piątek, 30 listopada 2012

Firanka po raz 19 :)

Myślałam że zdążę przed pracą ale nie udało się.
Tak więc bez zbędnego rozpisywania przedstawiam moją firankę numer 19.


Wzór czekał dość długo aż go zrobię.
Robiłam ją przez 26 dni.
Po jednym elemencie dziennie i dodatkowy dzień na małe elementy.
Musiałam tak robić, prace elementowe doprowadzają mnie do płaczu...

Elementy łączące mają przeźroczyste perełki.


Tak jak gwiazdki na dole:)


To był świetny pomysł cudownie się błyszczą.
W przyszłym tygodniu pokażę firankę numer 20.
Będzie do kuchni, całkiem inna niż wszystkie.

TUTAJ wcześniejsze moje firanki:)

Na koniec mój kolejny konik na biegunach.


Oraz sowa.
W tym roku królują na blogach.
Tak się napatrzyłam, że też musiałam mieć:)


Przypominam o moim" Czerwonym Candy"

Życzę Wam miłego weekendu a ja wracam do szydełka i firany numer 20.
Pozdrawiam Lacrima

Rozpiska nici
Na firankę poszło ponad 3 motki 
Kordonka ariadna 30 tex x 6
100 g-525 m
Liczę tylko 2 motki 1050 km
jeden był już policzony przy białych pracach
Razem 31,255 km

39 komentarzy:

  1. Lacrimo, Twoja firnaka jest przepiekna I super pomysl z tymi koralikami, ja tez nie przepadam za pracami z elementow, bo laczenie ich doprowadza mnie do pasji, ale musze przyznac ze efekt jest powalajacy, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie wygląda z tymi koralikami, na żywno pewnie jeszcze bardziej efektownie, ja też nie lubię łączyć elementów, chociaż uwielbiam je robić...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś niesamowita.... Ja nie mogę skończyć jednej firanki do kuchni a Ty już masz nr 19 :) Tylko Cię podziwiać. Efekt z koralikami jest cudny. Basia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna,a te koraliki na firance prawdziwe cudo!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. powaliła mnie na kolana...piękna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna firana a z koralikami bardzo "zimowo" wygląda,jakby z płatków śniegu była:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna firanka! koraliki świetnie do niej pasują. To już 19., a moja ciągle w dalekich planach, aż mi trochę wstyd przed sobą, że nie mogę się zebrać choćby do malutkiej elementowej zazdrostki

    OdpowiedzUsuń
  8. To dopiero niespodzianka.!
    Patrzę w czytniku firanka, wiadomo już było czyj to post:)

    Jak zwykle wygląda super !!!
    I ta zimowa aura.:) Dodaje jej bieli.
    Do tego pięknie prezentują się na oknie, Twoje storczyki Lacrimo.

    Sowa to hit tego roku, tak przynajmniej twierdzi moje dziecko. Miała na myśli głównie zawieszki na łańcuszek i kolczyki.
    Twoja jest super , może robić nawet za bombkę świąteczną.

    A mam jedną... muszę ją wrzucić na bloga , przyjechała z nami z wakacji.
    Konik również supraśny.:)
    Gorąco pozdrawiam i życzę udanych Andrzejek!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Marzena, jesteś niesamowita, ta firanka jest obłędna! faktycznie, musi pięknie błyszczeć przez te perełki :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejne cudo!
    Pozdrawiam Beata.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna...
    Piękna - brak mi słów by wyrazić swój zachwyt :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Firanka jest po prostu prześliczna :))) I jeszcze te koraliki, już sobie wyobrażam, jak będę siały tęczę w promieniach słońca...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiekna , mysle ze masz najladniejsze okna w okolicy :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Firanka jest bossska! Jak ja zazdroszczę Ci tych firanek...bo ja jakoś nie mogę ;-(, a zwłaszcza z elementów - tym bardziej podziwiam
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Firanka jest zjawiskowa i pomysł z tymi koralikami rewelacja!
    Ja elementy robić mogę ale kto by je za mnie połączył?

    OdpowiedzUsuń
  16. Marzenko jak zwykle wydziergałaś cudo.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Basiu pewnie robisz ją frywolitką?:)
    Aurelioto ich kolejne kwitnienie jestem bardzo dumna:)
    Malgosiu to nie jest trudne bo okna w Norwegii ładnie wyglądają tylko w gazetach. Tutaj nawet firanki mało kto wiesza. Osoniście jest to dla mnie nie do przyjęcia:)
    Wiecie że koraliki to mój konik wszędzie potrafiw je wcisnąć.
    Wiecie co z tymi elementami to fajny pomysł żeby robić je po sztuce.

    Cudownie czyta się takie komentarze.
    Dziękuję Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  18. w 26 dni? ech, ja zazdrostkę robię już tydzień...
    piękna firanka! Pozdrawiam ;o)

    OdpowiedzUsuń
  19. Firana cudna a juz te perelki,,musza pieknie w oknie blyszczec.Storczyk kwitnie Ci slicznie i widze ze konika tez upolowalas..a sow mam juz chyba 8 i to bardzo roznych..musze je pokazac .Czy w tych butelkach na parapecie masz nalewki?..Pozdrawiam .)

    OdpowiedzUsuń
  20. świetna firaneczka pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
  21. Firanka jest piękna:)Ciekawa jestem tej nr 20:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Super!!! Żebym mogła sie zmusic dokończyć swoje wypocinki....

    OdpowiedzUsuń
  23. Wspaniała firanka jak i pozostałe Twoje prace. Czy po zrobieniu blokujesz te firanki - wygląda, że tak ...ale jak to się robi przy większych pracach? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja Ciebie podziwiam. Sama nie mam cierpliwości do tak dużych prac, a w dodatku z elementów! Jesteś niesamowita:)
    A za oknem biało, biało, a u nas szaro, buro:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczna firanka, te koraliki błyszczą jak kryształki lodu. Pieknie ubrane okno.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Alicjo jakoś kiedyś koniki mi się nie podobały ale jak to mówią tylko krowa nie zmienia zdania:) A w butelkach sa świece zobacz to moja propozycja adwentowa http://zamotanalacrima.blogspot.no/2012/11/pod-choinke-sal-2012.html
    kryska sama jestem ciekawa co wyjdzie.
    Daniela ja takich rozpoczetych mam setki...
    Elu krochmalę i upinam na dywanie szpilkami zawsze tak robie ze wszystkimi swoimi pracami.
    Buziaki Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajny pomysł z koralikami w firance a sama firanka cudna pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  28. faktycznie nieziemsko wyglada z tymi paciorkami:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak zawsze wypracowana i piękna. Jakby było mało pracy przy elementach, to jeszcze koraliki.

    OdpowiedzUsuń
  30. O jaka cudna jest ta firanka, a te perełki dodają jej uroku :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  31. niesamowita i jeszcze okraszona koralikami jak z lodu! iście zimowy pejzaż! konik cudny, a na sowy ja tez zachorowałam ;)pozdrawiam (mam nadzieje, że się wstrzeliłam z komentarzem ;))))

    OdpowiedzUsuń
  32. Jest przepiękna! Łączenie elementów nie należy do najprzyjemniejszych czynności, ale efekt jest super!!! i te koraliki.....:)

    OdpowiedzUsuń
  33. masz talent do tych firan :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  34. Jacie kręcę - ja nie nadążam za Tobą - jesteś niesamowita - masz tyle firanek na swoim koncie do tego jedna ładniejsza od drugiej.

    OdpowiedzUsuń
  35. Firanka robi wrażenie...mnie też elementy szydełkowe i ich łączenie dłuuużą się baaardzo,pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  36. Fantastyczna firanka i te koraliki, super!

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudna firanka, a koraliki podkreślają jej urodę i czynią wyjątkowo elegancką :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Rany Boskie jak Ja ci zazdroszczę tych firanek. Obłędne są

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena