poniedziałek, 10 października 2011

Jak Robin Hood?

Dopiero dzisiaj robiąc zdjęcia tej kamizelki tak mi przyszło na myśli że Robin Hood był by dumny z takiej kamizelki :)


Ja zakochałam się w tym fasonie jakiś czas temu.
Jednak miałam tylko zdjęcie bez żadnych opisów i brak zapału do pracy przez ostatnie 3 miesiące.
Zapał po mału jak widać wraca.
A i bez schematu sobie poradziłam .


Kolor czysto jesienny wyrobiony w ramach sprzątania strychu.
Można ją nosić jak widać z paseczkiem oczywiście jesiennym kupionym w środku lata za 10 koron czyli 5zł.
Ale fajnie tez będzie wyglądała z moim ostatnio ulubionym wisiorkiem.


Osobiście chyba najbardziej mi się podoba ten golf.
A co Wy myślicie o tej kamizelce ?

Rozpiska nici.
Coś co kiedyś dostałam od Bernadetty
Około kilometra
Razem 20,215km

29 komentarzy:

  1. Bardzo pomysłowa. Golf super. Ja jestem na razie na takim etapie, że bez dokładnego opisu nic nie zrobię. Więc ślę Ci pokłony. Ile to jeszcze lat drutowania prze de mną? Też chcę tak umieć. Spojrzę na zdjęcie i już. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niespotykany fason! Coś niepowtarzalnego stworzyłaś! Naprawdę piękna kamizelka, a golf jest kapitalny! Dobrze, że znalazłaś tę moc twórczą! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że zachwycona jestem, bo jest się czym zachwycać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Rękawki są fajne :) szkoda ,że nie ma zdjęcia z boku. Z tego co się domyślam tam chyba jest dziurka?

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba, kolor i cała reszta.
    Golf świetnie pomyślany i zrobiony.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy fason - mnie się bardzo podoba :)
    ale chyba lepiej wygląda bez paseczka ;)
    Skoro wena do pracy wróciła to z niecierpliwością czekam na kolejne śliczności :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak dla mnie BOMBA !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super kamizelka!:-) Ma fantastyczny kolor i fason:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. GENIALNA!!!!!! Wspaniała!. Taka prosta a taka urokliwa, od razu można się przenieść w czasie.
    Uwielbiam to :):)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę,że zapragnęłaś być Marion? Fajnie to zrobiłaś,bardzo mi się podoba.Pozdrawiam i cieszę się ,że moja agitacja przypadła Ci do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna!!!Bardzo ciekawe wdzianko!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. myślę, że zrobiłaś kolejne cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Siostra cóż za kolor :D gdzie Twoje róże hihihi - bardzo ładna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo,bardzo mi się podoba:)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. myslę że
    Robin Hood nie zasługuje na takie cudeńko !

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta kamizelka jest bardzo, bardzo ładna.
    Masz dobre skojarzenie z tym Robin Hoodem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. super! bardzo mi się podoba. i kolor, i fason i dodatki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest cudna! Bije pokłony i padam do nóżek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dosyć oryginalna, kolor bardzo do niej pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Robin jak Robin, ale Marion to by piszczała z zachwytu:-))))

    OdpowiedzUsuń
  21. sama teraz bym się chętnie za Robin Hooda przebrała;)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj :) Kamizelka przecudna - świetnie Ci wyszła i kolor boski, mi się podoba wersja z paskiem na Robin Hooda :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Sprytny ten "kaftanik" :)Idealny dla brzuchatek,ktorym obwod w pasie powieksza sie z tygodnia na tydzien.Musisz mnie w nim odwiedzic bo ja czego nie dotkne tego nie zakapuje :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Czadowa jest ta tunika.
    Kiedy ja nauczę się dziergać sweterki...?
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena