piątek, 14 stycznia 2011

W fioletach

To już ostatnie z moich wieszaczków...na razie skończyły mi się zapasy.
W kwietniu jak będę w kraju kupię sobie sporą ilość bo wieszaczek to jest to co uwielbiam robić.
Te są bardziej ozdobione niż zdekupażowane ale co mi tam trzeba eksperymentować.



Jeśli jesteśmy przy eksperymentach to chodzi za mną szkatułka dla mnie taka osobista i też powinnam Was nią zaskoczyć ale jeszcze nie przeszukałam całego strychu i nie wiem czy mam odpowiednią na stanie:)
Za to zobaczcie co tam znalazłam.
Maleńką kamizelkę, którą robiłam wieki temu.


Wiecie co musiałam zrobić?
Zakończyć otwór na rączki i wciągnąć tasiemkę na zapięcie...
Po prostu jest mi wstyd.
Dlatego ogłaszam akcję strych.
Ja sama już nie wiem co tam mam.

Chciałam podziękowować za wszystkie wzorki jaki dostałam od Was:)
Zastanawiam się czy zrobić różne koronki czy 2 takie same...
Przygotuję posta z masą linków do koronek , które wczoraj udało mi się znaleść.
Wam życzę miłego dnia a ja zabieram się za obrabianie pierwszego ręcznika.

Przypominam o moim Candy styczniowym:)

25 komentarzy:

  1. Bogaty masz ten stryszek ;) Wieszaczki urocze, też mnie kusi, aby kupić parę i je ozdobić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam stryszki i ich tajemnice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzorki są z jakiegoś szablonu, czy twórczość własna?Bardzo podoba mi się ten motylek.
    Skarby na stryszkach to świetna sprawa, tylko, że o połowie rzeczy po jakimś czasie się zapomina...ale ile to radości jak się odnajduje różne skarby:-)
    Ja też ostatnio buszowałam na stryszku i znalazła kilka fajnych rodzinnych staroci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym też mieć taki stryszek, który mogłabym wiecznie przeszukiwać. Wieszaczki bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  5. wieszaczki super,a kamizelka śliczniutka..pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja córka dużo by dała, żeby mieć motylkowy wieszak.
    A strych? Też bym chciała taki mieć. W dzieciństwie w każde wakacje przeszukiwałam stryszek cioci, ile tam było skarbów! Może kiedyś będę mieć własny stryszek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne masz te wieszaczki i kamizelka tak słodka - a czasem tak bywa, że się coś odwlecze...

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny ten sweterek dla dziecka :) ja się nie mogę zabrać, żeby cokolwiek zrobić dla małej siostrzenicy i jest mi okropnie wstyd. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. KOCHANA, każda z nas ma takie niedokończone prace. Chociaż mieszkam w bloku też mam takie sweterki. Teraz to chyba tylko poczekają na wnuki-bo dzieci już są dorosłe. Więc się nie przejmuj i rób swoje. Bo robisz cudowne rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubie ogladac te twoje artystyczne wieszaczki. Sa takie mile dla oka. Strychy sa to fajne miejsca. Na mim trudno sie przecisnac pomiedzy nagromadzonymi rzeczami ale wiosna jak bedzie cieplej tez go przetrzasne. Pozdrawiam cieplo i zycze przyjemnej pracy z recznikami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wieszaczki urocze. Kamizelka też. Ciekawe co jeszcze fajnego znajdziesz na strychu.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  12. Takich niedokończonych prac pewnie każda z nas ma przynajmniej kilka... tylko, że moje najczęściej trafiają albo do kosza, albo idą do sprucia. Tobie udało się ukończyć i wyszła śliczna kamizelka :) gratuluję!
    Wieszaczki przez Ciebie ozdobione zawsze mi się podobały :D tak jest i tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziekuje za mile slowa, ktore zostawilas na moim blogu...Twoje wieszaczki sa cudowne a na zdjecia szkatulki juz czekam
    sciskam goraco
    xxx kasik

    OdpowiedzUsuń
  14. szszszszszszszkatułka? mu precious ;> już nie mogę się doczekać co pokażesz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. wieszaki są rewelacyjne!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  16. Super znalezisko . Fajnie ze sie doczekalo finalu . Ja pruję . Wieszaki bardzo , ale to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetnie wychodzą te wieszaczki :) Naprawdę podobają mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne wieszaczki oczywiście jak zawsze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. wieszaki są super, nadałaś im zupełnie innego wizerunku...

    OdpowiedzUsuń
  20. Strych z takimi cudenkami to i ja bym chciala miec ,wieszaczki sa sliczne moze jak mowisz malo decu ale zdobienie delikatne tez ma swoj urok ,a co do firanki z poprzedniego wpisu to jest cudna podziwiam Cie jak zawsze za wytrwalosc i cierpliwosc przy dzierganiu takich dziel ,pozdrawiam+ serdecznie magnolia ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne są te wieszaczki a kamizelka cudna :))

    OdpowiedzUsuń
  22. świetne wieszaczki! chciałabym mieć chociaż dwa takie... jako taką podstawę szafy ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Urocze wieszaczki i kamizelka. Czy mogę wykorzystać ten pomysł i przed zimą zrobić podobną kamizelkę lu sweterek dla siebie?

    OdpowiedzUsuń
  24. Iwonka jak najbardziej:) Będzie mi miło.

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena