poniedziałek, 28 listopada 2016

Zakolanówki

Zaczęłam je w styczniu...
Skończyłam jakiś miesiąc później w lutym.

Ale dopiero teraz doczekały sie zdjęć.
Robiłam je sama na sobie ...lepszych nie będzie :)





Kilka zdjęć kwiatków.
Tutaj tez można dodać guziczki.




Na moich zakolanówkach przysiadły nawet motylki.


Korzystałam ze  zdjęcia znalezionego w sieci.
Obie skarpety robiłam jednocześnie .
Tutaj możecie to zobaczyć KLIK


Udanego tygodnia Lacrima

19 komentarzy:

  1. Cudowne są te zakolanówki!
    Każdej zimy obiecuję sobie, że spróbuję i... na razie nic nie powstało ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne podkolanówki i jedyne w swoim rodzaju :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo...ale piękne!!!Prezentujesz je cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Masa czasu, pracy a jaki efekt? :) Coś pięknego , napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie kolorowe i zakręcone, kocham je!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dziękuję za tyle miłych słów. Była przy nich masa pracy ale faktycznie efekt końcowy jest super.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne zakolanówki, bardzo seksowna babcia z Ciebie, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cuuuudne :))) I pozazdroscic tylko mozna takich Slicznych nog :)))) Suuper Ci one wyszly :)) Pozdrawiam Cie cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Najładniejsze jakie widziałam. Świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne! Rockendrollowa Babcia z Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hihihi bycie babcia jest super uwielbiamy być dziadkami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne ! Fantastyczne zakolanówki :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne, moja babcia na coś podobnego mówiła - fildekosy

    OdpowiedzUsuń
  14. Kilka dni temu widziałam podobne w sieci ale Twoje tamte wymiatają !Pozdrawiam Świątecznie !

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena