Tak tak wiem, że wieszaczki już były, ale co poradzę na miłość?
Uwielbiam robić wieszaczki, po za tym potrzebuję je do prezentacji prac szydełkowo drutowych.
Kolejne prace już schną między innymi szkło i metal.
Mam tylko jeden problem w kraju została torba z większością preparatów...
Wstawiłam fotkę rozłożonego szala
Piękne wieszaki, szczególnie te na drugim zdjęciu! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Marzenko!
Piękne te Twoje wieszaczki. Marzą mi się takie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za fotkę rozłożonego szala - wygląda imponująco. Ma też ciekawy kształt.
OdpowiedzUsuńja również dziekuję za fotkę szala-zdziwił mnie kształt- ale jego cały urok polega na "omotaniu"
OdpowiedzUsuńgo na modelu- fantastyczny- Wanda
Cudne te wieszaczki! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłodkie te wieszaczki
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę popełnić wieszaczki decou. Szczególnie jak patrzę na Twoje :-) Są śliczne !
OdpowiedzUsuń