środa, 8 czerwca 2016

Nie ma jak w domu

Uwielbiam jezdzic do Polski, ale kazdy pobyt w kraju to totalny chaos .
Milion spraw i zawsze za malo czasu.
Za to mialam do odebrania kilka przesylek.
Umowilam sie na wymianke z Qurka.
Juz raz w 2012 dostalam od niej cudne szyldy na ziola.
Jednak po 2 godzinach szperania na moim i Jej blogu odpuscilam sobie:)
Po latach ilosc moich ziol znacznie wzrosla i znowu poprosilam Qurke o pomoc.
Oto efekty wymianki po wczorajszym przesadzniu.


Doprosic sie nie moge o druciki do umocowania:)



Zrobilam tez szczepki miety pomaranczowej i truskawkowej.


Obie rosna jak szalone i bede musiala poszukac jakis ciekawych przepisow.
Jest jeszcze numer na plot dzialki syna ale on tez szuka drucikow.
Mojej zawieszki na drzwi tez nie powiesil...
Kochana jestes mistrzynia!!!
Bardzo Ci dziekuje.
Tutaj mozecie zbaczyc Jej prace KLIK

A teraz moje prace dla Qurki.
Poprosila o ubranka na wieszaki.













Poniewaz ilosc zamowionych szyldow byla znaczna dodalam jeszcze serwete na drutach.



Link do serwety KLIK
I sciereczke ale pamietam ktora:)
Juz wiem ze bede potrzebowala nastepnych szyldow.
Chyba musze nauczyc sie je robic zeby juz Qurce nie zawracac glowy:)

Praktycznie w przeddzien mojego wyjazdu znalazlam przez przypadek bloga Ani KLIK
Maskotki jakie szyje sa po prostu cudne.
Nie moglam sie oprzec i zamowilam myszke dla Leyli.



Na zywo zapiera dech w piersiach.
Maskotke schowalam, czekam az mala zacznie chodzic:)

Za to od razu dostala wisorek robiony przez Ksenie.




Jest malenki i cudny.
To nie pierwsze zamowienie u Ksenii i na pewno nie ostatnie.
Link KLIK.

Od powrotu siedze w wekach i innych kuchennych pracach.
Beda o tym kolejne posty.
Buziaki Lacrima.




8 komentarzy:

  1. No nie mow,ze nie znalas bloga Ani.Gdybys uwaznie czytala to co pisze trafilabys do niej dawno.

    OdpowiedzUsuń
  2. miałaś farta z wisiorkiem Kseni- ja jak zamówiłóam to po pół roku czekania odpuściłam sobie i czuje maly zal, ze jako kolezanka zostalam tak potraktowana,. A najgorsze,ze maz wyslal senstencje czy cos zeby bylo z tylu i ten mail tez jakoby zaginal w ilosci maili i nigdy sie nie dowiedzialam co mialo byc na odwrocie :(

    same slicznosci dzis pokazalas.

    a Qurkowe i Anulkowe twory znam i uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój ziołowy ogródeczek zachwycający :)
    Śliczne ubranka na wieszaczki!
    A prace innych blogowych koleżanek równie piękne.
    Pozdrawiam słonecznie ☺

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem wymiana bardzo udana:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniałości wymiankowe:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniała wymianka! Piękne prezenciki :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki masz piękny ziołowy zakątek! U mnie ziółka rosną wszędzie, gdzie się da - w ogródku, na obrzeżach podwórka, w sadzie... :) Ale tak uporządkowane, jak u Ciebie, bardzo mi się podobają.

    Zrobiłaś bardzo ładne ubranka na wieszaki i śliczną serwetkę!

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena