
Norwegię kocham za różne rzeczy.
Przepiękne krajobrazy , ciszę, ekstra przeceny na wysprzedażach:)
Jednak moją wielką miłością są krewetki.
Uwielbiam owoce morza a krewetki w szczególności.
Chciałam podać Wam szybki przepis na świetną przystawkę.
Proporcje w zależności od ilości krewetek .
Krewetki obrane
Puszka dobrego groszku
Puszka ananasa pokrojonego
majonez
cytryna
sól, pieprz
Wszystko łączymy w dużej misce podajemy schłodzone najlepiej w kieliszkach od martini.
Smacznego:)
Komentarze giną nie tylko mi ale czy komuś zginął nowy edytor?:(
Aż wstyd się przyznać ale nie próbowałam jeszcze krewetek... a zawsze miałam ochotę to zrobić... :( Moga być pyszne tylko że ja bym chyba wolała takie deczko pikantne podsmażane...
OdpowiedzUsuńTak bez ryżu ???
OdpowiedzUsuńJa jeszcze dałam obrane migdały - Wyszło super
Czy mrożone krewetki się do tego nadają?
OdpowiedzUsuńJestem w posiadaniu całkiem sporego zapasu i tak kombinuję co by tu z nich zmajstrować ;)!
AMSAH oczywiście ja też takich użyłam:)
OdpowiedzUsuńRozmrazałam je polewając zimną wodą bo mi język uciekał nie powiem gdzie ale lepiej zostwić na sitku na noc.