Dzisiaj kolej na serwetki.
Zrobiłam je jakieś 2 miesiące temu i tak sobie leżały i prosiły o krochmal...
W końcu doczekały się a ja dzięki temu mam nowe serwetki do łazienki na szafkę:)
Wzory znane robione już kilkakrotnie.
Dla nowych obserwatorów mojego bloga podaję link.
Bursztyn link do mojego kursu robienia owalnych serwet a drutach.
Druga to Rubin.
Po przejrzeniu prac na blogu okazało się, że togo wzoru nigdy nie wstawiłam...
Jest on tutaj na Chomiku.
Numer zdjęcia 8 i 7.
Wracając do opieniek.
Mam zawekowanych 41 słoiczków.
Zamrożonych kilka porcji na sos i ukiszony duży gar .
To zdjęcie jednego z 3 miejsc, w których je zbierałam.
Z tego był duży koszyk.
Nie musiałam nawet się nachodzić żeby zebrać takie ilości:)
Ostatnio pokazywałam jak nasz "tubylec" podbiera pszczołą
miód.
Nam też troszkę skapło:)
A ponieważ to mój pierwszy miód, o którym wiem w 100% że jest naturalny to postanowiłam nadać mu godną oprawę.
Do tego celu użyłam starą butelkę po oleju, korek z aniołkiem który kupiłam kilka dni temu, metalową ozdobną taśmę z Panduro i zawieszkę z osą ...pszczoły nie miałam:)
I na koniec kilka zdjęć moich ogrodowych skarbów.
Mam 3 gatunki maków sadzonych z nasionek wczesną wiosną.
To passiflora musiałam ją kupić takiej na żywo jeszcze nie widziałam:)
Mam też 2 datury wieloletnią kupiłam, ma ponad 2 metry i cudnie kwitła na żółto.
Druga jest biała i jednoroczna ma ponad metr i jest z nasionek.
I na koniec mój magiel w jesiennej odsłonie.
Na dzisiaj to wszystko.
Teraz idę wystawić maszynę do szycia:)
Udało mi się kupi kilka ciekawych materiałów z nadrukiem na wysprzedażach.
Buziaki Lacrima.
Rozpiska nici
Ariadna
Maja8
65 tex x 2
50g-340m
Bursztyn 257m
Rubin 310m
Razem 2 serwety 567m
Razem 8,273 km
Opieńki, to najlepsze grzybki:)Zazdraszczam:)))))
OdpowiedzUsuńSerwety cudo:)pozdrowienia
Serwetka przepiękna, te druciane to tylko podziwiam :) Kwiatki cudnie kwitną. Mój mąż wiecznie wspomina i opowiada, jak to jego mama zakisiła grzyby w garze i były takie pyszne, że do dziś się oblizuje na myśl o nich. Pan wczoraj miał urodziny, ale za miesiąc ma imieniny, czy mogłabym poprosić o przepis, ale bym mu zrobiła niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pięknie 'ubrałaś" swój miodzik ;o)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Serce zamiera na widok tych cudnych serwet, delikatnych i pięknych jak mgiełka. Dlaczego ja tak nie potrafię? Gratuluję talentu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne serwetki, ja nie robiłam jeszcze serwetek na drutach ale jak patrzę na Twoje to chyba skuszę się i spróbuję zrobić chociaż jedną:)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne Marzenko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
swietne serwetki! grzybków zazdroszcze - u mnie susza totalna :(
OdpowiedzUsuńserwetki jak zawsze zachwycają, ale najbardziej podoba mi się Twoje ubranko na miodek
OdpowiedzUsuńpiękna serweta.
OdpowiedzUsuńnigdy nie zbierałam opieniek i nie wiem jak wygladają.Teraz myślę żę je rozpoznam
Serwetka bardzo ładna. Oprawa miodu bardzo dekoracyjna, aniołek słodki. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMiód ubrany rozkosznie! A Twoje serwetki...no stęskniłam sie za nimi ;)
OdpowiedzUsuńMarzenka serwetki cud ,slodziutki miod ale opieniek to Ci tych sloiczkow zazdroszcze jak nie wiem co ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie magnolia;)
kryska dla mojej rodzinki opieńki w occie to jest to:)
OdpowiedzUsuńBożenko czekam na efekty kiszenia daj konieczne znać :)
turkisa Iwonka tych aniołków mam 4 a więc będę Was jeszcze męczyła...
kopalniapomysłów w zakładce kursy jest mój kursik na serwety na drutach już kilkanaście dziewczyn dzięki niemu zaczęło je robić.
Elu koniecznie nie taki diabeł straszy jak go malują.
Kasiu tutaj też nie pada od dawna jak tak dalej będzie to mi tylko te opieńki zostaną...
jaga wpisz w wyszukiwarkę opieńki miodowe.
Trilli i kto to pisze? Ty która dziergasz cuda!:)
magnolia wpadaj pewnie jeszcze troszkę znajdziemy:)
Serwetki, mimo, że już pokazywałaś takie wzory, wciąż zachwycają swoją urodą i delikatnością.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę opieńków, zwłaszcza te kiszone brzmią intrygująco - nigdy takich nie jadłam.
śliczne serwetki, ale jaka butelka!!!!
OdpowiedzUsuńMiodek pychotka, i w takiej oprawie! Poproszę zdjęcia serwetek w łazieneczce:). I jeszcze jedno, ta biała lampeczka bardzo śliczniusia:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam opieńki 9 które u mnie nazywamy podpinkami ) ale dopiero się pojawiają w moim lesie.Nie robiłam i nie jadłam jeszcze kiszonych grzybów - jak one smakują i jak się takie robi?? To pewnie tylko do chleba takie grzyby można jeść serwety są bardzo ładne pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńPrześliczne serwetki w ładnych, delikatnych kolorkach!!! Wspaniała oprawa miodu!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne serwetki a opieńki to super grzybki do marynaty i na sosik.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńa widzisz... ja dzisiaj mam coś zielonego w robocie
OdpowiedzUsuńSerweta pięęęęękna. I wrzośce fantastycznie Ci kwitną. Ja zastanawiałam się nad uratowaniem kilku egzemplarzy z biedronki bo oni tam marnują kwiaty, ale cena mnie odstraszyła.
OdpowiedzUsuńJak zwykle, Twoje serwetki piękne !!!
OdpowiedzUsuńA tych opieniek i miodu to Ci zazdraszczam ;)
Pozdrawiam ciepło :-)
Miło u Ciebie, zachwycam się każdą twoją pracą.
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia.
Pozdrawiam
Piękne rzeczy pokazujesz :) Ja na szydełku to na razie kwadraty jedynie potrafię :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczynki za kilka dni sprawdzę faktyczny stan moich kiszonych opieniek. Jak do tej pory są obłędne. Jeśli to się nie zmieni napisze osobny post o kiszeniu:)
OdpowiedzUsuńJolcia zdjęć w łazience nie będzie bo za diabła fotogeniczna nie jest. Wpadniesz do Oslo na kawkę to żywo zobaczysz:)
Dysiak bez przesady świeżo kupione to mają jeszcze wygąd hihihi
Kasiu kwadraty to niezły początek.
Miłego dnia Dziewczynki ja lecę do Ikea.
jak zawsze wpis wielozadaniowy , zajmujący i inspirujący . Cieszę się zawsze kiedy coś nowego u Ciebie podglądam:)
OdpowiedzUsuńjaki wzór delikatny pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńCudne wszystko u Ciebie!!!Twój dom musi niesamowicie wyglądać !!! :)Pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńOpienki..jak ja ich dawno nei widzialam i jedzeniu nie wspomne..piekna serweta..piekna...no i zielona czyli taka superowa.)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie już jesień w pełni :) Specjały, roślinki i dekoracje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
A u nas grzybolców jak na lekarstwo niestety...:)
OdpowiedzUsuńWszystkie prace jak zwykle piękne. Bardzo podoba mi się zielony kolor serwetek - mój ulubiony :)
pozdrawiam!
Twoje serwety jak zawsze mnie oczarowują - są takie delikatne i zwiewne. Piękny jest też twój ogródek.
OdpowiedzUsuń