Czy ktos juz wiem czemu blogger wyswietla posty po kilku godzinach???

Wczoraj uszylam po raz pierwszy sukienke dla Leylii.
Karczek zrobilam chyba jeszcze w zeszlym roku po wiadomosci ze bede miala wnusie.
Sukienka bedzie na wiosne jak mala zaczne chodzic.

Zdjecia robione pomiedzy ulewa a zwyklym deszczem...


Z tylu sa guziczki.


I koronka na dole.



Sukieneczka uszyta z materialu PATCHWORK 55x45,5 cm
Nestety nigdy na stronie internetowej nie moglam nic znalesc...
Tutaj wklejam link do serii KLIK



Udalo mi sie skonczyc tez kolejne 3 ubranka na wieszaki.


Male elementy szydelkowe zrobilam z cieniownego kordonka.


Ozdobna tasma ma pewnie tyle lat co ja...
Dostalam ja z kilkoma innymi lata temu od jakiejs dobrej duszy.
Tak naprawde nie mialam na nia pomyslu do urodzin Leylii:)
Do tego ozdobny scieg maszynowy.


I mamy juz 9 wieszakow KLIK


Zrobilam kilka wykrojow i po malu zabieram sie za dalsze szycie.
Milego dnia Lacrima


5 komentarze:

Alicja pisze...

Zawsze mowilam ze jestes pracus...sukieneczka slodka a wieszaczki superasne..pomyslowe..ladne.

Elżbieta pisze...

Uwielbiam Twoje prace, są delikatne, dopracowane i bardzo kobiece.
Piękna sukienusia i wieszaczki słodziutkie :):)
U mnie zaczęły się zimne poranki, miejmy nadzieję, że lato jeszcze potrwa.
Pozdrawiam.

Unknown pisze...

Śliczna sukieneczka :-) Słodki materiał w kwiatki i cudny karczek :-)
Wieszaki wspaniałe ! Masz fantastyczne pomysły.
Pozdrawiam serdecznie.

Iwona pisze...

Słodką sukieneczkę wnusi uszyłaś. Fajne połączenie tkaniny z koronką zastosowałaś,kwiatowy motyw i kolorystyka prześliczne,pozdrawiam.

OxiGra pisze...

Świetne pomysły, dbałość o szczegóły, dopracowanie w każdym calu to chyba twój znak rozpoznawczy. Znowu ACHHHHHHHH......

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena