
Cieszę się , że już wszystko w porządku. Pozdrawiam i ściskam mocno
duzo zdrowka zycze!
a ta kupka nieszczescia z pewnoscia jest cudna!
Szybkiego powrotu do pełni sił życzę!
Zdrowia życzę! A ta - jak nazwałaś - kupa nieszczęścia na pewno stanie się źródłem zachwytu i pożądania,jak zademonstrujesz w pełnej krasie - już ja znam te twoje zadziwiająco-zachwycające umiejętności:)
No to trzymaj się mocno i dużo, dużo zdrówka życzę!! :)'
Dużo zdrówka życzę i czekam na prezentację firanki w całej okazałości. Pozdrawiam:)
Życzę szybkiego powrotu do pełni sił :) i z niecierpliwością czekam na firankę :)
Jesteście Kochane:)
Spieszę donieść że własnie krochmal wystygł i zaczynam upinać. Sama jestem ciekawa efektu bo to nie była orginala firanka:)
Jeszcze tylko musze zmusić syna do wymycia okna...
Całe szczęście,że Ci lepiej, nie mogłam się doczekać.Myślałam iż delektujesz się ciepełkiem gdzieś w ciepłych krajach.:)
Firanka zapowiada się pieknie.
Z tego co widzę to czasem, więcej pożytku z chłopaka niż dziewczyny...
Gorąco pozdrawiam :)
kupka zapowiada się imponująco, już teraz wygląda ciekawie, a co będzie potem--- kolejne cudeńko!! Powrotu do zdrowia i pozdrawiam!!!
Ciesze sie ze juz jestes, ciekawi mnie efekt koncowy firanki.
Pozdrowionka
Trzymaj się. Pozdrawiam
Szybkiego powrotu do siebie i zdrowia, zdrowia, zdrowia zycze. A firanka z pewnoscia bedzie cudna.
Lubie takie kupki!! Z brzydkiego kaczatka zawsze wyrasta piekny labedz!!Czekam z niecierpliwoscia na przeobrazenie i przesylam promyki slonca z UK. Arianna
A tu moj raczkujacy blog http://finesselace.blogspot.com/
Aurelio w tej chwili z radością pojechała bym do ciepłych krajów może byc nawet Polska...
Co do firanki to jest upięta i pojawił się mały problem jest ogromniasta.
Arianno byłam na Twoim blogi. Prace cudnej urody zapisałam się jako obserwator ale za diabła nie wiem jak tam pisac komentarze:(
Dziękuję za przemiłe słowa
Dużo zdrówka!!! Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy firaneczki:):)
aż dwa tygodnie a to dobre chyba tylko dwa tygodnie ;) :)
w każdym razie szybko wracaj do zdrowia :)
jeju to faktycznie paskudne choróbsko,a kysz niech się odczepi i nie wraca. Firaneczka na pewno będzie śliczniutka
Nie mogę się doczekać firankowego finału.
Pozdrawiam cieplutko :))
Współczuję, nie ma nic gorszego jak zachorować,
dobrze że już masz to za sobą.
Czekam na firankę.
pozdrawiam
Ha! I to jest zagadka, bo ja tez nie wiem lol :) Podgladam i podziwiam rozne blogi i, jak Babcie Drybcie, rozgryzc nie moge. Dziekuje za mile slowa i dziekuje,ze obserwujesz.
Ps. Slonko wyslalam do Ciebie wiec tu dzis i chlapie, i wieje, ale,ze sprawa sluszna i pilna byla wiec nie narzekam :)
Pozdrawiam
Arianna
Zdrówka życzę.
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena