Gubię się w tych numerach ale chyba to już 7.
Pierwszym pytaniem nowego właściciela kocyka było, a poduszkę mama zrobiła...
Mam połowę do jego wjazdu zdążę...chyba:)
Najważniejsze że syn zadowolony a ja pozbyłam się sporej ilości wełny ze strychu.
Kolor jest bardzo ciepły , jesienny.
To jeden z moich ulubionych kocy.
I chyba największy jaki zrobiłam:)
Wcześniejsze koce można zobaczyć tutaj.
Za tydzień pokażę do czego potrzebowałam literki.
Dziękuję za Waszą pomoc.
Miłego tygodnia Lacrima.
Rozpiska nici
ARELAN 64X3 Długość 520m poszły 3 motki 1560m
tyle samo ciemnej brązowej oryginalnej wełny 1560m
Baby żółty 50g 210m 2 motki 420m
Babywolle kość słoniowa 50g 210m 2 motki 420m
KARTOPU capri rudy 100g 150m 2 motki 300
jasny brąz bez banderoli około 500m
Razem 4760m
RAZEM 12,937 km
15 komentarze:
Bardzo fajny jest ten kocyk choć kolory na pierwszy rzut oka nie pasowały mi:) Dzięki za pomoc z konwaliową serwetą udało mi się przebrnąć:) pozdrawiam
Zawsze jestem pod wrazeniem takich duzych dziergadel.
Bardzo ladny, ladne kolorki , ja niestety tylko jeden koc zrobilam, ale marzy mi sie wiecej:) Pozdrawiam:)
miło poleżeć pod takim kocykiem:-)))
Mam słabość do takich kocyków, niestety nie przekłada się to na cierpliwość do ich dziergania :)
Stosunkowo długo Cię nie było, ale teraz możemy podziwiać ogrom pracy. Przyznam, że jestem zaskoczona, iż połączenie kolorów ciepłych z zimnymi dało taki fajny efekt. Pozdrawiam serdecznie.
Nic tylko się otulać w jesienne wieczory. Do tego dobra książka lub/i robótka, coś pysznego do piecia, może jeszcze ogień na kominku i... życie jest piękne :)
Jednym słowem fajnie mieć zdolną mamę :)
Wszelkiej pomyślności
ogrom pracy,aż miło popatrzeć,pozdrawiam serdecznie tak dobra mamę
Imponująca praca. Śliczny kocyk, podusia na pewno zdąży się wydziergać. Pozdrawiam serdecznie
bardzo fajny :)
oj dużo tych kilometrów zrobiłaś:) kocyk piekny gratuluje:)
Piękny i kocyk jak i te kolory. Moje ulubione barwy.No i to serce którego zapewne okruszek w tych pracach się znajduje, bezcenne:)
Serdeczności posyłam .
Śliczny kocyk! Poduszka do niego koniecznie musi być ;-)
no baaa, poduszeczka to sama przez się się rozumie
Basiu Iwonko ale czemu to same odcienie brązów i bieli?:)
Te koce to jakieś przekleństwo.
Dziergam następny i to znak że rozum mi odebrało.
Poduszka gotowa na drugą zabrakło wełny.
Buziaki Lacrima
Prześlij komentarz
Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena