To nie pomylka.
W zeszlym roku jakos nie mialam weny na pisanie i dlatego dopiero dzisiaj wstawiam zdjecia.
Zrobilam 4 bombki z imionami zaprzyjaznionej rodziny.
Ellen
Stian
Erle
Ask
Byla jeszcze jedna dla mojej siostry z imieniem Agusia:)
Jeszcze malenkie skarpetki na choinke.
W sumie to taki maly przerywnik pomiedzy ciuszkami dla Leyli.
Jest ich masa uwiezcie mi.
Do tego od 2 dni szaleje z maszyna do szycia.
Bedzie co pokazywac.
Milego dnia Lacrima
Bombki z literkami są świetne. Od lat o takich marze, ale to marzenie wciąż jest przerzucane z kąta w kąt. Gratuluje projektu.
OdpowiedzUsuńOjej jaki fajny pomysł,a jaka precyzyjna praca.A skarpetusie-rewelacja:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne bombki i skarpetki.Ładne kolory.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne bombki i skarpetki.Ładne kolory.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam kontaktu z moim blogiem dwa lata....I dziś powrôciłam. Bombki cudne! Na przyszły rok też zrobie, a co tam! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper bombeczki, podziwiam.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBombki rewelacyjne, rodzinne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Takich bombek jeszcze nie widziałam, są śliczne i bardzo przyjacielskie. Skarpeteczki na choinkę cudne, ale potem dziecku załóż na nóżki. Domyślam się,że wyprawka dla wnuczki będzie bogata i niepowtarzalna, czekam z niecierpliwością na odsłonę wystawy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietne bombki, dobry pomysł z imieniem. Skarpetki na choinkę są słodkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudowne bombki - fantastyczny pomysł niebanalny prezent świąteczny :-)
OdpowiedzUsuńSkarpetunie cudne :-)
Pozdrawiam serdecznie.