poniedziałek, 7 maja 2012

Majowe konwalie

Witam Wszystkich nowych i "starych" przyjaciół oraz obserwatorów.
Obiecałam Wam majowe konwalie.
Oto pierwsza z konwaliowych serwet.


Wiecie, że nie tylko się chwalę ale piszę też o swoich porażkach.
Z tą serwetą właśnie tak było.
Moje pierwsze podejście do niej było chyba z 8 lat temu.
Doszłam do 17 rzędu i klops.
Poddałam się ale z 2 tygodnie temu znowu wzięłam druty do ręki.
Doszłam do 17 rzędu i znowu kaplica.
Poklełam troszkę (dużo) i zmieniłam nici.
Czasem jak mam problem biorę grubszy kordonek wtedy mi łatwiej jest coś zobaczyć.
Robiłam patrząc na schemat krok po kroku oczko po oczku.
I odkryłam swój głupi błąd.
Schemat jest idealny tylko ja jestem za szybka .
Nie chciałam już pruć tego co zrobiłam.
I tak moja pierwsza majowa konwaliowa serweta jest z grubej nici i bardzo mięsista.


Ale osobiście bardzo mi się podoba.
Na drucikach jest ten schemat tylko z cienkich nici .
W piątek pokażę różnicę.
I dodam jeszcze jeden schemat konwaliowy.
Na naszej górce rosną konwalie ale w tym tempie rozwiną się pewnie za jakieś 2 tygodnie...


To było zachętą do wyszycia małej gałązki konwalii koralikami.


Na razie nie mam pomysłu co z tym dalej zrobić.
Może na woreczek?
A może jednak obrazek?



Pożyjemy zobaczymy:)
No i jak mój majowy konwaliowy początek?
Lecę na Wasze blogi bo mam straszne zaległości:)
Buziaki Lacrima

Rozpiska nici.
HiMALAYA MERCAN
100g-260m
Razem 9,055 km

43 komentarze:

  1. Konwalie na serwecie są cudne :)
    Piękna serweta:)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne te konwalie i na serwecie i te koralikowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż zapachniało wiosennymi konwaliami!
    Jak się wyrobię, to spróbuję pokonać 17 rzędów i więcej, tylko z tym czasem taka bieda...

    Znów będę tu wracać jak bumerang, żeby nawąchać się tych konwalii :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serweta jest śliczna. Twarda jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny konwaliowy post! Stawiam na obrazek ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne konwalie, zarówno te na drutach, jak i koralikowe.

    Ja skusiłam się na tą drugą serwetę, do której poszukiwałaś schematów, po wydrukowaniu okazało się, że da się go odczytać, choć w kilku miejscach musiałam się domyślać jakie jest oczko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest piękna. Musiałam chwilę na nią popatrzyć i stwierdzić, że tak właśnie jest. Pierwsze wrażenie to było..zaskoczenie, bo jakoś dotąd bardziej zwiewno-ażurowe serwety tu widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna serwetka, koralikowa konwalia też super !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurde,myslalam ze o prawdziwe konwalie chodzi:)Glosuje za woreczkami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie po prostu pięknie, a tek koralikowy hafcik jest śliczny :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  12. Konwaliowe koraliki są przecudne! Wiem ile pracy trzeba włożyć. Sama wyszywałam "plecka" ,które przyszywane są na ramiona w strojach ludowych górali czadeckich. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne konwalie i te na drucikach i te z koralików, cenię Ciebie za wytrwałość z serwetką, nie wiem czy wróciłabym po raz kolejny do czegoś co nie chce wyjść:)twarda sztuka z Ciebie:)
    Pozdrawiam,Marlena

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudnie:)ja nawet guzika sobie nie przyszyję , więc tym bardziej podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Serweta piękna!! podziwiam:) Koralikowy hafcik też uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Konwalia śliczna, serwetka tez urodziwa :) Kusi mnie nauka robienia serwet na drutach, ale koralikami też nie wyszywałam, a ta konwalia mnie zauroczyła... chyba najpierw spróbuję z koralikami :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Konwalia mnie zauroczyła....zdecydowanie zasługuje na honorowe miejsce w domu! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Konwaliowo dziś u Ciebie:) najbardziej podoba mi się ta koralikowa konwalia na lnie - cudna jest!!! pozdrawiam konwaliowo:-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudna ta serweteczka.
    Ale moje skojarzenia z tymi kwiatkami...
    sięgają mojej pierwszej Komunii św.
    Kiedy to po otrzymaniu takowego bukiecika, rzuciłam się na szyję, z radości , jednemu młodzieńcowi.
    Cóż, jak ten prezent, ucieszył mnie najbardziej.:)
    Rodzina chyba przeżyła szok.:)))
    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. początek masz rewelacyjny :) a koralikowa gałązka hmm może jednak woreczek? :) albo wiosenna zawieszka? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczna konwaliowa serwetka, uwielbiam konwalie- mam do nich ogromny sentyment:))

    OdpowiedzUsuń
  22. Konwaliowy strzał w 10-tkę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Człowiek uczy się na błędach:) Serweta wyszła śliczna! Wyszywance też niczego nie brakuje, jest urocza:) A niebo, choć pochmurne, nadal wisi, za mną już polski (nie sprawdzam klucza do wypracowania, nie chcę sobie psuć humoru), jutro matematyka i to jest straszniejsze, ale cóż. Może bogowie sprzyjają :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wspaniale rozpoczęłaś konwaliowy sezon.Serwetka śliczna,a hafcik może na woreczek?
    Fajnie,że jeszcze zapachnie u Ciebie konwaliami
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Misterna robota - szkoda, że tak nie potrafię...;-(. Więc podziwiam:-)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  26. zawsze się boję takich wzorów bo to niby proste a w robieniu okazuje się, że wcale nie ... więc podziwiam Cię za jej dokończenie

    OdpowiedzUsuń
  27. cudeńko misterne,masz dobre oczy!buziaki

    OdpowiedzUsuń
  28. Na moje oko serweta jest idealna!
    Konwalia koralikowa bajka, jak juz wymyslisz na co ja przeznaczysz daj znac:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Konwalie pod każdą postacią piękne. A z tą prędkością robienia mam ten sam problem, dlatego tak mało robię serwetek. Nawet dzisiaj już kilka razy jedną prułam i w końcu zmieniłam nici na grubsze.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  30. Świetny ten Twój konwaliowy początek :)
    Bardzo mi się spodobała koralikowa konwalia (też mam ochotę spróbować).
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Konwaliowy początek przepiękny.
    Właśnie za tą cierpliwość przy dzierganiu tych piękności tak bardzo WAS podziwiam.
    Koralikowa konwalia jest urocza.Zapewne znajdziesz dla niej fajne zastosowanie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudowne Twoje prace!!! I serweta i hafcik!!! Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Pieknie konwaliowo - az czuje zapach konwalii! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. sliczna serweta i koralikowe konwalijki tez ;)
    pozdrawiam magnollia;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj widzę że nie tylko ja kocham konwalie:)
    Anle moze uda mi się zrobić ją do końca maja...ale nie wiem jak z czasem:(
    *goocha* a nie prawda w tym roku wyrabiam resztki grubych nici:) Ta to całkowity przypadek ale w piątek znowu zwiewnie:)
    Jaddis pod koniec maja dostaniesz bukiecik.
    Viola aż mi szczęka opadła to dopiero jest haft!!!
    Kalliope dziergaj i chwal się wzorki masz:)
    lejdi.ana ten len ma chyba 30 lat już mi się kończy niestety...:(
    Joanna ku mej rozpaczy kilka razy trafiłam na wzór tak błędny że szok...
    Elu jak mówi przysłowie jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy. Mój był uśmiany po pas!
    Ściskam Wszyatkich i dziękuję za miłe słowa Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja w piatek zeszły zbierałam lesne konwalie. Pieknie mi pachną teraz w wazonie :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. kocham konwalie, te w Twoim wykonaniu są cudne

    OdpowiedzUsuń
  38. piękne są konwalie w Twoim wykonaniu ^^

    OdpowiedzUsuń
  39. ah konwalie jakże je kocham ...
    ślicznie wyszły koralikowe .fajny pomysł
    serwetka jak zwykle piękna
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  40. Lubię konwalie a najbardziej właśnie w haftach, na starych kartkach, w starych małych flakonikach oj i jeszcze magiczny zapach. W ogóle są bardzo romantyczne...Też zamierzam się do konwaliowego postu, buziak!

    OdpowiedzUsuń
  41. Widzę, że koraliki zagościły u Ciebie na stałe. Bardzo ładnie to wygląda.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. Wow! Piękna serweta!
    A ja mam konwaliową filiżankę i serwetę mi Dorotka zrobiła z szydełkowymi konwaliami. Więc jestem gotowa na maj.

    OdpowiedzUsuń
  43. Przepięknie wyszedł ten hafcik koralikami.

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena