Jak zawsze jesteśmy strasznie przejedzeni.
Co roku przyrzekamy sobie, że jedzenia będzie mniej, a potem w ostatniej chwili panikujemy i jeszcze lecimy na zakupy.
Święta spędziliśmy w Miękowie.
Na szczęście pogoda dopisała i można było trochę pospacerować.
Przez las wije się struga
W końcu zapadła decyzja o przejściu na drugą stronę :)
W piątek oprócz wędzenia chłopaki zbudowali mostek.
Jeden z moich pięciu ciemeirników
Mamy sporo krokusów
Może ktoś z Was wie co to za grzyby?
Zula masz rację, jak nic jest to
Dziękuję za pomoc.
Teraz panikuje jak zawsze przed wyjazdem.
Biegam po mieszkaniu i zastanawiam się czy wszystko zabrałam.
Jutro wieczorem wracamy do Oslo.
Mam nadzieję, że Wasze święta minęły równie miło :)
Cudowne spacery.... a ja juz myslalam, ze u Ciebie snieg stopnial.....Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrochę u Ciebie jak u mnie. Las, stróżka, ciemierniki, krokusy... Tylko smardze u mnie nie rosną. :)
OdpowiedzUsuńPiekne widoczki, mmm uwielbiam taka nature...
OdpowiedzUsuńŚliczne widoczki!
OdpowiedzUsuńCo do grzybów wg mnie to z kaszubska murchle
http://pl.wikipedia.org/wiki/Piestrzenica_kasztanowata
często mylone ze smardzami :)
Pozdrawiam
Powiem Ci Lacrimo że pierwsze zdjęcie jest bajeczne :-) Jak z Tolkiena...jakiś elfi las ...czy co ?
OdpowiedzUsuńp.s.
Mam nadzieję że dostałaś przesyłkę :-) i zabierzesz ją do Oslo :-))
Jaka piękna wiosna :) Na drugą stronę to przeszłaś, czy się "przeczołgałaś"? A rycerz zamiast patrzeć powinien damie podać rękę, a jeszcze lepiej przenieść ją na rękach hihihi
OdpowiedzUsuńelkaj
Ależ Miękowo urokliwe... :) oczywiście z Wami, Marzena! Hahaha! Bez Was nie ma tego uroku!
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia, widać, że się dobrze bawiliście :)
OdpowiedzUsuńTakie widoki!
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej chciałabym , aby była wiosna, już , a nie za ponad pł roku :)