piątek, 1 stycznia 2010

Chustą w Nowy Rok

Sylwester spokojny i bez kaca w dniu dzisiejszym, a więc czas zabrać się do pracy.
Nowy rok i sezon robótkowy ogłaszam za otwarty.
Na pierwszy ogień chusta.
Zakochałam się w niej jakiś czas temu gdy Dagny zrobiła to cacko :)



Moja radosna wersja tego wzoru jest zrobiona z moheru himalaja poszło 5 motków.
3 na wzór i 2 na falbankę.
Zaczynałam od 1 motywu kończąc na 13.
Potem zrobiłam falbankę na bokach.
Niestety wzór kiepsko widoczny na fotkach bo wełna melanżowa .





Zaczęłam kolejną tym samym wzorem tym razem białą będzie lepiej widoczna.



Na nowy wesoły rok

8 komentarzy:

  1. Piękna chusta! Taka cieplutka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak... Ata! Ta chusta jest ciepła i bardzo milutka w dotyku. Dotykałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzór przepiękny- chusta tez:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też dotykałam!!
    Cudo! Chusta - marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna chusta i włóczka wygląda na przyjemną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też dotykałam, ja też i w rzeczywistości wygląda o wiele piękniej :)))Piękny początek roku robótkowego :)
    elkaj

    OdpowiedzUsuń
  7. pozwoliłam sobie skorzystać z wzoru i właśnie skończyłam chustę, wyszło mi coś takiego http://robotkowykacikkasi.blogspot.com/2011/05/chusta-na-dzien-matki.html

    OdpowiedzUsuń

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena