Jestem na etapie ja albo one...
Kto taki?
Moje prace.
Wyłażą z każdego kąta.
Ludzie, zamiast kończyć to co już mam rozgrzebane wymyślam nowe.
Tylko około 40 gwiazdek czeka na przyszycie kokardek i koralików.
Nawet nie chce liczyć ile mam serwet do upięcia.
Do tego szycie, szycie i jeszcze szycie.
A najzabawniejsze, że jutro na kilka dni przyleci do mnie z Polski przyjaciółka.
I nie mamy w planach wcale wykańczania moich prac:)
Tak więc dzisiaj wzór bardzo dobre Wam znany.
Kwadratowa piękność tym razem w świątecznym kolorze. Ta jest troszkę większa od poprzednich ale to chyba wina bawełny)
Zdjęcia "artystyczne" ale to dlatego, że za oknem szaro, ciemno i zaczęło padać.
Musiałam uciekać żeby jej nie zmoczyć.
Kilka detali żeby bardziej wzór był widoczny.
HAAA ja to potrafię uchwycić kolor!!!
Na każdym zdjęciu jest inny i żaden nie pasuje do
oryginału
:(
Musiałam uciekać żeby jej nie zmoczyć.
Kilka detali żeby bardziej wzór był widoczny.
Na każdym zdjęciu jest inny i żaden nie pasuje do
oryginału
:(
Mam nadzieję, że znajdę czas na kolejnego posta.
A raczej na wykończenie kilku prac inaczej nie będzie co pokazywać.
Ściskam Was Lacrima
Rozpiska nici
100% bawełna czerwona nowa
Jeden motek 500m
Poszły 2 motki
Razem 17,888 km
Przepiękny ten Twój kwadrat, Ty zapracowana kobieto! Wzór bardzo szlachetny, taki ubierający!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa mam podobnie. Wszystko bym chciała robić - na drutach chusta, w maszynie zawieszki, bombki czekają i jeszcze filcowanie. Ale może się wyrobimy. Serweta bardzo ładna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:) pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :)
OdpowiedzUsuńChusta przepiękna. Ja mam w głowie pełno pomysłów, lecz ktoś przyśpieszył czas i nie mogę ich zrealizować :/
OdpowiedzUsuńZachwycam się i podziwiam. Podziwiam Twoją pracowitość i wykonanie Twych dzieł. Tym wykonaniem powaliłaś mnie z nóg. Głowa pełna pomysłów i jeszcze ten doszedł. Dałaś wzór i... a mam uwalniać druciki z rozpoczętych dawno prac. Dałam sobie słowo, że póki nie uwolnię połowy drucików i żyłek to nie podejmę się nowego zadania. Nie wiem czy to się uda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście śliczna nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne wykonanie, śliczny wzór. Godna podziwu cierpliwość i precyzyjne wykonanie . Kolorem wprowadzasz magię świąt. Pozdrawiam i zapraszam na mój blog www.wyplatanemarzenia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :-) Wspaniała serweta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ale śliczna! :)
OdpowiedzUsuńŁał :)
OdpowiedzUsuńW każdym z tych kolorów byłaby piękna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWzór śliczny, kolor też. Jednym słowem rewelacja!:))
OdpowiedzUsuńI znowu mnie zabiłaś , Piękna !
OdpowiedzUsuńŚliczna, zachwycająca!
OdpowiedzUsuńCudna serweta, a jesli chodzi o rogrzebane prace to u mnie dokladnieto samo, staram sie sukcesywnie je wykanczac, ale w miedzyczasie cos mi sie przywidzi nowego i tak sie kreci:))) Milego czasu z przyjaciolka:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO matko,piękna:)
OdpowiedzUsuńOj widzę e nie tylko ja mam problem z czasem...a w sumie z jego brakiem...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tyle miłych słów aż się chce robić dalej.
Ursa ja już dawno odpuściłam sobie takie przyrzeczenia!!!
Ściskam Lacrima
dobrze, że dodałaś ostatnie zdjęcie, bo choć poprzednie są świetne, to dopiero na tym widać całe piękno wzoru. No niesamowita ta chusta :D Też tak mam, że jak za dużo rzeczy do wykończenia to albo mam przypływ kreatywności i wymyślam ciągle nowe, albo ogarnia mnie bezsilność i nie robię nic ;)
OdpowiedzUsuńSerweta przepiękna , jak wszystkie , które schodzą z Twoich drutów ;no i kolor również .
OdpowiedzUsuńi piękna!!!!!
OdpowiedzUsuńOj zamurowało mnie cuuuuuuuuuuuuuuudo stworzyłaś !
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serweta, taka właśnie marzy mi się na świąteczny stół, ale w życiu takiego cuda nie wydziergam... Zazdroszczę więc po cichutku talentu i umiejętności :)
OdpowiedzUsuńTy to dziergasz jak szalona!!!! Piękność sama przez się ;)!!!! Śliczna!!!! Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńTy nie będziesz co miała wrzucić w posta ? Nie wierzę ;)
Ja to mam szczęście , zaglądam do Ciebie, a tu bratnia dusza. Tak się uśmiałam jak przeczytałam Twój post. Zdolne jesteśmy co do kolorów zdjęć, mam tak samo, robota czeka...a tu nowe pomysły.
OdpowiedzUsuńCzarujesz piękne rzeczy :)))) A tak w ogóle to dziękuję
Wyszła rewelacyjnie!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna jak wszystkie Twoje serwety.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWzór znany i bardzo chętnie podziwiany, cudna jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Serweta jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńCuuudna serweta!:)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o rozgrzebane prace to mam tak samo:)
a w związku z wymianką to jestem jak najbardziej na TAK:-) ale po Nowym Roku, teraz jestem "zawalona" robotą i nie dam rady:((( jeśli będziesz dalej zainteresowana to daj znać:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Marzenko, ta ostatnia fotka jest powalająca - tzn. nie sama fotka tylko to co na niej, uff wybrnęłam jakoś, hihi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Serweta Piekna :) I zycze Ci Kochana milego wypoczynku z przyjaciolka :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAlez ona delikatna te chusta badz serweta...i nie wazne ze kolor sie nie zgadza z faktycznym ,..dla mnie jest sliczny...pozdrawiam milo i zycze Ci milych chwil spedzonych z przyjaciolka.
OdpowiedzUsuńSerwety w Twoim wykonaniu cudowne!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Olej kolor.... Piękna :)
OdpowiedzUsuńna pierwszym zdjęciu wygląda jak mgiełka! Piękna!
OdpowiedzUsuńJaka cudna piękność będzie zdobić Twój stół łał :)))
OdpowiedzUsuń