Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za życzenia powrotu do pełni zdrowia.
Od wczoraj tutaj wieje, ale nie jakiś wiaterek mamy istny huragan a mnie za chwile dopadnie depresja jak nic...
No dobra mimo wiatru okno zostało wymyte i zawisła na nim firan numer 18.
To nie będzie jej miejsce docelowe bo wyszła zbyt długa.
Mam jakiś problem z rozmiarem:)
Firana jest bardzo ażurowa i do końca nie wiedziałam jaki będzie efekt a to przez wzór.
W oryginale to jeden kwadrat obrobiony koronką.
Pewnie macie tak samo jak ja.
Widzicie jakiś wzór i już wiadomo, że to będzie ten nie żaden inny.
Najważniejsze że Piotrowi się podoba .
Ja dopiero oswajam się z nią.
Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze.
Co do zdjęć to zrobienie ich tak ażurowej firance na oknie jest prawie nie wykonalne.
Tutaj podłożyłam czarny ręcznik...
Dla osób chętnych podaję link do poprzednich firan i wzorów do nich.
Na koniec słówko do Ariany
Musisz poszukać w ustawieniach zakładki komentarze i włączyć je.
Tak cudne prace wymagają komentowania:)
Rozpiska nici
QUALITY CROCHET THREAD
50g 339m
Prawie 6 motków
6x339=2034m
Razem 14,105 km
Jest piękna! Podobno zdjęcia firanej najlepiej wychodzą, gdy na dworze jest już ciemno.
OdpowiedzUsuńJest cudowna!!!Klimacik super!!!!Bardzo piękna!!!!
OdpowiedzUsuńNie wiem co sensownego można napisać, jak się widzi takie cudo.
OdpowiedzUsuńChyba tylko tyle, że jest piękna i zazdroszczę oknu w którym wisi ;-)
Nie dawaj się depresji i innym wirusom!
Fajna...
OdpowiedzUsuńJak wszystkie Twoje ręcznie robione firanki!
Świetna...
OdpowiedzUsuńAz mam ochote sama taka usztrykowac!!!Ale w każdym pomieszczeniu mam przynajmniej dwa okna...a czasami trzy!!! Ale kto wie...kto wie?
Śliczna firanka , już nie mogłam się doczekać
OdpowiedzUsuńUwielbiam szydełkowe firanki - jest taka... klimatyczna.
OdpowiedzUsuńPodobno nalewka bursztynowa przyspiesza powrót do zdrowia (jakby co, mam bursztynków własnoręcznie zbieranych i chętnie odstąpię, a spirytus sama musiałabyś sobie zorganizować ;-)
Pozdrawiam
Wierzę, że ta firanka wymagała dużego wkładu pracy - jak to zwykle bywa przy elementach łączonych - ale ten wysiłek się opłacił! Pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńJest przepiekna Marzenko ta firanka!Milo Cie widziec znow,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGosiu ja to wiem ale za to nie wiem o której tutaj robi się ciemno bo jest to juz dawno po tym jak zasnę...koło 11 jest jeszcze wzglednie jasno :)
OdpowiedzUsuńAta staram sie jak mogę ale własnie dostałam info że po południu ma wiac jeszcze mocniej, czyli co tajfun???
Spes zaczyna sie od jednej a potem nim sie obejrzysz jest juz 18:)
Bernardka a może Ty dołączysz do firanko maniaczek?
Janola w Norwegi posiadanie spirytusu jest równoznaczne z pójściem do więzienia i traktowane jak posiadanie narkotyków...
Dlatego nalewki robie w kraju a po rozcięczeniu nie mają już tylu procent hihihi
ROMA przy elementach do płaczu doprowadza mnie zakańczanie nitek...
Kasiu bardzo mi Was brakowało.
Dziekuję za miłe słowa:)
Czekałam na tę firankę, bo każda nowa rzecz u Ciebie to u mnie święto:)I za każdym razem przeglądam od początku wszystkie firanki i od początku się zachwycam i kombinuję, którą zrobię jako kolejną:)) Teraz też jestem w trakcie roboty, ale okna mam wielkie i firanka też taka musi być...
OdpowiedzUsuńpodziwiam ludzi którzy tworzą takie piekne rzeczy z ... niczego! wielki szacunek!
OdpowiedzUsuńPiękna firanka.Podoba mi się, że właśnie jest mocno ażurowa, bo nie zasłania światła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle cudo!!! Normalnie cały czas bym się gapiła na okno;-)
OdpowiedzUsuńUlalala!! Wlasnie piszcze z zachwytu!! Wiedzialam, ze labedz!! Cudowna!! a,ze wymiar troche nie taki... coz, chyba trzeba okno powiekszyc ;)
OdpowiedzUsuńSama sie musze zabrac,bo puste oknodoly u tubylcow zle na mnie wplywaja..
Pozdrawiam,
Arianna
Jest piekna!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! Podziwiam Twoją cierpliwość:):)
OdpowiedzUsuńPrzesliczna! Przywodzi mi na mysl misternie splatana pajecza siec, tak jest subtelna i delikatna!!!!
OdpowiedzUsuńJestes Mistrzem koronek nr 1!
Pozdrawiam cieplutko!
Nie wiedzialam, ze bylas chora, troche "wybylam" z blogowego swiata... Mam nadzieje, ze wrocilas do zdrowka, czego z calego serca Ci Lacrimko zycze!!!
uwielbiam takie ażury..piękna!!pozdrawiam i zapraszam
OdpowiedzUsuńcudna...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarzenko firanka istne cudo bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńale piękne! nie ogarniam jak możesz robić takie delikatne wzory :))
OdpowiedzUsuńNo co tu komentować?! Po prostu dech zapiera, superowa!!!
OdpowiedzUsuńPiękna !!!! Jak wszystkie Twoje firany!
OdpowiedzUsuńFirana jest cudna!!!! I to jest właśnie ten wzór a nie żaden inny (tak jak piszesz:)).Muszę taką koniecznie zrobić... kiedyś napewno. Juz sobie zapisuję wzorek. Pozdrawiam cieplutko!!!!
OdpowiedzUsuńWidze,ze wracasz do formy :) Firaneczka super!
OdpowiedzUsuńco tu dużo gadać firanka jest piękna!
OdpowiedzUsuńPrześliczna!
OdpowiedzUsuńNo i weź skomentuj jak cie całkiem zatkało. Piękna to za mało powiedziane. Jest cudowna.
OdpowiedzUsuńpozazdroscic super
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na oknie. Jest taka delikatna i bardzo oryginalna :)
OdpowiedzUsuńDawno do Ciabie nie zaglądałam a tu takie piękności... te ażurowe firaneczki bardzo mi się podobają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna , bardzo ażurowa i cudna !
OdpowiedzUsuńSzalenie mi się podoba, jest taka ulotna jak mgiełka.
OdpowiedzUsuńPiękna jest!!
OdpowiedzUsuń