Tytuł posta oczywiście dotyczy wiosny.
Od poniedziałku leje i wieje.
Wprawdzie śnieg dzięki temu już prawie zniknął ale za to wiatr huraganowy kręci naszą anteną satelitarną jak chce.
Dzięki temu nie odbieram tv...
Za to miałam czas na zrobienie kilku rzędów ogromniastego obrusa i zdjęć do dzisiejszego posta:)
A będzie zielony wprawdzie chciałam pistację ale jakoś tak wyszło, że wszystko jest w groszku.
Jeśli za oknem nie ma zieleni to jest u mnie w domu.
Na pierwszy ogień łazienka.
Na mojej wymarzonej szafce z 9 koszami wylądowała znana Wam serweta na drutach na niej kosz dla gości i kilka świec .Pod szafką zielony puchaty chodnik robi za tło tych zdjęć:)
Nawet mydełko mam zielone...
A teraz idziemy do salonu.
Zaraz koło drzwi stoi przestawiona moja "lodówka"
Na niej konwaliowa królowa z zeszłego roku, ozdobna puszka w której były słodycze i kilka gałązek.
Jeśli ktoś myśli, że to koniec zielonego obłędu to jest w błędzie.
W witrynie stoi sobie takie cudo.
Ochrania ciastka latem przed muchami...temu groszkowi nie mogłam się oprzeć.
Półkę niżej przycupnęły pucharki do lodów.
Wielkanoc to czas kiedy wyciągałam z szafki moje letnie naczynia.
Co za niespodzianka w zieleni!
No dobra są też różowe oba kolorki bardzo stonowane i kupione w zeszłym roku w Ikea.
We wrześniu wylądują na półce a wróci czerń i biel.
Są też zielone szklanki do napojów i świece.
Jeśli jesteśmy przy napojach to mam też 2 szklanki do drinków i cudną butelkę.
Na koniec moje okno kuchenne jak widać nic już przez nie nie widać!!!
Ale nie mam gdzie wynieść tych roślinek...
Nawet pąków nie ma na drzewach:(
Jak myślicie czas na telefon do lekarza?
Nadal czekam na zgłoszenia osób które wyraziły chęć udziału w zabawie podaj dalej.
Tylko jedna odpisała:(
Oby do wiosny Wasza Lacrima.
Rozpiska nici
Ariadna Maja 8
65 tex x 2
50 g-340 m
Na serwetę poszło 310 m
Razem 2,106 km
Piękne zielenie:) Ja jestem w trakcie podaj dalej, więc póki co, pauzuję :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie idź do lekarza :-) Piękne kolory masz w domku :-) Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dobrze, że chociaż Ty zazieleniłaś się na wiosnę:)
OdpowiedzUsuńPrzyjedź do mnie ja mam środek lata i upał powoli zacyzna mnie wykańczać :(
Ja taką pogodę całkiem łagodnie przeszłam,
OdpowiedzUsuńpo prostu nie miałam czasu o niej myśleć...Tylko jak spoglądam w kalendarz, wydaje mi się,że jestem na jakimś haju, z powodu daty.
U nas wczoraj było lato... nad głową paralotniarz, z boki krosowcy... a na szosie śmigacze. To wszyscy w jednym momencie...
Serwetki w tych barwach wyszły Ci rewelacyjnie.
Od razu jest weselej.
Gorąco pozdrawiam:)
Pięknie zazieleniłaś mieszkanie, przynajmniej w ten sposób masz troszkę wiosny :)
OdpowiedzUsuńU nas wiosna bardzo nieśmiała, ale przynajmniej ciepło się zrobiło :)
Pozdrawiam
Piękna zieleń zagościła w Twoim domu, przebywanie w takim otoczeniu na pewno poprawi Ci humor:)
OdpowiedzUsuńPiękne serwety.Jestem pełna uznania.Kolorki obłedne.Jestem w Kołobrzegu i też jest zielono.Kwitną kwiaty i drzewa powoli zaczynają mieć listki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZieleń w łazience- oryginalnie
OdpowiedzUsuńO mgle zapomnialas wspomniec:)
OdpowiedzUsuńPo wydarzeniach ostatnich dni przestaje narzekac.Ludzie maja wieksze problemy niz pogoda.
Piękne są te zielenie w Twoim domku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Zielono, groszkowo mi. Cudnie :)
OdpowiedzUsuńale cudna jest ta zieleń dawno nie widziałam takiego odcienia pozdrawiam basia
OdpowiedzUsuńPiękne serwety, jestem pod wrażeniem! Od razu w domu robi się przyjemniej i weselej.Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo proszę, nawet zielony potrafi być śliczny :)
OdpowiedzUsuńpiękna zieleń,może zauroczysz i już dojdzie do was u nas lato choć pąków nadal nie ma.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zielenie, serweta, zielone i kolorowe szkła czarują wiosenny nastrój, może i pogoda wreszcie się unormuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kocham zieleń więc wzdycham to wszystkiego co pokazałaś w tym poście! :) U nas w Warszawie też kiepsko z zielenią, pąki się dopiero pokazują. Cierpliwości, w końcu minie zła pogoda i nadejdą cieplejsze dni :)
OdpowiedzUsuńAle się u Ciebie zazieleniło! Współczuję, że tylko w domu a nie na zewnątrz... U mnie lato w pełni, wczoraj było 27 stopni (plus! Celsjusza!) w cieniu!!! Dzisiaj jakby upał ciut zelżał, ale cieplutko, wszystko się zazielenia jak szalone - czego i Tobie życzę :)
OdpowiedzUsuńZ tym zielonym nie jest tak źle, ja mam to od dawna i bardzo dużo odcieni zielonego w domu /nawet ciuchy ,nie wspominam o kolekcji zielonych obrusów /. Po prostu lubię ten kolor i nigdy nie wpadłam na pomysł żeby tego powodu się leczyć. Czego i tobie życzę. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPs. a może jednak powinnam ?
przypomniała mi się piosenka "zielono mi".
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=mAmxCl-YAdU
Aga nie kus bo chętnie spakowała bym walizki:)
OdpowiedzUsuńAurelio własnie ten kalendarz mnie zadziwia jak patrzę na datę i za okno to nie wierzę:)
U nas paralotniarze latają cały rok nic im nie przeszkadza.
Iwonka mówisz że oryginalnie? Nawet nie zastanawiałam się nad tym miałam darmowe maleńkie kafelki w jasnej zieleni i tak poszłam za ciosem.
Jaddis masz rację w 100% Rozpalę sobie w kominku na poprawę nastroju.
Basiu udało mi się kupić zieleń w 2 kolorkach jedna i druga jest cudowna.
renczi no właśnie ja kiedys nawet nie cciałam słyszec o zielonym...:)
Caitlin na to liczę.
Kalliope 27!!! ja chcę 10:)
jagapac dzięki za piosenkę.
Całuski Lacrima
Wszystko bardzo pięknie wymyśliłaś:) Śliczna zieleń. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ja uwielbiam zieleń pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńOj wlazła do Ciebie wiosna, jak nic!
OdpowiedzUsuńNie martw się! U nas juz pękaja pączki, zielone listki się wykluwają, więc wkrótce i u Was się zazieleni! A wiatr, no cóż, dziś mamy burzę piaskową, nad polami aż siwo i głowy urywa. A jak pięknie zieloniutko masz w domu! A z tą komodą to naprawdę, nie musiałaś... marzy mi się taka... ale te moje łobuziaki, to nawet szuflady drewniane otwieraja z takim impetem, że wypadają i sie rozsypują... se poczekam, kilka lat... Pozdrawiam i pomacham troche w Waszą strone, słońca prześlę trochę :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się! Wiosna przyjdzie i do Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie :) U mnie w kuchni mam dodatki w zieleni i fiolecie :)Dlatego baardzo mi sie u Ciebie podoba :):) Zycze Ci kochana Wioosny !!! Zobaczysz wkoncu na pewno sie pokaze :) Buziaki
OdpowiedzUsuńMiałaś fajny pomysł, zieleń w domu wygląda fantastycznie.
OdpowiedzUsuńzielone cudeńko
OdpowiedzUsuńA że ja również uwielbiam zielenie to w razie czego do lekarza też bym musiała się wybrać:))))))
OdpowiedzUsuńPiękne aranżacje.
Pozdrawiam.
Jak patrzy się na zielony wystrój w domu, to pogoda za oknem nie straszna. Prześliczne te serwetki w kolorze radosnej zieleni :)
OdpowiedzUsuńJa przez cały rok mam akcenty zielone w kuchni bo mam jedną ścianę i wnękę na lodówkę w takim kolorze i bardzo lubię ten kolor.
OdpowiedzUsuń