poniedziałek, 11 listopada 2013

Ale żeby aż tak....

Czemu znowu się żalę???
A kto by się nie żalił.
Wzięłam druty i kordonek do ręki długo oglądałam wzory i padło na serwetę, która jest podobna do mojej ukochanej kwadratowej.
Dziergałam a wzór sam układał się jak po maśle.
 
 
Odkąd dostałam od mamy urządzenie do liczenia rzędów nie stawiam kropek na schematach.
I to mnie zmyliło.
Okazało się, że robiłam tą serwetę w żółtym kolorze.
To bym jeszcze przeżyła ale podczas szału upinania znalazłam jeszcze jedną też białą.
Nie miała obciętych nitek i nigdy nie pokazywałam jej na blogu...
Jak mnie pamięć nie myli zrobiłam ją w lutym w okresie lenistwa blogowego.
Tak więc dzisiaj prezentacja 2 jednakowych średniej wielkości serwet.
 
 
Jeszcze tylko zdjęcia szczegółów .
 
 
 
 
Za to następnym razem garść skarpet i nowe bombki.
Te będą na 100% nowe żadnych powtórek.
Miłego tygodnia ściskam Was Lacrima
 
 
Rozpiska nici
100% bawełna biała GJESTAL
Na każdą serwetę poszedł motek po 500m
RAZEM 16,888 km
 

38 komentarzy:

  1. Serwety robione na drutach to czarna magia dla mnie a szkoda, bo bardzo mi się podobają.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne serwetki!!! Ja bym nie narzekała :) Od przybytku głowa nie boli :) Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, znaskomite wykonanie . Podziwiam, podziwiam i podziwiam i z podziwu wyjść nie mogę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne są, a parze zawsze raźniej ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne, przy takim uroczym wzorem to i trzecia nie zaszkodzi;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym się nauczyć robienia serwetek na drutach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cuuuuuuudo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, nie żałuj.
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przypominam że tutaj jest mój kurs robienia serwet na drutach
    http://zamotanalacrima.blogspot.no/2012/02/kurs-robienia-serwet-na-drutach.html
    Już kilkanaście osób wydziergało z niego serwety a więc chyba nie jest taki najgorszy:)
    Do drutów Kochane do drutów!!!
    Buziaki Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  10. Są przepiękne!Uwielbiam serwety robione na drutach za delikatność i cudne wzory.Miłego tygodnia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Skleroza nie boli:)
    Gratulerer med dagen!Flage wywiesila?

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo piękne serwety - myślę, że znajdziesz przeznaczenie dla obu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Serwetki jak zwykle wyszły Ci rewelacyjnie,
    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Możesz mi pokazywać takie powtórki na okrągło, te serwety są fantastyczne! Po latach przerwy wracam właśnie do drutów, więc może się w końcu zmobilizuję i spróbuję skorzystać z Twojego kursu robienia serwet :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne serwetki
    tak ślicznie ci wyszły :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudne serwety! Piękny wzór.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale piękne! Dlaczego tak długo szukałam drogi do Twojego bloga? Trzeba było mnie popędzić i wskazać drogę. Pozdrawiam i biegną pozachwycać się Twoimi dziełami.

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny wzór zasłużył na trzecią odsłonę .

    OdpowiedzUsuń
  19. Serweta urocza, piękne wykonanie pięknego wzoru.

    OdpowiedzUsuń
  20. Czego tu żałować, obie serwety są piękne i sezon gwiazdkowy się zbliża, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja wiem od przybytku głowa nie boli ale wolała bym dziergać nowe wzory.
    Szczególnie jeśli jestem o tym przekonana...
    Anstahe ja codziennie poznaję nowe blogi...czasem mają po kilka lat jak mój a ja nich nie słyszałam...
    Ta sieć jest chyba za duża:):))
    Buziaki Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  22. Serweta na drutach - dla mnie ciągle jeszcze ziemia nieodkryta, choć nie ukrywam, że patrzę w jej kierunku z dużym zainteresowaniem. Nie martw się, że masz aż 3 takie same, nigdy nie wiadomo, kiedy okaże się, że właśnie taki układ jest do czegoś potrzebny!

    pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. I co z tego, że takie same jak obie są przepiękne...:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Marzenko piękne są te Twoje serwety i nie szkodzi że się powtarzają ja je bardzo lubię oglądać :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  25. Slicznie wyglada :):) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wszystkie Twoje serwetki to majstersztyk!!!! Pozdrawiam i niech Cię wena nie opuszcza

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękne i co z tego, że dwie takie same, będziesz miała na zmianę :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudeńko- dla mnie to magia- nie umiem robić na szydełku. Czerwone bombki są piękne. Jesteś bardzo kreatywną kobitką.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hehe Lacrimo TWIN PACK :) Przecudne one!!!!!!!! A na bombeczki czekamy!!! :) POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Od przybytku głowa nie boli Marzenko, hihi:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękne, szczęścia chodzą parami:)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja nadal podziwiam drutowe serwety u Ciebie...
    no nie rozumiem schematów

    OdpowiedzUsuń
  33. mam spory obrus po babci i długo nie wiedziałam jaką techniką jest wykonany, już chciałam zdjęcie zrobić i pytac blogerek,ale nie muszę, dzięki Twoim prezentacją wiem,że jest na drutach robiony
    a dwie serwety, cóż, będzie można je symetrycznie zaprezentować

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena