Nabierało się troszkę prac przez tą przydługą przerwę:)
Zacznę od poduszek.
Wzory są 3 ale poduszki 4.
Jako pierwsza poduszka z resztek.
Tym razem nie robiona z kwadratów kiedyś zrobiłam tym sposobem 3 swetry i kamizelkę.
Teraz padło na poduszki.
Bok jest przewiązany jak w gorsecie tasiemką.
Czas na czwartą i jak na razie ostatnią z poduszek szydełkowych pokazywanych ze 2 lata temu.
Poprzednie 3 znajdziecie TUTAJ
Znalazłam ją w czeluściach strychu.
Na koniec coś bardziej kolorowego.
Poduszka dla małej dziewczynki.
Jej pokój został wymalowany na zimny niebieski kolor i chciałam, żeby było w nim troszkę przytulniej,
Z przodu kwadraty , tył wygląda inaczej.
Do tego frędzelki i gotowe.
Kolory na żywo są ładniejsze nie wiem czemu na zdęciu wyszły takie mdłe...
Kolory na żywo są ładniejsze nie wiem czemu na zdęciu wyszły takie mdłe...
W środę byłam w górach na opieńkach.
Zbieranie grzybów koło mojego domu grozi śmiercią i to nie z tak prozaicznego powodu jak zatrucie...
Te góry mnie wykończą!
Do tego zebrałam ogromny kosz i całą koszulę w kratkę, ledwo doczłapałam do domu.
Z opieniek wyszło 16 słoiczków.
Większe kapelusze zakisiłam.
Za 3 tygodnie napiszę co z tego wyszło sama jestem strasznie ciekawa:)
A może któraś z Was ma sprawdzony przepis?
W sieci jest ich masa ale jedne zaprzecza drugiemu można się pogubić.
A może któraś z Was ma sprawdzony przepis?
W sieci jest ich masa ale jedne zaprzecza drugiemu można się pogubić.
Dzięki tym słoiczkom doszłam do 200 sztuk weków w tym roku.
Byłam 2 tygodnie w kraju i pomiędzy odpoczynkiem wekowałam.
Wszystkie przepisy na "moje" weki znajdziecie na bocznym pasku na samym dole.
Co do wakacji to niestety nadmiar pracy nie pozwolił na inne wyjazdy:(
Tak więc nie mam zdjęć.
Muszę się jednak pochwalić moim zakupem.
To już 3 storczyk ogrodowy w mojej kolekcji.
Wytrzymuje do -30 stopni.
Jeśli ktoś jeszcze nie wierzy że już jesień się zbliża to zapraszam do naszego ogrodu.
Tutaj trzyma ule "tubylec".
Właśnie wczoraj wyciągał z niego plastry miodu ku uciesze Piotra.
A na sam koniec najważniejsze.
Szczęściarą, która wylosowała ozdobną ściereczkę jest
Violetta Sułkowska z bloga
O adres poproszę jeszcze Aneczkę z bloga
Jak urodziny to urodziny nie ważne które:)
Rozpiska nici
Na poduszki resztkowe poszło około 1km
różnorakich wełen.
Kolorowa dla dziewczynki
To same resztki niewiadomego pochodzenia.
Jak zawsze w szydełkowych poduszkach około 500m
Razem 1,5 km.
RAZEM 7,706 km
Pamietam takie poduszki z chaty mojej babci. Musisz przyznac, ze te szydelkowe poduszki sa jak z dawnych czasów, ale wiesz co-ciesze sie, ze taka moda powraca I ze coraz wiecej osob docenia,wlasnie takie recznie dziergane domowe rzeczy. Sa naprawde urokliwe. Cudne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKusisz tymi poduszkami.... u mnie też by się jakieś przydały, bo pusto jak w studni. Nie wiedziałam, że są takie storczyki co mrozy wytrzymują!! Pozdrawiam :) i dziękuję za garść nowych informacji :)
OdpowiedzUsuńOjej wcześnie te opieńki. I miodek na świąteczny piernik już podebrany.I storczyk mrozoodporny zakupiony. Hmmm... jak nic jesień nadchodzi
OdpowiedzUsuńTwoje podusie Lacrimo są bardzo romantyczne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJakie gory?Toz to pagorki nie gory:)
OdpowiedzUsuńJak nie masz kondycji to podjedz do mnie na trawnik.Tylko kosy nie zapomnij:D
Milusie poduchy! ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Prześliczne poduszki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Sliczne poduszki - takie romantyczne:-) fajny storczyk - nawet chyba zszokowana jestem ze sa takie co sie w zimowych warunkach dobrze czuja - tyle jeszcze musze sie nauczyc:-) pozdrawiam serdecznie i milego grzybobrania:-)
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszeczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Miło popatrzeć jak praca wre :). Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPoduchy piękne. A grzybki aż się śmieją. 200 słoików kawał pracy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńno kochana... piękne poduszki... sielskie
OdpowiedzUsuńBardzo zaintrygowały mnie te storczyki, nie wiem czy u nas takie są ... śliczne poduszki :)
OdpowiedzUsuńPoduchy SUPER!
OdpowiedzUsuńPoduszki śliczne :) A grzybów w ogrodzie tylko pozazdrościć... Aż poczułam smak opieńków smażonych ma masełku z cebulką...
OdpowiedzUsuńwspaniałe poduszki, każda bez wyjątku! gratuluję Zwyciężczyni:)
OdpowiedzUsuńDziewczynki ten storczyk jest pod całkowitą ochroną . http://pl.wikipedia.org/wiki/Obuwik_pospolity
OdpowiedzUsuńPonoć można go spotkać w Polsce jednak mi nigdy się to nie udało. Mój kupiłam w Oslo ale jest z hodowli z Holandii.
Na allegro można dostać ciekawe okazy.
Co do grzybów w pół godziny zebraliśmy z Piotrem kolejne 3 wiadra opieniek.
Rano lecimy jeszcze bo sporo ich zostało.
Cieszę się , że poduszki zyskały uznanie w Waszych czach:)
Buziaki Lacrima
Prześliczne poduszki!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Opakowania na podusie super. Pięknie jest u Ciebie w ogrodzie. Zbiory opieniek tylko och i ach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję Violi serdecznie:) Ja byłam na kureczkach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Ale się cieszę :)))) Marzenko bardzo dziękuję adresik wysyłam:))) Przepraszam że tak późno ale troszkę miałam zawirowań w życiu ... pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie też zbierałam opieńki, teraz nawet już tu nie rosną...Poduszki przeurocze!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlubie opieńki...ale ich nie umiem bierac....hihihi Piekne podusie:))))
OdpowiedzUsuńTak czułam, że choć nie widać Cię w świecie blogowym to na pewno w dzierganiu nie odpuszczasz ani na chwilę. Piękne poduszki. Ja teraz mocno myślę nad pokojem córki, muszę też coś wydziergać.
OdpowiedzUsuń