To już ostatnie z moich wieszaczków...na razie skończyły mi się zapasy.
W kwietniu jak będę w kraju kupię sobie sporą ilość bo wieszaczek to jest to co uwielbiam robić.
Te są bardziej ozdobione niż zdekupażowane ale co mi tam trzeba eksperymentować.



Jeśli jesteśmy przy eksperymentach to chodzi za mną szkatułka dla mnie taka osobista i też powinnam Was nią zaskoczyć ale jeszcze nie przeszukałam całego strychu i nie wiem czy mam odpowiednią na stanie:)
Za to zobaczcie co tam znalazłam.
Maleńką kamizelkę, którą robiłam wieki temu.


Wiecie co musiałam zrobić?
Zakończyć otwór na rączki i wciągnąć tasiemkę na zapięcie...
Po prostu jest mi wstyd.
Dlatego ogłaszam akcję strych.
Ja sama już nie wiem co tam mam.

Chciałam podziękowować za wszystkie wzorki jaki dostałam od Was:)
Zastanawiam się czy zrobić różne koronki czy 2 takie same...
Przygotuję posta z masą linków do koronek , które wczoraj udało mi się znaleść.
Wam życzę miłego dnia a ja zabieram się za obrabianie pierwszego ręcznika.

Przypominam o moim Candy styczniowym:)

25 komentarze:

Marzanna pisze...

Bogaty masz ten stryszek ;) Wieszaczki urocze, też mnie kusi, aby kupić parę i je ozdobić. Pozdrawiam

Agnieszka M. pisze...

Uwielbiam stryszki i ich tajemnice.

Black Cat pisze...

Wzorki są z jakiegoś szablonu, czy twórczość własna?Bardzo podoba mi się ten motylek.
Skarby na stryszkach to świetna sprawa, tylko, że o połowie rzeczy po jakimś czasie się zapomina...ale ile to radości jak się odnajduje różne skarby:-)
Ja też ostatnio buszowałam na stryszku i znalazła kilka fajnych rodzinnych staroci.

Apuni pisze...

Chciałabym też mieć taki stryszek, który mogłabym wiecznie przeszukiwać. Wieszaczki bardzo ładne.

reni pisze...

wieszaczki super,a kamizelka śliczniutka..pozdrawiam

Meta pisze...

Moja córka dużo by dała, żeby mieć motylkowy wieszak.
A strych? Też bym chciała taki mieć. W dzieciństwie w każde wakacje przeszukiwałam stryszek cioci, ile tam było skarbów! Może kiedyś będę mieć własny stryszek :)

alex pisze...

Śliczne masz te wieszaczki i kamizelka tak słodka - a czasem tak bywa, że się coś odwlecze...

Anonimowy pisze...

Śliczny ten sweterek dla dziecka :) ja się nie mogę zabrać, żeby cokolwiek zrobić dla małej siostrzenicy i jest mi okropnie wstyd. Pozdrawiam :)

Krysia pisze...

KOCHANA, każda z nas ma takie niedokończone prace. Chociaż mieszkam w bloku też mam takie sweterki. Teraz to chyba tylko poczekają na wnuki-bo dzieci już są dorosłe. Więc się nie przejmuj i rób swoje. Bo robisz cudowne rzeczy.

Kasia i Sławek pisze...

Bardzo lubie ogladac te twoje artystyczne wieszaczki. Sa takie mile dla oka. Strychy sa to fajne miejsca. Na mim trudno sie przecisnac pomiedzy nagromadzonymi rzeczami ale wiosna jak bedzie cieplej tez go przetrzasne. Pozdrawiam cieplo i zycze przyjemnej pracy z recznikami.

Jo-hanah z Wrzosowej Polany pisze...

Wieszaczki urocze. Kamizelka też. Ciekawe co jeszcze fajnego znajdziesz na strychu.
Pozdrawiam cieplutko

bean pisze...

Takich niedokończonych prac pewnie każda z nas ma przynajmniej kilka... tylko, że moje najczęściej trafiają albo do kosza, albo idą do sprucia. Tobie udało się ukończyć i wyszła śliczna kamizelka :) gratuluję!
Wieszaczki przez Ciebie ozdobione zawsze mi się podobały :D tak jest i tym razem.

Kasia pisze...

Dziekuje za mile slowa, ktore zostawilas na moim blogu...Twoje wieszaczki sa cudowne a na zdjecia szkatulki juz czekam
sciskam goraco
xxx kasik

Kasia pisze...

szszszszszszszkatułka? mu precious ;> już nie mogę się doczekać co pokażesz :)

Paula pisze...

wieszaki są rewelacyjne!

pozdrawiam,
Paula

3nereida pisze...

Super znalezisko . Fajnie ze sie doczekalo finalu . Ja pruję . Wieszaki bardzo , ale to bardzo :)

niw@ pisze...

Świetnie wychodzą te wieszaczki :) Naprawdę podobają mi się :)

Danuta pisze...

Piękne wieszaczki oczywiście jak zawsze.
Pozdrawiam

decou-galeryjka pisze...

wieszaki są super, nadałaś im zupełnie innego wizerunku...

magnolia pisze...

Strych z takimi cudenkami to i ja bym chciala miec ,wieszaczki sa sliczne moze jak mowisz malo decu ale zdobienie delikatne tez ma swoj urok ,a co do firanki z poprzedniego wpisu to jest cudna podziwiam Cie jak zawsze za wytrwalosc i cierpliwosc przy dzierganiu takich dziel ,pozdrawiam+ serdecznie magnolia ;)

Violetta pisze...

Śliczne są te wieszaczki a kamizelka cudna :))

Iwona pisze...

śliczne te wieszaczki

zainspirowana pisze...

świetne wieszaczki! chciałabym mieć chociaż dwa takie... jako taką podstawę szafy ;)

Iwona pisze...

Urocze wieszaczki i kamizelka. Czy mogę wykorzystać ten pomysł i przed zimą zrobić podobną kamizelkę lu sweterek dla siebie?

Lacrima pisze...

Iwonka jak najbardziej:) Będzie mi miło.

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena