Kamień z serca, muszę przyznać się że ty razem bałam się pokazać firankę ale widzę, że mimo strasznej ażurowości przypadła Wam do gustu.
Mi po tygodniu patrzenia na nią też zaczęła się podobać:)
Dzisiaj chciałam pochwalić się czymś nie do końca robótkowym..
Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć co to jest niciarka.
Większość z Was posiada cudne niciarki nie raz podziwiałam je na blogach.
Ja w kraju mam jedną ale cały czas brak mi pomysłu na odnowienie jej... musi jeszcze poczekać.
A teraz coś, co mnie zszokowało.
Jakiś czas temu byłam u znajomej i ona za proponowała mi, że jeśli tylko się nie obrażę to ona ma coś co wymaga renowacji na co ona nie ma czasu ani ochoty .
Moim oczom ukazał się przecudny stolik .
Aż mnie zamurowało, że ktoś chce rozstać się z takim cudem.
Jednak po chwili okazało się, że mój stolik to tak naprawdę stara niciarka.
Pod blatem są przecudne przegródki.
Niciarka wymaga troszkę pracy ale nie chcę jej za bardzo odnawiać .
Podoba mi się właśnie to że jest taka stara.
Nogi to rzeźbione 4 głowy ptasie.
Wiem od Jaddis iż takie niciarki są częste w Norwegii.
Ja po raz pierwszy taką widziałam na oczy.
A teraz jest moja:):):)
Przypominam, do 5 tysięcznego komentarza pozostało
jakieś 230 sztuk.
Życzę Wam miłego weekendu a ja wracam do dziergania żeby było co pokazywać w poniedziałek.
Pozdrawiam Lacrima.
ja nie mogę, ale gratka Ci się trafiła!!!
OdpowiedzUsuńnie zmieniaj jej! proszę! jest idealna właśnie taka :) i na pewno niejedna babeczka będzie teraz wzdychać z zazdrości (w tym ja) :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczna!Chyba znowu zaczne latac po "lopedach".Czasami spotyka sie takie na aukcjach.Piekna!
OdpowiedzUsuńGapie sie na nia i nie wiem co napisac, chyba tylko to ze jest NIESAMOWITA, a z Ciebie to szczesciara!
OdpowiedzUsuńBuzka
Prawdziwy skarb!!!Cudna!!!!Szczęściara!!!
OdpowiedzUsuńOmatuchnokochana! Marzena, Ty szczęściaro! :)
OdpowiedzUsuńJakie to piękne, aż mnie zamurowało! wzdycham z zazdrości :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiekna rzecz. Marzenia się spełniają!
OdpowiedzUsuńŚliczna!Super!
OdpowiedzUsuńcudo pierwsza klasa - tylko czemu są tak małe zdjęcia :(
OdpowiedzUsuńNo Ty to masz szczęście!
OdpowiedzUsuńjestem wielką fanką staroci,niciareczka rewelacja
OdpowiedzUsuńWyrażę na głos to co każda chyba czuje w skrytości:ZAZDROSZCZĘ-:)
OdpowiedzUsuńNiech Ci służy, nic nie zmieniaj
Naprawdę marzenie.
OdpowiedzUsuńBrak mi słów.
Nie mogę się napatrzeć.
Szczęściara z Ciebie!
Ale w dobre ręce trafiła :)
Ależ szczęściara z Ciebie!!! Zazdroszczę Ci takiego cuda!
OdpowiedzUsuńOstatnio wracałam tu jak bumerang, kiedy pokazałaś zimą bajeranckie kozaczki.
OdpowiedzUsuńTeraz znowu wracam, żeby sobie choć popatrzeć na te zgrabne nóżki i cudowne przegródki :)
Niesamowita niciarka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj piękna jest :) ja bym nie miała gdzie wstawić niestety a w firankach podoba mi się właśnie ta ażurowość :)
OdpowiedzUsuńPiękna misterna praca. Cudo!
OdpowiedzUsuńniciarka jest fantastyczna
OdpowiedzUsuńO matko! Niewiarygodnie śliczna!!!
OdpowiedzUsuńAleż to jest śliczne!!!!
OdpowiedzUsuńnormalnie to jest cudo! cudowna rzecz :)
OdpowiedzUsuńSkarb Ci się fuksem trafił! Ja bym tego samodzielnie nie odnawiała, poszukaj w necie porad konserwatorów.
OdpowiedzUsuńTaki prezent to po nogach cmokać ofiarodawczynię . CUDOWNA NICIARKA !
OdpowiedzUsuńKapitalna
OdpowiedzUsuńWielkie masz szczęście, niciak rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jak dzisiaj szybko bloger chodzi.Pod tym postem pisałam już kilka razy widzę,że nie wszedł komentarz, przez ihc problemy.
OdpowiedzUsuńTakiej super niciarki nie widziałam nigdy.
Jedno jest pewne,aby ją odrestaurować trzeba dobrze się zastanowić ,aby nie przedobrzyć.
Byłam niedawno w muzeum Kieleckim, mój nadworny stolarz był bardzo zdegustowany. Po obejrzeniu tamtejszej wystawy,byłojedno wielkie rozczarowanie, czyli nie było co oglądać. Na wysoki połysk były meble z okresu, kiedy wtedy były tylko matowe itp.
Gorąco pozdrawiam:)
przepiękna niciarka, ja kupiłam sobie niciarkę na ebay'u ale musi się schować, Twoja powala na kolana :-))) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń