środa, 3 listopada 2010

Narzutka

 W ramach wyrabiania resztek nitkowych powstała narzutka.
Tył




W sumie bez jakiegoś konkretnego wzoru ale w sieci jest masa podobnych narzutek.
Wystarczy wybrać jakieś warkocze.
Jeden z tych wzorów był wykorzystany przeze mnie tutaj

Wełna jest dość gruba i robiłam ja na drutach numer 10.
Sam golf na 7.
Chyba zrobię coś takiego jeszcze raz bo robi się piorunem.
Do zapięcie potrzebne są 3 duże guziki.
Przód z zapięciem z boku


Mam nadzieję że jutro dostanę je w sklepie ale narzutkę mimo tego chciałam pokazać już dzisiaj.
Przód z zapięciem centralnym



Od 2 dni leje w Oslo jak z cebra nawet nie mam jak zrobić przyzwoitych zdjęć...
Tak dla poprawy humoru zdjęcie mojego ganeczku przed domem:)


Rozpiska wełny
Maja 5x75m= 375m
Razem 38,525km

24 komentarze:

  1. Piękna narzutka. Też muszę zrobić coś podobnego do 11 listopada na prezent. Pozdrawiam serdecznie z zimnych i mokrych Kaszub:)

    OdpowiedzUsuń
  2. taka narzutka zawsze się przyda w zimne dni :) ja w ramach wyrabiania resztek robię rękawiczki bo szybciej ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna! Będzie inspiracją, tym bardziej, że taka szybka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A golf nie jest rozpinany, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, lubię takie wdzianka, no a druty 10 to ekspresowa robotka...

    OdpowiedzUsuń
  6. świetna narzutka i kolorek rewelacja . BRAWO

    OdpowiedzUsuń
  7. Kobieto ty to masz talent!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo, bardzo mi sie podoba Wanda

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak - "przed chwilą" wycieczka, teraz narzutka (świetna!), a "za chwilę" okaże się, że ktoś Ci podrzucił 5kg dyni albo cukinii i kolejne słoiki będą :P
    Ty chyba jakaś podwójna jesteś, że to wszystko robisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga Lacrimo, spodobał mi sie Twój przepis na nalewkę z cukru kandyzowanego i ziarenek kawy. Mam w domu kawę i alkohol, ale zamiast cukru kandyzowanego mam cukier trzcinowy. Jak myślisz może być? Bo kandyzowany jest buraczany a ten trzcinowy z melasą. Oba jednak jak nie popatrzeć brązowe...
    Pytam, bo ja kuchennie odwrotna jestem i nie chcę nic schrzanić.
    Pozdrawiam Cię serdecznie!
    Susan.
    P.S. A narzutka, jak zresztą i cala reszta Twoich prac przepiękna! ;o)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dorothea i Susan odpisałam Wam na maile:)
    Agatko aż się oplułam czytając Twój wpis... żadnych weków więcej, na tan rok wyrobiłam normę.
    Czekam na Wasze wersje narzutek.
    Dziekuję za miłe komentarze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi się podoba ta narzutka ,sama myślę o czymś podobnym,ale czy ja to założę....Na kimś zawsze ładniej wygląda.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. No, no narzutka ładna - świetne wzory warkoczowe.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lacrimo, nie mogłaś mi odpisać, bo nie masz mojego maila:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widzę,że tu jest wesoło:)
    Piękny wzór.
    Goraco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. a nie można bez tych guzików ?? taki na około ?? Agusia

    OdpowiedzUsuń
  17. Ladne poncho, napewno bedzie dobrze sluzyc zima.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pewnie świetnie grzeje :) bardzo fajne te warkocze :)

    Pozdrawiam i zapraszam na candy do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dorothea napisz do mnie marzena@police.pl
    wyślę jeszcze raz to samo...
    Siostra nie można bez, bo zrobiłam dziurki...

    OdpowiedzUsuń
  20. no to rób drugie na okrągło :P
    Agusia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaki przytulaśny ocieplacz :)
    elkaj

    OdpowiedzUsuń
  22. Marzenko, codziennie masz inny pomysł na dzień.
    Ty nigdy się nie nudzisz!
    Piękne są Twoje prace!

    Pozdrawian serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena