Normalnie dumna jestem z siebie.
Skończyłam wszystko w ciągu kilku dni...
Musiałam sama z sobą walczyć żeby nie odłożyć pracy do konta.
Tak jak pisałam ten wzór pojawiał się już u mnie 2x.
Ale ta jest najmniejsza nie do końca wiem czemu.
Chyba wzięłam mniejsze druty.
Albo po prostu tylko tak mi się wydaje:)
Niestety u nas jesień na całego.
Boję się, że nie wszystkie dalie zdążą zakwitnąć.
Mimo cudnego lata jakoś kiepsko mi wszystko kwitło.
W lesie nie ma też grzybów żadnych nawet trujących.
Jak dla mnie katastrofa uwielbiam je zbierać:)
Pozdrawiam Was Lacrima
Rozpiska nici
Policzyłam już 1 motek
Teraz dodaję kolejny bo z końcówki mam już rozpoczętą firankę.
Maxi
100g 565m
RAZEM 18,554 km
27 komentarze:
Piękna, delikatna :)
Boska królowa:)pozdrawiam serdecznie!!!
Cudne konwaliowe serwety, to już Twoja wizytówka Lacrimo. Musisz bardzo lubić patrzeć, jak powstają, skoro już trzecia wydziergałaś i to w błyskawicznym tempie. Wczoraj była u nas piękna pogoda do opalania, nawet skorzystałam, a dzisiaj już chłodno i deszczowo. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło- jesienią najwięcej dziergamy, pozdrawiam.
Przepiękna serweta :-) Piękny wzór.
A ja wczoraj byłam na grzybach i niestety i u nas w tej sprawie posucha... Są tylko kurki.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne sa te Twoje serwety na drutach! Ja na drutach tylko prawe ;) z lewymi juz gorzej ;)
Szkoda ,ze nie dalas zblizenia na kwiaty .piekna.
Zanim moglam wpisac komentarz musialam kliknac na facebookowego lika.Nie lubie jak cos musze gdy nie chcę .
Przepiękna serweta! U nas niestety tez jesiennie szaro i mokro :(
Do mnie jesien jeszcze nie doszla.Pewnie zatrzymala sie na salgach w Storo Storsenter:) a grzyby porastaja trawniki.Dzis zebralam 5 kozakow :D pod bramka do przedszkola
Serweta jest prześliczna a na grzyby zapraszam do siebie już pół torby przywiozłam i szykuję się znowu bo pojawiły się podgrzybki:)
Bardzo piękna serweta - motyw konwalii wzmaga tęsknotę za wiosną, a przecież małymi na razie kroczkami nadchodzi jesień. Dzisiaj mam przedsmak tej pory roku - zimno, deszczowo i ponuro.
Serdecznie pozdrawiam:))
Śliczna serweta! U mnie podobno grzyby w lesie są, ale osobiście jeszcze nie sprawdzałam :-)
Cudo!Wyjątkowej urody cudo!
Jest absolutnie piękna! Ile razy patrzę na Twoje drutowe serwety tyle razy sobie obiecuję, że wreszcie spróbuję swoich sił, ale... jakoś nie mam odwagi.
U nas też już jesiennie jakby.
Wszelkiej pomyślności
piękna, konwalie pachnąc sie wydają....
Cudna serweta.Dobrze, że nie odłożyłaś jej do konta :)
Muszę się zmobilizować, zrobiłam serwetę i taki drobiazg został - blokowanie.
No i na Mazowszu u nas również pomału wkrada się jesień. Wczoraj jeszcze było słońce. Dzisiaj od rana pada:( Grzybów u mnie również, jak na lekarstwo.
Serweta jest przepiękna. Bardzo mi się podoba.
Serdecznie pozdrawiam.
Piękna serweta :)
Jak zawsze Cię za to podziwiam, że taką serwetę możesz zrobić w kilka dni…..chylę czoło :) A co do cudnego lata to też mi coś w tym roku rośliny kiepsko kwitły i jeszcze jakieś robale mi się zalęgły …..brrr A z nadchodzącej jesieni bardzo się cieszę :)
Cudna serweta! Stół nią nakryty będzie wyglądał bajecznie:) Pozdrawiam ciepło!
Cudna serweta !!! :)
Idzie jesień, a raczej do nas biegnie :) jest bardzo zimno :(
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
Te konwaliowe serwety robisz już chyba z zamkniętymi oczami! A ja na każdą kolejną patrzę z podziwem jakbym ją pierwszy raz widziała, bo każda jest cudowna!
A grzyby u nas już są!
bardzo fajnie tutaj u Ciebie ! swietna serwetka ! :)
Lacrimo, przepiękne rzeczy robisz. A te serwety - cuda!
Jestem kompletnie nieserwetkowo-nieobrusowe, ale coś mi się wydaje, że mnie to nie minie. Piękna jest! I aż mnie korci, żeby rzucić się na druty!
Ta biała królowa podoba mi się najbardziej. Podziwiam tym bardziej, że sama nie zabrałabym się taką pracę.
Pozdrawiam.
Ależ to zegarmistrzowska robota Lacrimo, piękna!:) Pozdrawiam ciepło!:):)
Fantastyczna serwetka!
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena