środa, 16 lipca 2014

Koc numer 7?

Gubię się w tych numerach ale chyba to już 7.
Pierwszym pytaniem nowego właściciela kocyka było, a poduszkę mama zrobiła...
Mam połowę do jego wjazdu zdążę...chyba:)
 
 
Najważniejsze że syn zadowolony a ja pozbyłam się sporej ilości wełny ze strychu.
 
 
Kolor jest bardzo ciepły , jesienny.
 
 
To jeden z moich ulubionych kocy.
 I chyba największy jaki zrobiłam:)
Wcześniejsze koce można zobaczyć tutaj.
Za tydzień pokażę do czego potrzebowałam literki.
Dziękuję za Waszą pomoc.
Miłego tygodnia Lacrima.
 
Rozpiska nici
ARELAN 64X3 Długość 520m poszły 3 motki 1560m
tyle samo ciemnej brązowej oryginalnej wełny 1560m
Baby żółty 50g 210m 2 motki 420m
Babywolle kość słoniowa 50g 210m 2 motki 420m
KARTOPU capri rudy 100g 150m 2 motki 300
jasny brąz bez banderoli około 500m
Razem 4760m
RAZEM 12,937 km

 

15 komentarzy:

  1. Bardzo fajny jest ten kocyk choć kolory na pierwszy rzut oka nie pasowały mi:) Dzięki za pomoc z konwaliową serwetą udało mi się przebrnąć:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze jestem pod wrazeniem takich duzych dziergadel.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ladny, ladne kolorki , ja niestety tylko jeden koc zrobilam, ale marzy mi sie wiecej:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. miło poleżeć pod takim kocykiem:-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam słabość do takich kocyków, niestety nie przekłada się to na cierpliwość do ich dziergania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stosunkowo długo Cię nie było, ale teraz możemy podziwiać ogrom pracy. Przyznam, że jestem zaskoczona, iż połączenie kolorów ciepłych z zimnymi dało taki fajny efekt. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nic tylko się otulać w jesienne wieczory. Do tego dobra książka lub/i robótka, coś pysznego do piecia, może jeszcze ogień na kominku i... życie jest piękne :)
    Jednym słowem fajnie mieć zdolną mamę :)
    Wszelkiej pomyślności

    OdpowiedzUsuń
  8. ogrom pracy,aż miło popatrzeć,pozdrawiam serdecznie tak dobra mamę

    OdpowiedzUsuń
  9. Imponująca praca. Śliczny kocyk, podusia na pewno zdąży się wydziergać. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. oj dużo tych kilometrów zrobiłaś:) kocyk piekny gratuluje:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny i kocyk jak i te kolory. Moje ulubione barwy.No i to serce którego zapewne okruszek w tych pracach się znajduje, bezcenne:)
    Serdeczności posyłam .

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny kocyk! Poduszka do niego koniecznie musi być ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. no baaa, poduszeczka to sama przez się się rozumie

    OdpowiedzUsuń
  14. Basiu Iwonko ale czemu to same odcienie brązów i bieli?:)
    Te koce to jakieś przekleństwo.
    Dziergam następny i to znak że rozum mi odebrało.
    Poduszka gotowa na drugą zabrakło wełny.
    Buziaki Lacrima

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena