Było już na różowo, szaro, biało a więc czas na beżowy.
Zaczynamy od mojej pierwszej pracy maszynowej.
Od razu, żeby przerwać spekulacje nie jestem nowicjuszką.
Wieki temu skończyłam technikum odzieżowe.
Jednak nie szyłam jakieś 15 lat.:)
Na pierwszy ogień poszły 4 maleństwa.


Tych bucików będzie więcej bo mam masę nowych pomysłów na nie:)
Jednak chyba uszyję też większe takie do powieszenia na kominku.
Są na nich metalowe kształtki.
2 lata temu użyłam ich przy  wielkanocnych ozdobach.
Potem uszyłam ściereczkę do kuchni,


To nowa koronka.


Ta nie jest jeszcze gotowa.
Przyłożyłam ją do cudnego materiału.
Liście są złote i pięknie błyszczą.
Tylko nie wiem czy to będzie ta tkanina.


Moja pierwsza Kamea.
Powinna mieć piękną oprawę.
Ta wygląda tak.


No i oczywiście "stare" gwiazdki.
Te maja zawieszki.


A te tyko dyndadełka:)


No i większa zawieszka na meble.


Mała zagadka czy ktoś wie na czym to powiesiłam?
Czym jest ten mebel?


Pamiętacie rudzika jakiego wyhaftowałam?
Ma brata a może to miłość?":)


Ja kocham ptaszki a tego nie mogłam nie kupić.

Nocne zdjęcia mojej firanki numer 19.
Teraz lepiej widać wzór.


Na koniec przypominam o moim Czerwonym Candy


Wracam szaleć maszynowo.
Taka mała dygresja, za oknem -15!!!
Wam życzę miłego tygodnia.
Ściskam Lacrima

Rozpiska nici
Końcówki beżowe mające wieki.
Około 150 m
Razem 30, 355 km

31 komentarze:

Joanna pisze...

wspaniałe dyndadełka... a jakie drzwi ... wow !!!
pozdrawiam serdecznie

alex pisze...

Ładny mrozek, a u mnie o dziwo właśnie przestaje padac snieg- mam nadzieję, bo jeszcze mi dzieci do domu nie wrócą! Sliczności pokazałaś, aż nie wiem od czego zacząć! I masz czerwone dyndadełka!!! Piękności same! A mebel wygląda świetnie! Te zawiasy sa boskie - uwielbiam takie potężne meble:) Ja to bym w takim meblu widziała schowaną lodówkę, ale sądząc po zawieszonych ozdobach to czesto jej nie otwierasz więc może to szafa np w korytarzu, na mniej potrzebne rzeczy. Pozdrawiam!!!

Aurelia pisze...

ot...krawieckie oko:)))
Człek już nie dowidzi... jak sobię powiekszy fotkę, to co ogarniają moje oczy?
Niesamowite drzwi.:)
Takiej opcji się nie spodziewałam, osobne wyjście dla dzieci... osobny chyba wylot, lub wlot dla rudzików.:)
Te dwie gałki mnie intrygują , to chyba nie wzierniki?
A miało być, że znów wyszły Ci przecudne firany.
Koronka przy ściereczce przecudna.
Skarpetki również wyszły super.:)

Goraco pozdrawiam, choć dzisiaj i u nas, jest już śnieżnie.:)

Hania pisze...

Naj bardziej podoba mi się firanka- jest cudna :)
Pozdrawiam

jolajka pisze...

ALe piękny ten wzór na firance, teraz dopiero widać, skarpety super w każdym kolorze:)

barbaratoja pisze...

Ciągle coś mnie zadziwia, pięknie pokazałas swoje prace;-)

Joanna pisze...

Nie mam bladego pojęcia co to za mebel, ale ozdobiony cudnie, te buciki i zawieszka niesamowicie strojne, gwiazdeczki same w sobie są piekne, ale ubrane w dyndadełka są bardziej eleganckie, firankę już podziwiałam, ale jeszcze raz powiem, że cudna jest !!!
Pozdrawiam

agniemat pisze...

Tyle piękności stworzyłaś. Firanka robi niesamowite wrażenie.

howshemakesit pisze...

Nie leniuchujesz! Tyle pieknych rzeczy! Firanka marzenie:-)

Beata T pisze...

Przepiękne skarpetki zawisły na no no ale drzwi :)
Fajne gwiazdeczki łał i niesamowita firanka :)))

Violetta pisze...

Piękne butki na tle starego mebelka chociaż nie mam pojęcia co to, firanka teraz widać cały jej urok i ptaszyna słodka i gwiazdeczki super ;)) pozdrawiam cieplutko Viola

Iwona pisze...

wieki mnie nie było a tu takie cudne cudności

Margott pisze...

Pojecia nie mam co to za mebel??????????? Za to pojecie mam jak sie narobilas! Piekne dekoracje, nadajace klimat wiejskiej rezydencji, ktory kocham!!
Buziaki Kochana sle!!!!

Anonimowy pisze...

a ja wiem, ja wiem,wiem co to za mebel jest!!!

lejdi.ana pisze...

Piękne prace!!!! wszystkie bez wyjątku:)

El. pisze...

Urocze są te twoje dyndadełka, gwiazdki, buciki - w ogóle wszystkie :)
A ten tajemniczy mebel, to może być starodawna lodówka lub równie zabytkowa pralnica, albo szafka na buty i dodatki w przedpokoju, albo łazienkowa szafka do mycia (mogłaby się tam zmieścić miska, bo góry nie widać), albo fragment kredensu.
Albo jeszcze coś zupełnie innego.
Pozdrawiam :)

Kamilla pisze...

Ale u Ciebie zimno, u mnie ma byc dzisiaj ok 15 stopni ale na plusie...piekne prace I w bezu tez mozna ladnie komponuje sie z biela I zlotymi kolorami, ptaszek przeuroczy, ja wlasnie wczoraj zaczelam haftowac ptaszka, ale kilka kolrow mi brak I lece do sklepu zaopatrzyc sie, zycze milego szycie I dziergania, no I trzymaj sie cieplo:)

Unknown pisze...

Śliczności stworzyłaś :-)
Oczywiście nie mam bladego pojęcia, co to za mebel jest :-) Jak coś nietypowego to pewnie lodówka...? :-))
Pozdrawiam serdecznie.

Iwona pisze...

Szycia się nie zapomina, co potwierdzają Twoje prace. Biała szydełkowa firanka nocą wygląda jeszcze piękniej niż za dnia. Buciki powiesiłaś na pięknych starych dębowych drzwiach od wędzarni.

Donia pisze...

Piękne prace, same śliczności.Pozdrawiam

Lacrima pisze...

Kasia miała rację to ponad 100 letnia lodówka:)
Elżbieta też była blisko:)
Na drzwiach jest metalowa rynienka do której wsypywało sie lód.
Teraz stoi sobie i robi za zwykłą komodę ale w przyszłośći Piotr chce ją przerobić na lodówkę do wina.
Co do szycia ...jest świetnie jutro pokażę poduszki.
Alex dyndadełka sąbursztynowe co ja biedna mogę że mój aparat nie chce pokazywaćoryginalnych kolorów .
Margott i Ty piszesz o klimatycznych wnętrzach...moje jest na tą chwilę do bani za to do Ciebie aż boję się zaglądać tak cudnie.
Podbudowana Waszymi słowami wracam do szycia.
Ściskam Lacrima

molcia pisze...

Te buciki na drzwiach a pozostałe rzeczy jak zwykle u Ciebie piękne i cudnie sfotografowane i pięknie podane pozdrawiam cieplutko

Jolcia pisze...

Marzena, za Tobą trudno nadążyć! Jedno cudeńko za drugim... :)
Pozdrawiam :)

ulaj pisze...

Co? Jak ? WOW - wszystko jest takie piękne - na oczopląs zapadłam! No bomba po prostu! Pozdrawiam :)

magnolia pisze...

wszystko sliczne a bucikowy pomysl na kominek podoba mi sie ogromnie ,pozdrawiam serdecznie magnolia ;)

bean pisze...

Potrafisz zaskoczyć! A najważniejsze, że wszystko co robisz jest z gustem i takie... wysmakowane :)

Daniela pisze...

Jakie piękne zawieszki, a firanka miodek dla oczu!

Atena pisze...

Lacrimko to ja tu sie dowiaduje ze skonczylas ta sama szkole co ja :)))))
Swiateczne skarpety tudziez buciki sa urocze. A ze te drewniane drzwi naleza do lodowki w zyciu bym nie wpadla.
pozdrowionka

Anna Yrsa Jaroszewicz pisze...

To mnie zainspirowałaś, by szybciutko zająć się ozdabianiem domu, wszak Święta tuż tuż, a ja dopiero "w lesie" z pomysłami;-))).

MADLINE pisze...

Ja kocham beże i buciki szalenie mi się podobają - szyj dalej a my będziemy podziwiać.

HaftyTiny pisze...

cudowne te buciki i wszystkie zawieszki będą się pięknie prezentować w świątecznym domu:) (na lodówce ;)))))

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena