W pierwszych słowach chciałam pozdrowić Wszystkich nowych obserwatorów mojego bloga.
Cieszy mnie, że Chciałyście mnie odwiedzić i zostawiacie często ślad w postaci komentarzy.
2 lata temu szalałam z chustami.
Wiem, że zrobiłam ich co najmniej 21 a więc tej nadaję numer 22 ale nie jestem tego pewna:)
Nie chce mi się już dłużej szukać...
Zrobiłam ją w ramach pozbywania się nici.
Ta różni się troszkę od innych.
Na początku robi się tylko oczka prawe bez wzoru dopiero później wrabia się wzór
i nie prowadzi się już oczka środkowego.
Będę ją nosiła do kurtki dżinsowej lub tej "wojskowej".
Nie do końca zadowala mnie efekt końcowy...ale też nie bardzo wiem do czego chcę się przyczepić:)
Co do wzoru jest on w formacie pdf nie mam pojęcia jak go umieścić a więc jeśli ktoś jest mocno na niego uparty zapraszam na maila.
Na 100% powstanie jeszcze jedna chusta .
Leży rozpoczęta od 2 lat i chyba w końcu doczeka się wykończenia.
Tak naprawdę to zabieram się za kończenie masy prac.
Ile razy już czytałyście to zdanie???
Ale co ja mogę nie udaje mi się robić jednej pracy, zawsze mam kilka rozpoczętych.
Wam życzę udanego tygodnia ja wracam do dziergania.
Uściski Lacrima
Rozpiska nici
HiMALAYA
Anti Bakteriyel Micro Dralon
260m w motku poszło więcej niż motek
według opisu 350 metrów
Razem 19,935 km
Cudna! ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;o)
Super :)) Też ma problem z kończeniem robótek, bo tyle ich w głowie... :))
OdpowiedzUsuńsliczna chusta i bardzo ciekawa kolorystycznie...
OdpowiedzUsuńMarzenko, tak z ręką na sercu- ile czasu zabiera Ci zrobienie takiej chusty (nie licząc czasu "przeleżenia":))? Bo podejrzewam, że trzaskasz je pomiędzy śniadaniem a zakupami na obiad...
OdpowiedzUsuńŚliczna jest!
kochana ja mam tez zaczętych wiele prac, ale na wszystko przyjdzie czas.
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta
a co z jutrem?
OdpowiedzUsuńPiękna jest, kolory fajnie się układają, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńo mateczko!!!!!!! jake cudo!!!!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękne kolorki - moje ukochane:-) ach...jak ja zazdroszczę Ci tej umiejętności dziergania...
pozdrawiam cieplutko i lecę jeszcze powzdychać do tych fotek:-))))
pięknie Ciwyszła ta chusta. A niezadowolenie, to chyba rzecz normalna....ja też często tak mam, że coś mi nie gra, że coś bym zmieniła...tylko często nie wiem co:D. ps. Lepiej mieć więcej rozpoczętych projektów i pomysłów w głowie niż.... pustkę
OdpowiedzUsuńOch, nareszcie po długiej przerwie czyli padniętym dysku, (na szczęście nie moim ale w moim komputerze) mogę w końcu powrócić do odwiedzin, których tak bardzo mi brakowało.
OdpowiedzUsuńPowędrowałam sobie wstecz i poczytałam jak wiele się TU działo.
Anonimami nie należy się przejmować.Nie są warci tego, skoro nie mają nawet odwagi pod swoimi bredniami się przedstawić.
Brama mnie zauroczyła. Coś fantastycznego:)
Również nie potrafię robić jednej pracy, zwłaszcza takiej, która wymaga dłuższego czasu.
A 22-ga chusta jest przepiękna:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie
cudna ta chusta według mnie ejst idealna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda ta chusta:)) a co do zaczętych prac hmm chyba każda z nas ma ich kilka zaczętych:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńWciaz podziwiam u Ciebie te chusty.Obledne i cos mi sie wydaje ze zrobisz tez 23 z kolei..a to ze prace niepokonczone zalegaja w szufladach..mysle ze wszystkie to mamy,,u mnie jest podobnie i pewnie jeszcze gorzej bo doliczylam sie u mnie ponad 30 prac zaczetych i czekajacych na mnie...hihihi..(o wynotowanch pomyslach nie wspomne).Zycze Ci obys miala zawsze duzo czasu na Twoje piekne prace.)
OdpowiedzUsuńStanowczo nie masz się do czego przyczepić !!!Przecież jest taka śliczna!!!Podziwiam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że pod względem zaczynania i kończenia prac jestem wybitnie zdyscyplinowana. Obawiam się jednak, że nie wynika to z tego z mojego charakteru i zasady jako takiej by kończyć to co zaczęła, po prostu wiem, że gdybym coś odłożyła na później i leżałoby to długi czas to prawdopodobnie i tak musiałabym zaczynać od początku, bo zapomniałabym na czym skończyłam, albo w ogóle jaki miałam pomysł na daną rzecz :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki :)
Piękne kolory! Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPrześliczna chusta ;) a kolorek- rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńivoncja chusty robię około 3 dni. Ta powstała tylko dlatego że moja mama koniecznie chciała nauczyć się robic początek:)
OdpowiedzUsuńNo własnie też jestem zaskoczona fajnym ukłądem kolorów.
Celinum już wiem musze ją spruć i inaczej zakończyć na szydełku nie na drutach:)
juta wakacje, awarie itd czasem trzeba odpocząć nawet od bloga:)
Liadan z drutowymi pracami nie ma problemu ale te szydełkowe...zawsze zapominam jakim szydełkiem robiłam:( Kiedyś wcieło mi gazetę ze wzorem i mam od 2 lat połowę swetra...
Cieszę się że nie tylko ja mam tyle rozpoczętych prac i że chusta przypadła Wam do gustu.
Pozdrawiam Lacrima
Lacrimo,piękna chusta w cudownych kolorach! Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńMaja
Chusta piękna, nie ma się do czego przyczepić.
OdpowiedzUsuńOdnośnie połowy swetra szydełkowego, to wystarczy kawałek wolno pruć,licząc oczka i słupki żeby przypomnieć sobie wzór. Szydełko wybieramy takie, którym się robi najwygodniej, czyli miękko i jednocześnie nie zahacza się niepotrzebnych nitek.
Chyba ze mną coś nie teges...ja męczę zawsze tylko jedną prackę.:) Wystarczająco mocno w głowie mam nacisk, na więcej różnych modeli, w tym momencie.:)
OdpowiedzUsuńChust ile by człek nie posiadał, wszystkie się przydają.
Ta ma bardzo twarzowe kolorki.
Szczęscie ,że udało mi się ją zobaczyć...
Wczoraj pół dnia straciłam na wywiadówce, w nowej szkole, a moja, to już miała jakieś testy...
Gorąco pozdrawiam:)
Pięna !! zazdroszczę umiejętnosci :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przy barwnych włóczkach takie wzory są najlepsze!
OdpowiedzUsuńChusta zachwyca!
sliczna chusta...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńja raczej mam zaczęte do 4 prac jednocześnie i jakoś nie zaczynam więcej dopóki nie skończę jednej z nich chusta bardzo ładna podobają mi się kolory pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńa jaki ma sliczny kolor:)))
OdpowiedzUsuńChusta śliczna, ale najbardziej urzekła mnie Twoja brama... Cudo!!!!
OdpowiedzUsuńStrasznie fajna, kolory cudne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczna i kolorki moje ulubione. :)
OdpowiedzUsuńChusta śliczna, no i ta włóczka - cudny cieniowany kolorek :)) Pozdrawiam Hania
OdpowiedzUsuńświetna :)
OdpowiedzUsuńja do chust serca nie mam bo nie umiem wzoru odczytać , tej połówki wzoru oczywiście !!!! i jeszcze te druty z żyłką !!!!!!!!!
Robię na drutach ale tylko proste wzory takich rzeczy nie potrafię podziwiam chusta cudna pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńŚliczna ta chusta! I kapitalnie wygląda z ta kurką! Ostatnio pokochałam te włóczkę. Zrobiłam z niej 2 szale i na pewno kupie kolejne motki.
OdpowiedzUsuńJak można to uśmiecham się o wzorek :D
Pozdrawiam serdecznie
Piękna chusta i w uroczym kolorku :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, energetyczny
OdpowiedzUsuńwykonanie, ech.....
Ekstra !
OdpowiedzUsuńładna...
OdpowiedzUsuńIwonka ku mej rozpaczy to sweter na drutach inaczej nie było by problemu:(
OdpowiedzUsuńAurelio testy w pierwszym dniu szkoły to jakiś żart !
Trilli zgadzam się ale też często takie melanże nie wychodzą ładnie na drutach. O wiele lepiej robić je na szydełku.
Elis chyba ją zrobię jeszcze w innych kolorach. Albo poszukam innej bo bardzo je polubiłam.
Mam nadzieję że wszystkie wzorki doszły.
Pozdrawiam Lacrima
Genialnie wygląda! Według mnie nie ma się do czego przyczepić! Ja bym nosiła do wszystkiego- a zaległości.... kochana kto ich nie ma!
OdpowiedzUsuńCudowne kolory ma ta chusta, jak wrzosowisko...:)
OdpowiedzUsuńwspaniala i ogromnie mi sie podoba bo kolorki ma ona sliczne i pasujace do wszytkiego , pozdrawiam serdecznie magnolia ;)
OdpowiedzUsuńWyszla Ci wspaniale :))) I te kolorki są prześliczne :)Ja chciałabym zrobić sobie chustę Gail ale nawet nie wiem jak się do tego zabrac więc jak narazie podziwiam prace innych :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Lacrimo to nie żart, taki był pierwszy dzień szkoły, mojej córki,( kiedy idzie się na galowo), w nowej szkole, liceum.
OdpowiedzUsuńPodobno w innych szkołach, młodzież miała jakieś spotkania np. 30. sierpnia.
A wywiadówka w innym liceum dla rodziców była 10 sierpnia...
Zastanawiam się momentami, czy świat zwariował...czy ja.
Gorąco pozdrawiam :)
jest niesamowita, zwiewna jak wiaterek jesienny :)
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta:-) Bardzo podoba mi się wzór i kolor włóczki:-)
OdpowiedzUsuńChusta wyszla super !!! tez bym taka chetnie widziala w swojej szafie !!!!
OdpowiedzUsuńPrześliczna chusta, ja bym się do niczego nie doczepiła. A co do zaczętych prac - jestem w szoku - bo ostatnio się bardzo zdyscyplinowałam i nie wrzucam się w dużo prac na raz.
OdpowiedzUsuńta chusta.... oj, cudna!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna chusta,a czy można prosić o wzór,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOczywiście że można ale trzeba napisać na marzena@police.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima