wtorek, 24 maja 2011

No i wisi:)

Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za życzenia powrotu do pełni zdrowia.
Od wczoraj tutaj wieje, ale nie jakiś wiaterek mamy istny huragan a mnie za chwile dopadnie depresja jak nic...
No dobra mimo wiatru okno zostało wymyte i zawisła na nim firan numer 18.
To nie będzie jej miejsce docelowe bo wyszła zbyt długa.
Mam jakiś problem z rozmiarem:)


Firana jest bardzo ażurowa i do końca nie wiedziałam jaki będzie efekt a to przez wzór.
W oryginale to jeden kwadrat obrobiony koronką.


Pewnie macie tak samo jak ja.
Widzicie jakiś wzór i już wiadomo, że to będzie ten nie żaden inny.
Najważniejsze że Piotrowi się podoba .
Ja dopiero oswajam się z nią.


Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze.
Co do zdjęć to zrobienie ich tak ażurowej firance na oknie jest prawie nie wykonalne.
Tutaj podłożyłam czarny ręcznik...



Dla osób chętnych podaję link do poprzednich firan i wzorów do nich.

Na koniec słówko do Ariany
Musisz poszukać w ustawieniach zakładki komentarze i włączyć je.
Tak cudne prace wymagają komentowania:)

Rozpiska nici
QUALITY CROCHET THREAD

50g 339m
Prawie 6 motków
6x339=2034m
Razem 14,105 km

35 komentarzy:

  1. Jest piękna! Podobno zdjęcia firanej najlepiej wychodzą, gdy na dworze jest już ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest cudowna!!!Klimacik super!!!!Bardzo piękna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem co sensownego można napisać, jak się widzi takie cudo.
    Chyba tylko tyle, że jest piękna i zazdroszczę oknu w którym wisi ;-)
    Nie dawaj się depresji i innym wirusom!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna...
    Jak wszystkie Twoje ręcznie robione firanki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna...
    Az mam ochote sama taka usztrykowac!!!Ale w każdym pomieszczeniu mam przynajmniej dwa okna...a czasami trzy!!! Ale kto wie...kto wie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna firanka , już nie mogłam się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam szydełkowe firanki - jest taka... klimatyczna.
    Podobno nalewka bursztynowa przyspiesza powrót do zdrowia (jakby co, mam bursztynków własnoręcznie zbieranych i chętnie odstąpię, a spirytus sama musiałabyś sobie zorganizować ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Wierzę, że ta firanka wymagała dużego wkładu pracy - jak to zwykle bywa przy elementach łączonych - ale ten wysiłek się opłacił! Pięknie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest przepiekna Marzenko ta firanka!Milo Cie widziec znow,pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosiu ja to wiem ale za to nie wiem o której tutaj robi się ciemno bo jest to juz dawno po tym jak zasnę...koło 11 jest jeszcze wzglednie jasno :)
    Ata staram sie jak mogę ale własnie dostałam info że po południu ma wiac jeszcze mocniej, czyli co tajfun???
    Spes zaczyna sie od jednej a potem nim sie obejrzysz jest juz 18:)
    Bernardka a może Ty dołączysz do firanko maniaczek?
    Janola w Norwegi posiadanie spirytusu jest równoznaczne z pójściem do więzienia i traktowane jak posiadanie narkotyków...
    Dlatego nalewki robie w kraju a po rozcięczeniu nie mają już tylu procent hihihi
    ROMA przy elementach do płaczu doprowadza mnie zakańczanie nitek...
    Kasiu bardzo mi Was brakowało.
    Dziekuję za miłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekałam na tę firankę, bo każda nowa rzecz u Ciebie to u mnie święto:)I za każdym razem przeglądam od początku wszystkie firanki i od początku się zachwycam i kombinuję, którą zrobię jako kolejną:)) Teraz też jestem w trakcie roboty, ale okna mam wielkie i firanka też taka musi być...

    OdpowiedzUsuń
  12. podziwiam ludzi którzy tworzą takie piekne rzeczy z ... niczego! wielki szacunek!

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna firanka.Podoba mi się, że właśnie jest mocno ażurowa, bo nie zasłania światła. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale cudo!!! Normalnie cały czas bym się gapiła na okno;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ulalala!! Wlasnie piszcze z zachwytu!! Wiedzialam, ze labedz!! Cudowna!! a,ze wymiar troche nie taki... coz, chyba trzeba okno powiekszyc ;)
    Sama sie musze zabrac,bo puste oknodoly u tubylcow zle na mnie wplywaja..
    Pozdrawiam,
    Arianna

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratulacje!!! Podziwiam Twoją cierpliwość:):)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przesliczna! Przywodzi mi na mysl misternie splatana pajecza siec, tak jest subtelna i delikatna!!!!
    Jestes Mistrzem koronek nr 1!
    Pozdrawiam cieplutko!
    Nie wiedzialam, ze bylas chora, troche "wybylam" z blogowego swiata... Mam nadzieje, ze wrocilas do zdrowka, czego z calego serca Ci Lacrimko zycze!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam takie ażury..piękna!!pozdrawiam i zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  19. Marzenko firanka istne cudo bardzo mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  20. ale piękne! nie ogarniam jak możesz robić takie delikatne wzory :))

    OdpowiedzUsuń
  21. No co tu komentować?! Po prostu dech zapiera, superowa!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna !!!! Jak wszystkie Twoje firany!

    OdpowiedzUsuń
  23. Firana jest cudna!!!! I to jest właśnie ten wzór a nie żaden inny (tak jak piszesz:)).Muszę taką koniecznie zrobić... kiedyś napewno. Juz sobie zapisuję wzorek. Pozdrawiam cieplutko!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Widze,ze wracasz do formy :) Firaneczka super!

    OdpowiedzUsuń
  25. co tu dużo gadać firanka jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
  26. No i weź skomentuj jak cie całkiem zatkało. Piękna to za mało powiedziane. Jest cudowna.

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie wygląda na oknie. Jest taka delikatna i bardzo oryginalna :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dawno do Ciabie nie zaglądałam a tu takie piękności... te ażurowe firaneczki bardzo mi się podobają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna , bardzo ażurowa i cudna !

    OdpowiedzUsuń
  30. Szalenie mi się podoba, jest taka ulotna jak mgiełka.

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena