W piątek marudziłam na temat zamówienia,
pewnie pamiętacie...
To ten drugi lampion.
Nie mój kolor a wzór...powiem tak, nie lubię morskich opowieści...
Pierwszym problemem był kształt lampionu.
Klientka chciała to dla brata na jego hyte.
Hyta leży nad samym fiordem i jest niebiesko żółta.
Czyli żadne kwiatki.
Pojechałam do Ikei i okazało się że wprowadzili nowe
Idealne tak jakby specjalnie dla mnie.
Zrobiłam to farbą firmy Dala metal craft paint.
Pociągnęłam kilkoma warstwami lakieru.
Na szkło przykleiłam biały papier ryżowy a potem serwetkę z motywem latarni morskiej.
Za diabła nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia...
Za diabła nie mogłam zrobić dobrego zdjęcia...
Oba lampiony oddaję w niedzielę trzymajcie kciuki.
To też nie mój kolor,ale mój syn,który uwielbia błękit,byłby zachwycony.Ale same lampiony są urocze i z pewnością będą pasowały .
OdpowiedzUsuńCudny lampion. Będzie ekstra prezent. Lubię błękit i morskie klimaty. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja jestem zachwycona. Piękne są. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńteż nie moje klimaty,
OdpowiedzUsuńale wykonanie cudne :)))
moje klimaty jak najbardziej... całkiem fajnie wyszło:)
OdpowiedzUsuńWyszło cudnie! Sprostałaś zadaniu!
OdpowiedzUsuńKształt lampionu faktycznie jak na zamówienie... :)
Pozdrawiam,
Aga
Fajny kształt, ale kolorek jak dla mnie zbyt niebieski. Jest świetny ,wszystko co robisz zachwyca mnie bardzo.
OdpowiedzUsuńWszystko kwestią gustu. Pomysł bardzo ciekawy. Lampion super. Muszę odwiedzić ikeowskie zakątki.
OdpowiedzUsuńHytta w kolorze zolto niebieskim :D Jedyne co mi sie z tymi barwami kojarzy to flaga szwecji ale lepiej nie ryzykowac!Lampion pachnacy latem i fiordami.Jest super!
OdpowiedzUsuńTroszkę podniosłyście mnie na duchu.
OdpowiedzUsuńTa klientka ma wszystkie uczucia wypisane na twarzy tak więc będę wiedziała od razu czy lampiony się spodobają:)
Świetny. Bardzo mi się podoba. Dzięki za namiar do waszej IKEA. Super rzeczy macie, w Krakowie pół tego nie ma i jakoś się nie spieszą aby powiększyć asortyment. A święta już tuż tuż.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno bedzie dobrze!Z tymi nieskrywanymi emocjami podobnie jest i u nie z ta roznica,ze ja mam dodatkowo niewyparzony jezor.Przytocze sytuacje,w ktorej moja kolezanka chciala pochwalic sie kotem "urodziwym inaczej".Zamiast slow zachwytu uslyszala "o! jaki ch...jowy".Nigdy sobie tego nie wybacze!Ale gdy zobaczysz zachwyt w oczach klientki mozesz byc pewna,ze nie jest udawany.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń