Każda z nas ma jakąś prace , która okazała się pomyłką .
Po skończeniu okazuje się iż nie ten kolor, źle dobrany wzór itd.
Taka była ta szkatułka jedna z moich pierwszych .
Jednak szkoda było mi bardzo drewienka.
Wzięłam się za siebie i przemalowałam ją na jasno nakleiłam nowy motyw tulipanów nałożyłam krak dwuskładnikowy i…. wyszły rowy takie że nawet na ikony się nie nadawały.
Zacisnęłam zęby, przemalowałam primerem, jasną farbą i nakleiłam kolejną serwetkę.
Wyszło bardzo fajnie jak się dotyka jest tak ładna lekka struktura krak też się udał.
Na zewnątrz nakleiłam papier ryżowy aby przełamać jasny kolor.
Ranty w środku pomalowałam złota farbką idea marimerii.
I tak mogę zaprezentować 3 życie jednej szkatułki.
Bardzo ładne to trzecie wcielenie :)
OdpowiedzUsuńelkaj
Super, gratuluję samozaparcia.
OdpowiedzUsuńśliczna szkatułka
OdpowiedzUsuńPiekna szkatulka :) i cudne koraliki :)
OdpowiedzUsuń