Co tu będę się rozpisywać.
Na jedną skończoną pracę mam przynajmniej 5 nowych rozpoczętych...
Dlaczego?
Bo jestem strasznie niecierpliwa.
I mam tyle pomysłów.
Jednak dzisiaj chciałam pokazać coś co czekało jakieś 3 lata na swój debiut:)
To sześciokątna szkatułka na biżu.
Na górze została przyklejona czarna włóknina z cudownym złotym wzorem.
Do tego dodałam ozdobny uchwyt.
Środek jest wymalowany najbardziej przypominającym wzory z wieczka złotym kolorem.
Czemu zajęło mi to 3 lata?
A bo ja wiem?:)
Za to mam co pokazać hihihi
Teraz jedna z prac rozpoczętych wczoraj wieczorem.
Tak tylko na chwilkę wzięłam szydełko do ręki i oto efekt.
Wzór wciągnął mnie strasznie a i kolorki mi się podobają.
To będzie kocyk do projektu "kolorowa kawa".
Więcej na razie nie zdradzę ani nie pokażę ale już widzicie jaka to będzie kolorystyka.
Kocyk muszę odłożyć żeby skończyć duży obrus na drutach.
Mam w planach pokazać go w czwartek.
To całkiem nowy wzór.
Znudziły się małe formy ...
Przypominam o Candy
Miłego tygodnia Lacrima:)
W między czasie skończyłam
czerwony szalik dla siostry.
Jest dokładnie taki sam jak mój
dlatego go nie pokazuję:)
Ona kupiła sobie taką samą kurtkę.
Doliczam do licznika 420m
Razem 1,575 km
no pięknie,prace po prostu palą ci się w rękach! pozazdrość można.pozdrawiam gorąco i uciekam może mi się uda dzisiaj skończyć....
OdpowiedzUsuńczasem rzeczy muszą swoje odleżeć a czasem pół nocy wystarczy i jest!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam♥
Szkatułka jest przepiękna.Na dodatek zdecydowanie taka "w moim stylu":)))))Praktycznie nigdy nie mam zaczętej jednej pracy:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Śliczna szkatułka! Piękna! Warto było czekać na nia 3 lata :) I piękne cieplutkie kolorki na kocyku :) Pozdrawiam1
OdpowiedzUsuńteż tam ma, niecierpliwa jestem strasznie, ile mnie kosztuje żeby nie zacząć kolejnej robótki i kolejnej... ;)
OdpowiedzUsuńszkatułka jest przecudnej urody no .....prawdę gadam :)
Szkatułka jest super :) i dobrze że doczekała się ukończenia bo pięknie się prezentuje :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
kocyk zapowiada sie cukierkowo
OdpowiedzUsuńa szkatułka przepiekna
w dalszym ciągu twierdzę, że się sklonowałaś ;) nawet, jak zrobienie czegoś trwa 3 lata :D
OdpowiedzUsuńkocykiem zaintrygowałaś!
pozdrawiam :)
Kocyk zapowiada się niezwykle ciekawie - co do kończenia prac mam podobnie, coś zaczynam potem tracę do tego chęci, wenę czy jeszcze coś innego i czeka sobie na moje zmiłowanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudna szkatuła:-)
OdpowiedzUsuńprzepiękna szkatułka! po prostu przepiękna!
OdpowiedzUsuńystin w większości przypadków wyszło to na zdrowie odłożonej pracy:)
OdpowiedzUsuńAga ja postanowiłam nie kupować nici zmuszając się do wyrabiania tego co mam. I oczywiście kończenia tego co rozpoczęte.
:)
juta, Anna, Nika witajcie w "klubie" ja podziwiam osoby które zawsze pracują tylko nad jedną pracą...
Agata czasem wydaje mi się że mam rozdwojenie jaźni ale czy to by pomagało?
Cieszę się że moja szkatułka przypadła Wam do gustu. Zrobiłam ją bo zakochałam się w tym wzorze jednak na razie nie mam na nią pomysłów.:)
Pozdrawiam Lacrima
piękna szkatułka :))) i świetny szal :))
OdpowiedzUsuńCudna szkatułka, a kocyk zapowiada się ciekawie. Ładne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńPudełeczko odjazdowe.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie mogę brać udziału w Twojej rozdawajce. Do tej pory miałam Twój blog w czytniku, jednak szybciutko przerzuciłam go do obserwowanych, by na przyszłość nie tracić takich cudnych szans;-(
ale cudenko...i Ty czekalas az 3 lata aby je skonczyc???Kobieto nie rob tego wiecej...
OdpowiedzUsuńkocyk wychodzi pieknie...i te kolorki slodziutkie...
Kochana! Czymże są marne 3 lata? Ja haftowałam obrazek z prosiaczkami 15 lat! Aż przestali produkować odcień zieleni, brakujący do zwieńczenia dzieła. Teraz prosiaki czekają na oprawę...mam nadzieję nie następne 15 lat.... Pozdrawiam! aga
OdpowiedzUsuńPrzepiękna szkatułka:)
OdpowiedzUsuńKocyk będzie cudny uwielbiam takie kolory szkatułka prezentuje się dostojnie fajna nie martw się ja też robię bluzkę ,robię też sukienkę i tak na przemian aby szybciej bo mam już coś w głowie do zrobienia mam mało czasu pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńale musisz machać tym szydełkiem :D tyle co pokazałaś na obrazku wyrabiam w 3 dni... ;)
OdpowiedzUsuńależ pracuś z Ciebie:))) pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuńszkatułka jest przepiękna, taka elegancka
OdpowiedzUsuńbarbaratoja pisałam u Ciebie na blogu możesz bo zostałaś obserwatorem a do tego od czasu do czasu piszesz u mnie komentarze:)
OdpowiedzUsuńpelasia phiii ledwie 3 lata ja mam takie prace to są starsze hihihi
aga melnik ale nie 15 letnie...chyba:)
molcie kolorki kocyka nie zależały ode mnie tylko od nici znalezionych na strychu.
Kasia co prawda to prawda robię szybko ale moja przyjaciółka Beatka ta dopiero ma dopalacz w łapkach.
Tyle miłych słów że aż się chce dalej dziergać.
Pozdrawiam Lacrima
Szkatulka kojarzy mi sie z biedermeijerowskimi, w takim jest klimacie, sliczna...moze warto bylo 3 lata ja robic???....
OdpowiedzUsuńSciskam Kochana!!!!
Ja tez tak mam że robię parę rzeczy na raz;-) i wcale nie jest tak źle nie licząc bałaganu w mulinach hi hi.
OdpowiedzUsuńPiękna różowa serweta ( post niżej). Uwielbiam takie wiosenne róże;-)
Pozdrawiam
hej
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taki kocyk ,ale nie wiem jak go ugryźć.Twój ma śliczne kolorki
pozdrawiam
zapomniałam dodać że szkatułka jest prześliczna
OdpowiedzUsuń3 lata powiadasz ...znaczy się solidna będzie...hihi
OdpowiedzUsuńa tak poważnie elegancka wyszła
Powiem tak.
OdpowiedzUsuńRobienie kilku rzeczy na raz daje fajny efekt.
Nagle sama nie wiedząc kiedy kończę w tydzień 5 prac! A potem Wy mówicie że mam motorek w łapkach:)
Polecam tą metodę hihihi
iwona150 poszperaj w skrzynce mailowej:)
Ściskam Lacrima
ciekawa ta Twoja szkatułka, podoba mi się dobrany uchwyt, jest tak na bogato:-)
OdpowiedzUsuńpiekne pastele na kocyk - takie barwy cieszą oczy.
serdecznie pozdrawiam
śliczna szkatułka :)
OdpowiedzUsuńPiękna! Wart było poczekać tyle lat ;)
OdpowiedzUsuńSzkatułka - kawał wyśmienitej roboty:-)
OdpowiedzUsuńKoszyczek na robótki masz fajny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wzorek i kolory użyte na szkatułce. W sumie Cię rozumiem , bo sama tak mam, rozpoczynam dużo rzeczy na raz - u mnie to wynika trochę z braku cierpliwości i tego że czasem to co zaczęłam okazało się zbyt pracochłonne i z czasem mi się znudziło.
OdpowiedzUsuńPastele, które wzięłaś w szydełkowe obroty cudne :)
Po Waszych komentarzach nabrałam ochotę n skończenie kilku kolejnych prac z Decu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłe słowa Lacrima