Ten post powinien być napisany 12 lat temu.
Ale wtedy nie miałam bloga :)
Potem kompletnie zapomniałam o tym obrusie.
Pierwsze zdjęcie pochodzi z artykułu jaki o naszej rodzinie napisała gazeta norweska.
Link KLIK
Oczywiście profesjonaliście lepiej wyszedł śliczny czerwony kolor.
To fajny sposób gdy na szybko potrzebujemy dużego obrusu.
W tym wypadku wykończony jest mereżką.
Na tym zdjęciu mam szydełkową bluzkę z elementów.
Też już historia :)
Buziaki Lacrima
4 komentarze:
Świetnie wspomnienie.
Wyglądasz obłędnie.
Fantastyczne wspominki! Pozdrawiam
Piękna historia:)
Śliczna, lubię niebiałe serwetki...chociaż to biel jest taka elegancka i ponadczasowa
สล็อต ออนไลน์
Gclub
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena