Wiem wiem dawno mnie nie było .
Ale są wakacje do tego deszczowe jak diabli i to wszystko jakoś mi nie sprzyja...
Jednak coś tam dłubię .
Ze znalezionej wełny w cudnym jesiennym kolorku postanowiłam zrobić kolejną chustę.
Do zdjęcia nałożyłam korale od mojej Kochanej cioci Ewy.
Dziękuję Ciociu:)
A jutro niespodzianka mam nadzieję że miła.
Teraz lecę na kawkę do Jaddis.
Pozdrawiam Lacrima
Rozpiska nici
HiMALAYA
50g 150m
3 motki 450m
Razem 18,665km
Śliczna chusta,i super korale!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż mi się śliwkowo zrobiło... piękne połączenie, jesień weselsza jakby :)
OdpowiedzUsuńChusta fajna na jesienne lato,bardzo pomysłowe korale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beata
Piękna!!!!A korale od cioci idealne w każdym detalu.Z poprzedniego posta kartka mnie zachwyciła, kojarzy mi się z takimi starymi fotografiami z rodzinnego albumu :)
OdpowiedzUsuńI chusta i korale piekne.Na dodatek w moich kolorach!Ponoc ciezarnej sie nie odmawia :D hihi.Czekam na Ciebie ze swiezo zakupionymi ciasteczkami :)
OdpowiedzUsuńPiękna, jak zwykle.
OdpowiedzUsuńW poszukiwaniu upragnionego koloru, mój wybór padł właśnie na tą samą włóczkę.Pierwsza moja chusta powstała właśnie w tym kolorze:)
Tak wogóle to już tęskniłam, wyczekiwałam jakiego kolwiek wpisu.
Ciocia jak widać również uzdolniona.
Gorąco pozdrawiam:)
Śliczna jest!!!
OdpowiedzUsuńPięknaaaaa! W moich ulubionych fioletach!!!!!
OdpowiedzUsuńLacrimo,zapraszam po odbiór wyróżnienia oraz skomentowania mojej propozycji zamieszczonej w poście. Miłej zabawy życzę:)) Pozdrawiam serdecznie MagdaLena :) z utraconego bloga Z nutką bieli…
Chusta śliczna i wygląda na milusią.
OdpowiedzUsuńAle ukłony zachwytu również dla Cioci Ewy za pomysłowe połączenia filcu, drewna i frywolitki.
Efekt położył mnie na łopatki. Kocham frywolitkę, a w tym wykonaniu jeszcze bardziej :)
Piękne jesienne kolorki. Chusta wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta:-) Bardzo podoba mi się jej kolor:-)
OdpowiedzUsuńUUUU piekna ta chusta!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudowna chusta o przepieknych kolorach.Ciocine korale sa boskie!
OdpowiedzUsuńSmacznej kawusi zycze i pieknego dnia :)
ale słodki duet!!!!
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie chusty i koralików :))
OdpowiedzUsuńPiękna chusta w moich kolorkach :) i piękne korale :)
OdpowiedzUsuńchusta aż prosi się aby się nią otulić, a korale zaiste, piękne, choć takich nie noszę to te są WYJĄTKOWE !
OdpowiedzUsuńczasu na robótki i blog jest ,przynajmniej u mnie , o wiele więcej w okresie zimowym więc się nie dziwie że miałaś krótką przerwę.
OdpowiedzUsuńA chust piękna jak zwykle ,już podejrzałam wzorek i chyba się w niego zaopatrzę
Zarówno chusta jak i korale piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Och jaka piękna, kolor mój ukochany, ładnie cieniowany - cudo. Ja też jakoś tak zaczynam kierować swoje myśli w kierunku cieplejszych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńchusta śliczna a korale są przepiękne
OdpowiedzUsuńAle cudo! Talenty widać w rodzinie są porozdzielane po równo: korale piękne. Gratulacje dla Cioci . A z losowaniem pewnie się nie uda i będę musiała wydziergać sama.. Pozdrowienia . Lidia
OdpowiedzUsuńpiękne,staranne, ciekawe wykonanie, choć nie mój kolor. Gdyby było w odcieniach zieleni lub czerni ze stalowym motywem....ech. Bardzo mi sie podoba. POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuń