poniedziałek, 6 lutego 2012

Coś skończyłam, coś zaczęłam

Co tu będę się rozpisywać.
Na jedną skończoną pracę mam przynajmniej 5 nowych rozpoczętych...
Dlaczego?
Bo jestem strasznie niecierpliwa.
I mam tyle pomysłów.
Jednak dzisiaj chciałam pokazać coś co czekało jakieś 3 lata na swój debiut:)
To sześciokątna szkatułka na biżu.
Na górze została przyklejona czarna włóknina z cudownym złotym wzorem.


Do tego dodałam ozdobny uchwyt.


 Środek jest wymalowany najbardziej przypominającym wzory z wieczka złotym kolorem.


Czemu zajęło mi to 3 lata?
A bo ja wiem?:)
Za to mam co pokazać hihihi

Teraz jedna z prac rozpoczętych wczoraj wieczorem.
Tak tylko na chwilkę wzięłam szydełko do ręki i oto efekt.


Wzór wciągnął mnie strasznie a i kolorki mi się podobają.
To będzie kocyk do projektu "kolorowa kawa".
Więcej na razie nie zdradzę ani nie pokażę ale już widzicie jaka to będzie kolorystyka.
Kocyk muszę odłożyć żeby skończyć duży obrus na drutach.
Mam w planach pokazać go w czwartek.
To całkiem nowy wzór.
Znudziły się małe formy ...
Przypominam o Candy

Miłego tygodnia Lacrima:)

W między czasie skończyłam 
czerwony szalik dla siostry.
Jest dokładnie taki sam jak mój 
dlatego go nie pokazuję:)
Ona kupiła sobie taką samą kurtkę.
Doliczam do licznika 420m
Razem 1,575 km

36 komentarzy:

  1. no pięknie,prace po prostu palą ci się w rękach! pozazdrość można.pozdrawiam gorąco i uciekam może mi się uda dzisiaj skończyć....

    OdpowiedzUsuń
  2. czasem rzeczy muszą swoje odleżeć a czasem pół nocy wystarczy i jest!!!
    pozdrawiam♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkatułka jest przepiękna.Na dodatek zdecydowanie taka "w moim stylu":)))))Praktycznie nigdy nie mam zaczętej jednej pracy:))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna szkatułka! Piękna! Warto było czekać na nia 3 lata :) I piękne cieplutkie kolorki na kocyku :) Pozdrawiam1

    OdpowiedzUsuń
  5. też tam ma, niecierpliwa jestem strasznie, ile mnie kosztuje żeby nie zacząć kolejnej robótki i kolejnej... ;)
    szkatułka jest przecudnej urody no .....prawdę gadam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkatułka jest super :) i dobrze że doczekała się ukończenia bo pięknie się prezentuje :)))
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. kocyk zapowiada sie cukierkowo
    a szkatułka przepiekna

    OdpowiedzUsuń
  8. w dalszym ciągu twierdzę, że się sklonowałaś ;) nawet, jak zrobienie czegoś trwa 3 lata :D
    kocykiem zaintrygowałaś!
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocyk zapowiada się niezwykle ciekawie - co do kończenia prac mam podobnie, coś zaczynam potem tracę do tego chęci, wenę czy jeszcze coś innego i czeka sobie na moje zmiłowanie
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. przepiękna szkatułka! po prostu przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  11. ystin w większości przypadków wyszło to na zdrowie odłożonej pracy:)
    Aga ja postanowiłam nie kupować nici zmuszając się do wyrabiania tego co mam. I oczywiście kończenia tego co rozpoczęte.
    :)
    juta, Anna, Nika witajcie w "klubie" ja podziwiam osoby które zawsze pracują tylko nad jedną pracą...
    Agata czasem wydaje mi się że mam rozdwojenie jaźni ale czy to by pomagało?
    Cieszę się że moja szkatułka przypadła Wam do gustu. Zrobiłam ją bo zakochałam się w tym wzorze jednak na razie nie mam na nią pomysłów.:)
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  12. piękna szkatułka :))) i świetny szal :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna szkatułka, a kocyk zapowiada się ciekawie. Ładne kolorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pudełeczko odjazdowe.
    Szkoda,że nie mogę brać udziału w Twojej rozdawajce. Do tej pory miałam Twój blog w czytniku, jednak szybciutko przerzuciłam go do obserwowanych, by na przyszłość nie tracić takich cudnych szans;-(

    OdpowiedzUsuń
  15. ale cudenko...i Ty czekalas az 3 lata aby je skonczyc???Kobieto nie rob tego wiecej...
    kocyk wychodzi pieknie...i te kolorki slodziutkie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana! Czymże są marne 3 lata? Ja haftowałam obrazek z prosiaczkami 15 lat! Aż przestali produkować odcień zieleni, brakujący do zwieńczenia dzieła. Teraz prosiaki czekają na oprawę...mam nadzieję nie następne 15 lat.... Pozdrawiam! aga

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocyk będzie cudny uwielbiam takie kolory szkatułka prezentuje się dostojnie fajna nie martw się ja też robię bluzkę ,robię też sukienkę i tak na przemian aby szybciej bo mam już coś w głowie do zrobienia mam mało czasu pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. ale musisz machać tym szydełkiem :D tyle co pokazałaś na obrazku wyrabiam w 3 dni... ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ależ pracuś z Ciebie:))) pozdrawiam ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. szkatułka jest przepiękna, taka elegancka

    OdpowiedzUsuń
  21. barbaratoja pisałam u Ciebie na blogu możesz bo zostałaś obserwatorem a do tego od czasu do czasu piszesz u mnie komentarze:)
    pelasia phiii ledwie 3 lata ja mam takie prace to są starsze hihihi
    aga melnik ale nie 15 letnie...chyba:)
    molcie kolorki kocyka nie zależały ode mnie tylko od nici znalezionych na strychu.
    Kasia co prawda to prawda robię szybko ale moja przyjaciółka Beatka ta dopiero ma dopalacz w łapkach.
    Tyle miłych słów że aż się chce dalej dziergać.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  22. Szkatulka kojarzy mi sie z biedermeijerowskimi, w takim jest klimacie, sliczna...moze warto bylo 3 lata ja robic???....
    Sciskam Kochana!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tez tak mam że robię parę rzeczy na raz;-) i wcale nie jest tak źle nie licząc bałaganu w mulinach hi hi.
    Piękna różowa serweta ( post niżej). Uwielbiam takie wiosenne róże;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. hej
    marzy mi się taki kocyk ,ale nie wiem jak go ugryźć.Twój ma śliczne kolorki
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. zapomniałam dodać że szkatułka jest prześliczna

    OdpowiedzUsuń
  26. 3 lata powiadasz ...znaczy się solidna będzie...hihi
    a tak poważnie elegancka wyszła

    OdpowiedzUsuń
  27. Powiem tak.
    Robienie kilku rzeczy na raz daje fajny efekt.
    Nagle sama nie wiedząc kiedy kończę w tydzień 5 prac! A potem Wy mówicie że mam motorek w łapkach:)
    Polecam tą metodę hihihi
    iwona150 poszperaj w skrzynce mailowej:)
    Ściskam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  28. ciekawa ta Twoja szkatułka, podoba mi się dobrany uchwyt, jest tak na bogato:-)
    piekne pastele na kocyk - takie barwy cieszą oczy.
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękna! Wart było poczekać tyle lat ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkatułka - kawał wyśmienitej roboty:-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Koszyczek na robótki masz fajny! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Bardzo podoba mi się wzorek i kolory użyte na szkatułce. W sumie Cię rozumiem , bo sama tak mam, rozpoczynam dużo rzeczy na raz - u mnie to wynika trochę z braku cierpliwości i tego że czasem to co zaczęłam okazało się zbyt pracochłonne i z czasem mi się znudziło.
    Pastele, które wzięłaś w szydełkowe obroty cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Po Waszych komentarzach nabrałam ochotę n skończenie kilku kolejnych prac z Decu:)
    Dziękuję za przemiłe słowa Lacrima

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena