Haft byl pierwsza technika z jaka zetknelam sie jakies 40 lat temu...
Ale teraz czasy sa inne i mam przez to kilka pytan.
Kilka lat temu kupilam 5 gotowych zetawow do haftu.
Kazdy jest inny i tylko 2 z nich zaczelam wyszywac...
Z jednym mam prpblem.
To wymarzony schemat fuksji i kolobra.
Ze zdziwieniem po otwarciu zobaczylam cos takiego.
Na kolorowej tkaninie kolorwe krzyzyki.
Jak cos takiego wyszywac?
Czy tych krzyzykow nie bedzie widac po wyszyciu?
Ktos wyszywal cos podobnego?
Na ta chwile jestem zalamana nie myslalam ze krzyzyki mnie przerosna...
Nawet juz nie pamietam kiedy kupilam zestaw nich Anchor do wyszycia jednego ze schematow.
Teraz juz nie chce go wyszywac i pomyslalam zeby zamienic nici Anchor na DMC.
I tutaj zaczely sie schody 4 kolory niby pokrywaja sie z moimi zbiorami ale roznice sa.
Czyli no Anchor 266 to DMC 471
ale ja widze wyrazna roznice.
Nie przejmowac sie tym?
Dodoatkowo znalazlam czerwien Anchor 9046 cudny kolor ale nie moge znalesc jego zamiennika czy to stare 46 i wtedy z DMC bylo by 666?
I ostatnie pytanie wiem juz gdzie w sieci kupic bawelne i len w kropeczki.
Dziewczynki czy w Szczecinie mozna dostac to na zywo?
Wolala bym pomacac policzyc kratki.
Jakos caly czas mam problem z tymi kratkami.
Ty chuba tyle na ta chwile.
Blagam o pomoc Lacrima