Ten post powinien być napisany 12 lat temu.
Ale wtedy nie miałam bloga :)
Potem kompletnie zapomniałam o tym obrusie.
Pierwsze zdjęcie pochodzi z artykułu jaki o naszej rodzinie napisała gazeta norweska.
Oczywiście profesjonaliście lepiej wyszedł śliczny czerwony kolor.
To fajny sposób gdy na szybko potrzebujemy dużego obrusu.
W tym wypadku wykończony jest mereżką.
Na tym zdjęciu mam szydełkową bluzkę z elementów.
Też już historia :)
Buziaki Lacrima