To data gdy robiłam ta serwetę.
Znaleziona u mojej mamy na stoliku.
Zupełnie o niej zapomniałam.
Zdjęcie okładki gazety.
Gazeta nie mam pojęcia gdzie jest.
Schematy w sieci koszmarne ale może komuś się uda
zlokalizować jakiś czytelny.
Krótki kurs odśnieżania w Norwegii
1 znajdujesz auto na poboczu
2 wysyłasz syna z łopatą
3 robisz próbny odkop żeby nie odśnieżyć auta sąsiada.
Do kolejnego wpisu Lacrima :)
Piękna serweta,nie mam tego wzoru,a szkoda,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to chyba tęsknię za taką zimą..
OdpowiedzUsuńA serweta piękna,kiedyś na pewno ja zrobię
oj nie chcialoby mi sie isc odsniezac auta. aby do lata :P
OdpowiedzUsuńCudna zimę masz w Norwegii , serwetka tez przepiękna. Dawno tu nie zaglądałam , pozdrawiam serdecznie <3
OdpowiedzUsuńSerweta jest po prostu śliczna.
OdpowiedzUsuńKurs odśnieżania samochodu bardzo mi się spodobał.
Pozdrawiam ciepło :)
piękny ma wiek... tylko o rok młodsza od mojego młodszego synusia... hihi
OdpowiedzUsuńserwetka jak nowa !
pozdrawiam